Szkoda, ale niestety u każdej mamy to wygląda inaczej i niektóre dzieci po prostu są bardzo wymagające przy piersi.

Mojego młodego też ciężko nakarmić poza domem... Chyba, że mam do dyspozycji osobny pokój i najlepiej kanapę żeby karmić na leżąco. Są dni, że toleruje zwykła pozycję, ale jakoś w dzień przy normalnym karmieniu woli oglądać świat niż jeść. Jak się położymy to problem znika.
Ale nie martw sie, i tak dalas jej dużo mleczka

najważniejsze, że dziecko najedzone, a w jaki sposób to już drugorzędna sprawa. Także nie ma co być smutnym!