reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2021

Ja tam używam gondoli i pewnie jeszcze ze dwa miesiące pociągnę, nie przekonuje mnie malutka w spacerowkach, choć u mamy używam spacerówki zamiast wozić gondolę ze sobą. Może moja jeszcze za mało stabilna. Z drugiej strony na zakupy czy do miasta na spacer biorę gondolę, bo mam Renault Grand Espace i nawet wózka nie składam, wstawiam cały 🙈
Mała dzisiaj na szczęście już dobrze się czuje. Lekarce się żaliłam przy okazji szczepienia, że mała przewraca się tylko przez prawy bok a przez lewy nie chce, choć kilka razy jej się zdarzyło, no to jak dzisiaj się obudziła to przewraca się głównie przez lewy, a do tego zaczęła się podpierać na dłoniach 🙈🤣
Cieszę się, że malutka ma się lepiej :)

Grand Espace super fura, też mieliśmy jak malutka się urodziła i mega komfort, bo nie trzeba było wózka Składać. Niestety gradobicie skasowało go totalnie
 
reklama
Cieszę się, że malutka ma się lepiej :)

Grand Espace super fura, też mieliśmy jak malutka się urodziła i mega komfort, bo nie trzeba było wózka Składać. Niestety gradobicie skasowało go totalnie
O kurde, to nieźle. My mamy dwa, jednego starszego espace, mąż nim jeździ, a nowszym ja z dzieciakami - chciałam coś mniejszego a niego kupić ale środkowy fotel z tyłu w tym modelu ma tylko pas biodrowy i już w piątkę nigdzie byśmy nie pojechali - niby można fotele w 3 rzędzie, ale jest mniej miejsca, więc foteliki tyłem się nie zmieszczą, a Jagoda ma tak długie nogi, że ba tych fotelach kolana ma na uszach prawie. Więc ostatecznie kupiliśmy drugi i ciut większy.
 
Ja tam używam gondoli i pewnie jeszcze ze dwa miesiące pociągnę, nie przekonuje mnie malutka w spacerowkach, choć u mamy używam spacerówki zamiast wozić gondolę ze sobą. Może moja jeszcze za mało stabilna. Z drugiej strony na zakupy czy do miasta na spacer biorę gondolę, bo mam Renault Grand Espace i nawet wózka nie składam, wstawiam cały 🙈
Mała dzisiaj na szczęście już dobrze się czuje. Lekarce się żaliłam przy okazji szczepienia, że mała przewraca się tylko przez prawy bok a przez lewy nie chce, choć kilka razy jej się zdarzyło, no to jak dzisiaj się obudziła to przewraca się głównie przez lewy, a do tego zaczęła się podpierać na dłoniach 🙈🤣
też używałam gondoli do 6 ms
po pierwsze maleństwo, jest płasko materac i wygodnie spacerowki już takie nie są no chyba że kubełkowe
po drugie bezpieczeństwo o czym się nie dawno przekonałam mój już ma 6 ms 2 tyg i już go przestawiłam na spacerówkę 😜 nie powiem ze było lekko bo nienawidzi pasów a to wiercipięta jest więc ich brak odpada 😂
na spacerze po jego uśnięciu zwislałam mu rączka z gryzakiem czerwonym i jakiś psiur do nas podbiegł niestety nie zdążył nawet go dotknąć swoim pyskiem bo dostał kopa ☹️ (nawet chwili się nie zastanawiałam to był odruch)
więc zdecydowanie wolałam gondole 🤨
na wakacjach byliśmy i z gondola i spacerówka u mnie wszystko się składa peronie mam wozek venicci i nie zamienię na inny🤪 aczkolwiek już szukam wyższej spacerowki na wymianę 😂
z samochodem też nie mam problemu bo jeżdżę VW Touareg więc względnie na trzy osoby wszystko się mieści choć było ciężko na wakacje 🤪
 
też używałam gondoli do 6 ms
po pierwsze maleństwo, jest płasko materac i wygodnie spacerowki już takie nie są no chyba że kubełkowe
po drugie bezpieczeństwo o czym się nie dawno przekonałam mój już ma 6 ms 2 tyg i już go przestawiłam na spacerówkę 😜 nie powiem ze było lekko bo nienawidzi pasów a to wiercipięta jest więc ich brak odpada 😂
na spacerze po jego uśnięciu zwislałam mu rączka z gryzakiem czerwonym i jakiś psiur do nas podbiegł niestety nie zdążył nawet go dotknąć swoim pyskiem bo dostał kopa ☹️ (nawet chwili się nie zastanawiałam to był odruch)
więc zdecydowanie wolałam gondole 🤨
na wakacjach byliśmy i z gondola i spacerówka u mnie wszystko się składa peronie mam wozek venicci i nie zamienię na inny🤪 aczkolwiek już szukam wyższej spacerowki na wymianę 😂
z samochodem też nie mam problemu bo jeżdżę VW Touareg więc względnie na trzy osoby wszystko się mieści choć było ciężko na wakacje 🤪
Ja niestety jeżdżę Corsinką i gondola w Corsie w mało bezpieczny sposób była obok małej a stelaż od wózka w bagażniku, więc spacerówka fajnie mi wejdzie do bagażnika i będzie malutka bezpiecznie jeździć. A na większe wypady to jeżdżę Astrą męża, chociaż muszę nauczyć się przepinać fotelik abym wiedziała jak montować do isofixów. Mieliśmy zmienić Corse na większe auto ale naprawa w tym tygodniu tyle wyniosła ze poczekam aż koła odpadną 😂
 
Mnie tak znów na jakieś filozoficzne przemyślenia wzięło teraz,
bo człowiek jako biologiczny ssak jakoś tak "odrzuca" od siebie swoje "młode". Odsyła je z "gniazda" do łóżeczka, nie nosi jak małpki przy sobie, ale wozi w jakiś wózkach 🤭
Moja jest dzieckiem pierwotnym i ustala takie reguły przedwieczne, że muszę zachowywać się jak kobieta z pola i ją mieć stale przy sobie, na sobie, ewentualnie obok siebie. I robię to, bo:
1. Lubię
2. Mogę
3. Oszczędzam sąsiadom słuchania jej rozpaczy
4. Nigdy nie będę już miała takiego malutkiego dzidziusia.
😜
 
Mnie tak znów na jakieś filozoficzne przemyślenia wzięło teraz,
bo człowiek jako biologiczny ssak jakoś tak "odrzuca" od siebie swoje "młode". Odsyła je z "gniazda" do łóżeczka, nie nosi jak małpki przy sobie, ale wozi w jakiś wózkach 🤭
Moja jest dzieckiem pierwotnym i ustala takie regóły przedwieczne, że muszę zachowywać się jak kobieta z pola i ją mieć stale przy sobie, na sobie, ewentualnie obok siebie. I robię to, bo:
1. Lubię
2. Mogę
3. Oszczędzam sąsiadom słuchania jej rozpaczy
4. Nigdy nie będę już miała takiego malutkiego dzidziusia.
😜
Ja myślałam co będzie jak zaczne odstawiać od cyca, jak każda drzemka jest przy cycu oraz kładę ją spać tak. Po roku już bym chciała kończyć KP.. I ostatnio ten temat mnie nurtuje.
 
Moja koleżanka odstawiała w wieki 1,5 roku chłopca. Maluch dwa razy rozbił sobie czoło i miał wtedy plastry na głowie. Zakleiła sobie sutki plastrami i pokazywała dziecku - ała, ała. Gin dał jej tabletkę na zanik laktacji. Twierdzi że gładko poszło.
 
Mnie tak znów na jakieś filozoficzne przemyślenia wzięło teraz,
bo człowiek jako biologiczny ssak jakoś tak "odrzuca" od siebie swoje "młode". Odsyła je z "gniazda" do łóżeczka, nie nosi jak małpki przy sobie, ale wozi w jakiś wózkach 🤭
Moja jest dzieckiem pierwotnym i ustala takie reguły przedwieczne, że muszę zachowywać się jak kobieta z pola i ją mieć stale przy sobie, na sobie, ewentualnie obok siebie. I robię to, bo:
1. Lubię
2. Mogę
3. Oszczędzam sąsiadom słuchania jej rozpaczy
4. Nigdy nie będę już miała takiego malutkiego dzidziusia.
😜
mój tam śpi z nami Mąż go w chuście nosi
ja nie mogę bo cesarka także nie wiem o czym mówisz 😂😂😂
 
reklama
Mnie tak znów na jakieś filozoficzne przemyślenia wzięło teraz,
bo człowiek jako biologiczny ssak jakoś tak "odrzuca" od siebie swoje "młode". Odsyła je z "gniazda" do łóżeczka, nie nosi jak małpki przy sobie, ale wozi w jakiś wózkach 🤭
Moja jest dzieckiem pierwotnym i ustala takie reguły przedwieczne, że muszę zachowywać się jak kobieta z pola i ją mieć stale przy sobie, na sobie, ewentualnie obok siebie. I robię to, bo:
1. Lubię
2. Mogę
3. Oszczędzam sąsiadom słuchania jej rozpaczy
4. Nigdy nie będę już miała takiego malutkiego dzidziusia.
😜
No miałam te rozkminy przy Dobrusi. To takie rodzicielstwo bliskości. Moja na mnie wisi, w sumie ta starsza też, a ja nie mam nic przeciwko, byle od czasu do czasu móc coś zjeść i do łazoenki skoczyć 😉
Moja koleżanka odstawiała w wieki 1,5 roku chłopca. Maluch dwa razy rozbił sobie czoło i miał wtedy plastry na głowie. Zakleiła sobie sutki plastrami i pokazywała dziecku - ała, ała. Gin dał jej tabletkę na zanik laktacji. Twierdzi że gładko poszło.
Wiem, że każdy robi jak umie i jak może, ja chyba nawiązując do tych pierwotnych jak w poprzednim poście Twoim, będę karmić do samoodstawienia. Z Dobrusią bym tak miała gdyby nie ciąża. Takie sposoby jak Twojej koleżanki budzą mój sprzeciw, w sensie ja byn tak nie zrobiła, bo to takie okłamywanie dziecka, jakoś mam moralne obiekcje.
Do momentu, kiedy zeżrę dziecku czekoladę 🤣🤣🤣🙈 wtedy kłamię jak z nut
 
Do góry