reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	mnie mąz się oświadczył jak byliśmy na święta w Wiedniu u dziadków. Poszlismy na spacer do ogrodów królewskich na Schonbrunn ( tam gdzie Sissi mieszkała), ale było zamknięte. Zbajerował strażnika ze dokumenty zgubił i poszliśmy szukać
 już wtedy zaczęłam coś podejrzewać ale nie do końca bo on czasem ma takie romantyczne momenty. Potem mnie zawlókł na najwyższą fontannę i powiedział , że cały ten ogród jest dzisiaj tylko dla nas i zapytał czy za niego wyjdę ... no i nie maiłam wyjścia nie;-);-)
 już wtedy zaczęłam coś podejrzewać ale nie do końca bo on czasem ma takie romantyczne momenty. Potem mnie zawlókł na najwyższą fontannę i powiedział , że cały ten ogród jest dzisiaj tylko dla nas i zapytał czy za niego wyjdę ... no i nie maiłam wyjścia nie;-);-)
				
			
 już wtedy zaczęłam coś podejrzewać ale nie do końca bo on czasem ma takie romantyczne momenty. Potem mnie zawlókł na najwyższą fontannę i powiedział , że cały ten ogród jest dzisiaj tylko dla nas i zapytał czy za niego wyjdę ... no i nie maiłam wyjścia nie;-);-)
 już wtedy zaczęłam coś podejrzewać ale nie do końca bo on czasem ma takie romantyczne momenty. Potem mnie zawlókł na najwyższą fontannę i powiedział , że cały ten ogród jest dzisiaj tylko dla nas i zapytał czy za niego wyjdę ... no i nie maiłam wyjścia nie;-);-)
				
			E 
		
				
			
		Ewcia81
Gość
i cholernie romantycznie między sprzedażą głosu wielkoposkiego a wysłaniem totka;-);-)





 dobreeeeeeeeeee
dobreeeeeeeeeeeno to dopiero romantycznosc,,wowwwwwwwwmnie mąz się oświadczył jak byliśmy na święta w Wiedniu u dziadków. Poszlismy na spacer do ogrodów królewskich na Schonbrunn ( tam gdzie Sissi mieszkała), ale było zamknięte. Zbajerował strażnika ze dokumenty zgubił i poszliśmy szukaćjuż wtedy zaczęłam coś podejrzewać ale nie do końca bo on czasem ma takie romantyczne momenty. Potem mnie zawlókł na najwyższą fontannę i powiedział , że cały ten ogród jest dzisiaj tylko dla nas i zapytał czy za niego wyjdę ... no i nie maiłam wyjścia nie;-);-)


Ojej jak romantycznie....mnie mąz się oświadczył jak byliśmy na święta w Wiedniu u dziadków. Poszlismy na spacer do ogrodów królewskich na Schonbrunn ( tam gdzie Sissi mieszkała), ale było zamknięte. Zbajerował strażnika ze dokumenty zgubił i poszliśmy szukaćjuż wtedy zaczęłam coś podejrzewać ale nie do końca bo on czasem ma takie romantyczne momenty. Potem mnie zawlókł na najwyższą fontannę i powiedział , że cały ten ogród jest dzisiaj tylko dla nas i zapytał czy za niego wyjdę ... no i nie maiłam wyjścia nie;-);-)

Mojemu ja też się oświadczyłam;-)
bo jak czasem chłopa za schaby nie weźmiesz i nie powiesz o co chodzi to by się truł latami i ile by Lolek czekał na przyjscie na świat?? Bodzia ponawiam pytanie, kiedy siostrzyczka???;-);-)Mojemu ja też się oświadczyłam;-)
reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	
			
				Podziel się:
			
			
		
	
 
 
		 
 
		

 
 
		 
	 
	 
	 
	 ;-)
;-)