Marcowe mamy 2021

[Niedługo mama]

A ja miałam dzisiaj chyba najgorszą noc od urodzenia...budziła się non stop...z wielkim płaczem...i nie wiem czy zęby...czy coś innego
Na dłuższą metę jak tak będzie to chyba oszaleję

O to współczuję ale mój ostatnio też z 3 albo 4 razy w nocy się budził i też właśnie często z wielkim rykiem cos jest na rzeczy tylko tez nie wiem co wczoraj już spał na noc i nagle w trakcie snu obrót na brzuch albo spi a ojciec kichnął a ten w ryka nigdy tak nie robił
A ile razy karmisz w nocy?

 

[ecza]

O to współczuję ale mój ostatnio też z 3 albo 4 razy w nocy się budził i też właśnie często z wielkim rykiem cos jest na rzeczy tylko tez nie wiem co wczoraj już spał na noc i nagle w trakcie snu obrót na brzuch albo spi a ojciec kichnął a ten w ryka nigdy tak nie robił
A ile razy karmisz w nocy?

No to ciekawe o co im chodzi?
zazwyczaj 2 razy...około 23 i później zależy ale ok 2 , 3 lub 4 chociaż i 6 się dopiero zdarzyła....ale to było dawno i jest wspomnieniem
Jak tam, przyszedł mop?

 

[LipcowaLi]

Dokładnie. Mój starszy syn bardzo bal się wody. Jak w 3 klasie miał basen to strasznie to przeżywał a jeszcze babka od basenu uczyła tak nurkowac, że na siłę zanurzała głowę pod wodę Wypisałam go z basenu ze szkoły i zapisałam prywatnie. Nauczył się świetnie pływać i do dziś uwielbia Rzeczywiście warto jak najwcześniej oswajać dziecko z wodą i fajnie pochodzić na basen. Ja na razie odpuszczam niestety bo boje się o tę biedna pupę po ropniu....

A ja miałam dzisiaj chyba najgorszą noc od urodzenia...budziła się non stop...z wielkim płaczem...i nie wiem czy zęby...czy coś innego
Na dłuższą metę jak tak będzie to chyba oszaleję

Witaj w klubie..

 

[MamM]

No to wagę ma taką samą jak Nelka, a między nimi jeden dzień różnicy tylko moja też długa, 68 cm I też duża się urodziła, bo 3880

Po Nelce nic a nic nie widać tych kilogramów, szuplaczek na zdjęciach, a Lili, o ile pamiętam, taka pucułka jak moja

U nas niespodziewanie przebił się dziś pierwszy ząbek.

Czy jak dziecko z ząbkami śsie pierś to boli I rani sutek?
Moja często tak wydziwiała przy cycu już wcześniej, a teraz to już się nawet o siebie boję.
Jak tam z tym u Was?

 

[Patii26]

Rosną jak na drożdżach wasze dziewczynki
Pati jak tam wizyta u dermatologa na kiedy umówione jesteście?
Bo ja chciałam jeszcze iść do alergologa takiego z polecenia oczywiście prywatnie to 10 stycznia możemy przyjechać

Dopiero umówiona na 18 listopad, ale jutro dzwonię aby umówić ją na przyszły pondz lub czwartek, bo narzeczony ma wolne a jak się nie uda to na 4 listopad.

Wow, no to bardzo szybko, dramat

 

[ecza]

Ktoś mi podmienił dziecko....usypianie to jest masakra jakaś
Mam nadzieję ,że chociaż nocka będzie w miarę chociaż wątpię bo pojawił się lekki katarek u nas
Inhalowałam ją dzisiaj...plasterek aromactiv też przykleiłam ale nie na piżamce tylko na łóżeczku bo tak jak pisały dziewczyny, że bardzo intensywny i miały rację bo usypiając ją dwa metry od niego przed chwilą cały nos mi zinhalowało
Mam nadzieję , że tylko tym się to skończy...oj ciężkie dni przede mną(chociaż może się mylę)...

 

[Patii26]

Po Nelce nic a nic nie widać tych kilogramów, szuplaczek na zdjęciach, a Lili, o ile pamiętam, taka pucułka jak moja

U nas niespodziewanie przebił się dziś pierwszy ząbek.

Czy jak dziecko z ząbkami śsie pierś to boli I rani sutek?
Moja często tak wydziwiała przy cycu już wcześniej, a teraz to już się nawet o siebie boję.
Jak tam z tym u Was?

Nie no, Nelcia też na fajne pucusie i udka dirodne Ale fakt, resztę ciałka ma taką szczuplejszą, aczkolwiek ogólnie to duża dziewczynka

Na razie jak pije to nie czuje nic, jeszcze nie ugryzła mnie Ale nie raz jak nie miała zębów i się wygłupiała przy kp to dziąsłami ciągła mi sutka, że nie raz zabolało Jak teraz tak zrobi z zębami to już się boję

 

[karoo-kp]

Mój syn leżąc w łóżeczku podnosi na nogach przewijak chyba czas go usunąć
Oczywiście przewijak albo obniżyć łóżeczko

Już myślałam, że syna, wiesz, do okna życia jeszcze się zmieści

Po Nelce nic a nic nie widać tych kilogramów, szuplaczek na zdjęciach, a Lili, o ile pamiętam, taka pucułka jak moja

U nas niespodziewanie przebił się dziś pierwszy ząbek.

Czy jak dziecko z ząbkami śsie pierś to boli I rani sutek?
Moja często tak wydziwiała przy cycu już wcześniej, a teraz to już się nawet o siebie boję.
Jak tam z tym u Was?

Ogólnie nie, mało czuć te pierwsze ząbki, o ile nie upierdzieli. A i bez zębów potrafi upierdzielić Nie wszystkie, ale jednak większość przygryza niekiedy. Jak się zaczyna, to w pogotowiu zawsze mały palec, i przy przygryzieniu natychmiast wsadzaj w kącik ust między zęby. To mój sposób też na odessanie przyssanego ale nie jedzącego ssaka.

Jeez, dziewczyny, pisałyśmy o tym spadaniu dzieci na podłogę i moja znowu spadła. Myślałam, że zawału dostanę. Poszłam pod prysznic, męża z dziewczynkami zostawiłam a ten półidiota siedział sobie na fotelu i głupie filmiki oglądał, a Marcysia z Dobrusią na łóżku. Spadła chyba na główkę, nie mam pewności, bo nie widziałam
Oczywiście za chwilę usiłowała zasnąć, nie dałam jej, dopiero jak widziałam, że zdecydowanie przytomnie patrzy to ją uśpiłam, ale chyba całą noc nie będę spać. Mam nadzieję, że obejdzie się bez SORu, bo u nas syfny jest, a jutro poszukam USG przezciemiączkowego. Wyć mi się chce. Ten mój stary a głupi, po prostu masakra

 

[MamM]

Już myślałam, że syna, wiesz, do okna życia jeszcze się zmieści


Ogólnie nie, mało czuć te pierwsze ząbki, o ile nie upierdzieli. A i bez zębów potrafi upierdzielić Nie wszystkie, ale jednak większość przygryza niekiedy. Jak się zaczyna, to w pogotowiu zawsze mały palec, i przy przygryzieniu natychmiast wsadzaj w kącik ust między zęby. To mój sposób też na odessanie przyssanego ale nie jedzącego ssaka.

Jeez, dziewczyny, pisałyśmy o tym spadaniu dzieci na podłogę i moja znowu spadła. Myślałam, że zawału dostanę. Poszłam pod prysznic, męża z dziewczynkami zostawiłam a ten półidiota siedział sobie na fotelu i głupie filmiki oglądał, a Marcysia z Dobrusią na łóżku. Spadła chyba na główkę, nie mam pewności, bo nie widziałam
Oczywiście za chwilę usiłowała zasnąć, nie dałam jej, dopiero jak widziałam, że zdecydowanie przytomnie patrzy to ją uśpiłam, ale chyba całą noc nie będę spać. Mam nadzieję, że obejdzie się bez SORu, bo u nas syfny jest, a jutro poszukam USG przezciemiączkowego. Wyć mi się chce. Ten mój stary a głupi, po prostu masakra

Oj karoo- kp, przeżyciami mogłabyś obdzielić całe Forum . Trzymam kciuki przez tę noc, by wynik usg był w porządku

 

[Patii26]

Ktoś mi podmienił dziecko....usypianie to jest masakra jakaś
Mam nadzieję ,że chociaż nocka będzie w miarę chociaż wątpię bo pojawił się lekki katarek u nas
Inhalowałam ją dzisiaj...plasterek aromactiv też przykleiłam ale nie na piżamce tylko na łóżeczku bo tak jak pisały dziewczyny, że bardzo intensywny i miały rację bo usypiając ją dwa metry od niego przed chwilą cały nos mi zinhalowało
Mam nadzieję , że tylko tym się to skończy...oj ciężkie dni przede mną(chociaż może się mylę)...

Trzymam kciuki oby katar nie pogorszył się tak jak u nas, bo wtedy to dopiero nocki nieprzespane jak dziecko próbuje pić a nie może bo ma zapchany nos
Ja pisałam, że Aromactive jest za intensywny, więc przyklejałam na łóżeczko obok. Pierwsze pół nocy miała na ubranku i ciągle się budziła, przecierała nic i oczy i drapała się w miejscu plastra. Także ewidentnie za mocny aromat dla niej i dla mnie w sumie tak samo.

Już myślałam, że syna, wiesz, do okna życia jeszcze się zmieści


Ogólnie nie, mało czuć te pierwsze ząbki, o ile nie upierdzieli. A i bez zębów potrafi upierdzielić Nie wszystkie, ale jednak większość przygryza niekiedy. Jak się zaczyna, to w pogotowiu zawsze mały palec, i przy przygryzieniu natychmiast wsadzaj w kącik ust między zęby. To mój sposób też na odessanie przyssanego ale nie jedzącego ssaka.

Jeez, dziewczyny, pisałyśmy o tym spadaniu dzieci na podłogę i moja znowu spadła. Myślałam, że zawału dostanę. Poszłam pod prysznic, męża z dziewczynkami zostawiłam a ten półidiota siedział sobie na fotelu i głupie filmiki oglądał, a Marcysia z Dobrusią na łóżku. Spadła chyba na główkę, nie mam pewności, bo nie widziałam
Oczywiście za chwilę usiłowała zasnąć, nie dałam jej, dopiero jak widziałam, że zdecydowanie przytomnie patrzy to ją uśpiłam, ale chyba całą noc nie będę spać. Mam nadzieję, że obejdzie się bez SORu, bo u nas syfny jest, a jutro poszukam USG przezciemiączkowego. Wyć mi się chce. Ten mój stary a głupi, po prostu masakra

O jeny współczuję... Biedna Marcysia No ale najważniejsze, żeby na usg wyszło wszystko dobrze, trzymam kciuki. I nie łam się kochana, ja wiem, że to trudne, bo sama bym wyła pół nocy, ale tu akurat nie Twoja wina. Ważne, że mała czuje się dobrze