reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
No właśnie dziewczyny tak czytam, że większość z Was się bardzo stresuje A czy jest ktoś kto się nie stresuje? Nie ukrywam ja należę do takich osób (Jak na razie) na początku nie miałam żadnych objawów wręcz przypływ energii. Dopiero na początku 7 tyg pojawiły się nudności i modlę się żeby się skończyły. Na pierwszej wizycie tylko pęcherzyk teraz czekam na kolejną wizytę ale też spokojnie. Może to że mną jest coś nie tak?
zazdroszcze, ja sie tak stresuje, ze na sile probuje sie uspokoic. Nie sadzialm, ze to bedzie, az takie przezycie, to jest jakas masakra!!!! :0
 
No właśnie dziewczyny tak czytam, że większość z Was się bardzo stresuje A czy jest ktoś kto się nie stresuje? Nie ukrywam ja należę do takich osób (Jak na razie) na początku nie miałam żadnych objawów wręcz przypływ energii. Dopiero na początku 7 tyg pojawiły się nudności i modlę się żeby się skończyły. Na pierwszej wizycie tylko pęcherzyk teraz czekam na kolejną wizytę ale też spokojnie. Może to że mną jest coś nie tak?
Ja się nie stresuje już. Byłam na wizycie 16.11 dr powiedział że jest serduszko, więc wszystko jest Git. Dbam o siebie, więcej nie mogę zrobić, więc co będzie to będzie. Przecież nie mamy na to wpływu w tej chwili. Ale do czasu pierwszej wizyty czułam się źle psychicznie. Teraz czuję się dość średnio, ale fizycznie. 😅😅
 
No właśnie dziewczyny tak czytam, że większość z Was się bardzo stresuje A czy jest ktoś kto się nie stresuje? Nie ukrywam ja należę do takich osób (Jak na razie) na początku nie miałam żadnych objawów wręcz przypływ energii. Dopiero na początku 7 tyg pojawiły się nudności i modlę się żeby się skończyły. Na pierwszej wizycie tylko pęcherzyk teraz czekam na kolejną wizytę ale też spokojnie. Może to że mną jest coś nie tak?
Ja zbytnio się nie stresuje, jestem (po poronieniu) i wierze, ze co będzie to będzie, jeśli ma być dobrze to po prostu wszystko będzie dobrze, jedyne co mnie martwi to duży torbiel w okolicy prawego jajnika, który wyszedł na USG przy pierwszej wizycie. 🙂🙂🙂 a u mnie te objawy ciążowe trochę zanikły, pojawiły się ewentualnie bóle głowy i brak apetytu.
 
Jejku dziewczyny syn kończy dziś 5 lat. Na fb wyświetliło mi się wspomnienie z porodu. Spłakałam się jak bóbr. A co będzie jutro jak będzie miał tort i będziemy mu mówić o rodzeństwie.
Dziś średnio z samopoczuciem u mnie. Mam mdłości i chce mi się płakać.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty.
Życzę wszystkim miłego dnia.
 
No właśnie dziewczyny tak czytam, że większość z Was się bardzo stresuje A czy jest ktoś kto się nie stresuje? Nie ukrywam ja należę do takich osób (Jak na razie) na początku nie miałam żadnych objawów wręcz przypływ energii. Dopiero na początku 7 tyg pojawiły się nudności i modlę się żeby się skończyły. Na pierwszej wizycie tylko pęcherzyk teraz czekam na kolejną wizytę ale też spokojnie. Może to że mną jest coś nie tak?
Właśnie ja jestem w sumie przed pierwszą wizytą, gdzie powinno być widać serduszko i jak czytam dziewczyny tutaj to zastanawiamsie co ze mna jest nie tak :D
Gdzieś przemknie mi myśl 'co jeśli' ale z drugiej strony i tak nie mam na nic wpływu a stresowaniem się tylko ewentualnie można coś pogorszyć. Mam też home office, więc spokojnie sobie pracuję i czekam aż do 10.12 :p
Z objawów to szczerze mówiąc oprócz bolesności piersi i raczej zmniejszonym apetycie (szczególnie na słodkości) nie mam żadnych...
wg apki to 6+0
 
reklama
Cześć wszystkim ja właśnie jem śniadanie, kanapkę z jogurtem nic innego mi nie przejdzie przez gardło nie wiem czy przez to że mam wizytę dziś czy przez objawy ciążowe stresuje sie bardzo, bardzo bym chciała już być po. Trzymajcie kciuki żeby było wszystko dobrze 😍😍😍
 
Do góry