Na vinted, ale polecam też zobaczyć na olx.
reklama
No u nas też jak wstaje to jest koszmar. Dzisiaj przy pierwszej drzemce próbowałam kładłam ona wstawała i tam pół godziny tak jęczała przy tym że czkawki dostała dałam wody pobujalam na rękach 5 minut śpi.My też na rękach. Póki nie wstawał to czasem potrafił zasnąć sam w lozeczku ale teraz nie ma szans. Plusem jest to że jak jest naprawdę zmęczony to zasypianie to dosłownie 3 minuty. W nocy czasem zaśnie przy cycu albo jeśli wezmę go do siebie to pokręci się chwilę i zaśnie obok mnie przytulony. Też miałam jakiś czas temu ten dylemat czy usypiac go dalej na rękach czy uczyć samodzielnego zasypiania. Ale pogodziłam się z tym że zasypia na rękachi powiem szczerze że może fizycznie nie jest mi lżej ale psychicznie już tak. Widocznie taką ma potrzebę. Już i tak widzę progres bo jak się przebudzi to wystarczy czasem że go pogłaszcze i zaśnie dalej. A kiedyś był ryk..
Moze coś w tym jest popróbuje trochę a potem najwyżej będę bujać dopóki ją radze hehA ja właśnie lubię choinkę ubrać na początku grudnia by przez cały grudzień czuć te święta i ten świąteczny klimat, bo po świętach to już tego klimatu nie ma i już bardziej klimat sylwestrowy się robi
U nas od urodzenia zasypiała tylko przy piersi i to było piękne rozwiązanie, bo ona śpi ze mną w łóżku i zawsze się karmimy na leżącoAle jakoś od 2 miesięcy, może i dłużej, niestety przy piersi rzadko zasypia ( musi być mega zmęczona) a tak to na rękach ją noszę, śpiewam i bujam. Ona też jest nieodkładalna od zawsze niestety ( no chyba , że zeneczjna i zaśnie jak susel to idzie ładnie odłożyć) i jak ją na rękach uśpię to siadam z nią i czekam aż głębiej zaśnie, wtedy mogę odkładać. Większość kończy się tak, że jak ja położę to się przebudzi i zaczyna marudzić i się wiercić, więc ja szybko muszę się obok położyć i dać jej cycka, wtedy zaśnie
Ale ja nie widzę w tym samych minusów, widzę wiele plusów, takich, że jest ta bliskość i czułość, ona zawsze patrzy mi w oczkach a ja jej jak śpiewam, codziennie wieczorem szeptam jej do uszka, że jest dla mnie najważniejsza, że zawsze będę przy niej i że jest mądra, silna, dzielna, piękna, wyjątkowa itp itd, żeby utrwaliła sobie to w główce, że jest wartościową osóbkąTakże taki nasz rytuał wieczorny, więc noszenie fizycznie troszkę uciążliwe, ale taka rzeczywistość i taką się będzie wspominało, ja na pewno będę pięknie wspominać
Mam ten i jest super bo cieply i duży
https://allegro.pl/oferta/drewniany...kfPjML5Q4T7ziF2IEImThVT_J7CQ89noaAiZiEALw_wcB
E
ecza
Gość
Chyba może być ciężko otulić tym dzieciątkoMam ten i jest super bo cieply i duży
Co najwyżej przygnieść
mój od początku zasypiał w łóżeczku trzymając nasza rękę i bawiąc się palcami, na noc zasypia na ramieniu jak koala
w dzień trzymając rękę albo z Wilberrym(miś mysz)no pomijam jak jest marudny albo ząbki szły to oczywiście na rękach potrzebował być.
Ja mam dołączony do wózka z regulacją zapiecia na nogi i pod szyję u mnie wystarczy więc nic więcej nie kupuje, kombinezonu też nie mamy nie czuje takiej potrzeby musiałby chyba być Sybir
może spójrz i u Was jest taka regulacją?
my mimo że w trakcie skoku to dzisiejsza noc spoko spał do 6.20, jeszcze nie był na drzemce ale zaraz długi spacer więc pośpi u mnie sypie śnieg i -3A weźcie mnie nie dołujcie
nie martw się to przejściowe Nastka potrzebuje się wyszaleć ale współczuję bo najgorsze pobudki to co godzinę
reklama
My właśnie w trakcie strojenia jesteśmy, ale mała była zmęczona więc teraz ma drzemkę i N dokancza bombkami stroić.@Patii26 jak u Ciebie z tą choinką?
my chyba na balkon wyniesiemy cały poranek mały się za ni ciągnie i podnosi a oczywiście bombki są w całym domu
Zastanawiam się czy bardziej siebie tą choinką nie chcieliśmy uszczęśliwić
Hmm, ciężko mi na razie ocenić czy mała do niej będzie pełzać, bo na razie jeszcze nie miała okazji tego robić
Jak zakładaliśmy lampki to od razu do nas przychodziła pod choinkę, ale ona zawsze tam gdzie ja tam ona idzie Dam znać na dniach czy będzie nią zainteresowana 
