I ja dołączam do klubu "moje dziecko nigdy nie będzie spało ze mną w łóżku"Ja też mówiłam wcześniej, że dziecko będzie spało w swoim łóżeczkuEhe, ani jednej nicy nie przespała w swoim łóżeczku, od początku ze mną
No ale u mnie akurat była taka sytuacja, że po trudnym porodzie nie potrafiłam miesiąc usiąść i siedziałam tylko na jednym pośladku z noga na kanapie, inaczej ból jak diabli, więc u mnie karmienie na siedząco odpadało. I tak już zostało, że śpi ze mną
![]()

