L
Ladycarooo
Gość
Hej, ja jestem po wizycie. Owu z lewego jajnika, endo 12mm, drożność 11 marca.
Trzymajcie kciuki
Trzymajcie kciuki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Wokół mnie mnóstwo takich amerykańskich filmów...Też mam takie myślenie... A chciałabym tak jak na amerykańskich filmach: pozytywny test = szczęśliwa ciąża i zdrowe dziecko
Wokół mnie mnóstwo takich amerykańskich filmów...
"Jestem w drugim tygodniu ciąży (sic!), niedługo biorę ślub, a w weekend mam panieński - poszerzenie sukienki już załatwiłam, ale co ja na panieńskim zrobię...?".
Inny przypadek: rano pozytywny test, następnego dnia badanie krwi, wieczorem cała wieś wie, że będzie nowy mieszkaniec (przyszła mama poszła do fryzjera i poprosiła o farbę bez amoniaku), a w następnym tygodniu rozdawanie bucików rodzinie...
Trzymam! Witaj wśród nasHej Staraczki
Od dziś oficjalnie dołączam do Was.
Jestem po dwóch poronieniach z zeszłego roku. Od dziś zaczęłam też zgodnie z zaleceniami mojej P.Doktor brać zastrzyki z heparyny.
Trzymam za wszystkich mocno kciuki❤ i mam nadzieję, że Wy będziecie też trzymać za mnie, żeby tym razem się udało
. To moje największe marzenie
.
Ja bardzo otwarcie mówię o tym, że nie mogę zajść. Traktuję to jak chorobę po prostu. I właśnie masz racje - przeciez stracić ciążę to nie wstyd.Z drugiej strony czy jak ta ciąża się nie utrzyma to jest to jakiś wstyd?
U mnie np. w pracy wiedzą, bo nie chciałam zmyślać czemu jestem miesiąc na zwolnieniu. W rodzinie nikt nie wie bo moja matka to by skomentowała zaraz, że bardzo dobrze się stało więc nawet nie chciało by mi się tego słuchać. Ale już np. Pani w swojej ulubionej kawiarni też powiedziałam bo spytała co mnie tak dawno nie było. Każda z nas ma pod tym kątem inną wrażliwość. Ja w ogóle uważam, że powinno się o tym głośno mówić, bo mam wrażenie że w PL to jakiś temat tabu
Nie powinien, to na pewno.Z drugiej strony czy jak ta ciąża się nie utrzyma to jest to jakiś wstyd?
Hej, ja jestem po wizycie. Owu z lewego jajnika, endo 12mm, drożność 11 marca.
Trzymajcie kciuki![]()
Ja pierwsze kilka ciąż zakończonych poronieniem również traktowałam jakoś lepiej, wierzyłam, że tym razem będzie dobrze... ale wtedy nie miałam takiego parcia bo miałam czas... teraz z ciągle malejącym AMH tego czasu nie mam, tym bardziej, że chciałabym mieć więcej niż jedno dziecko ale póki co staram się zajść i donosić chociaż jedną ciążę... Więc co poronienie to tym bardziej czuję, że nigdy mi się nie uda donosić żadnej ciąży...Ja miałam taką ciąże w 2011nie było czasu na fora i zastanawianie się nad problemami.
I szczerze mówiąc 4 ciąże też zamierzam taką mieć, wiedząc o zagrożeniach itd. po prostu nie dam strachowi odebrać sobie tej radości
Ja miałam wyrzuty sumienia ze być może za dużo osob wie o moim biochemie …Ja miałam taką ciąże w 2011nie było czasu na fora i zastanawianie się nad problemami.
I szczerze mówiąc 4 ciąże też zamierzam taką mieć, wiedząc o zagrożeniach itd. po prostu nie dam strachowi odebrać sobie tej radości