reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Hej dziewczyny. Czytam was caly czas ale nie mam czasu na odpisywanie. Dużo pracy w pracy, w domu, padam wieczorami, bo mąż w służbie ojczyznie codziennie do 20.00 pracuje a i jeszcze w weekend po 12h. Mam nadzieję,
że to się niedługo skonczy. Weszłam na chwile życzyć wszystkim marcowym dzieciaczkom szczęśliwego dzieciństwa, tym co już są po roczku i tym co dopiero będą świętować🥳🥳🥳 my musimy przełożyć urodzinki bo jesteśmy na kwarantannie, ale nic nam nie jest, ja i Domi miałyśmy lekką temp.przez 3 dni i postanowilam zrobić test,żeby nie pchać małej na różne badania. No i zonk🤪 urodziny przełożone.
MaM - cieszą mnie sukcesy nocniczkowe Melanii👍👍👍Fabryczna - świetny piesek 🥰 odezwę się za jakiś czas🖐🖐🖐
A tak sukces jest niezaprzeczalny, każda dwójeczka już laduje w nocniczku.
Sisi jeszcze nie.
Ale to tylko Melanii zasługa, sama tak chce.
 
Dobrze , że już wiesz jak postępować...mam nadzieję , że ulga przyjdzie szybko.
Zdradź proszę nazwy syropów jeśli oczywiście możesz.
A nie mówiła nic o testach kiedy robić aby było wiadomo co i jak dokładnie?
Muszę też się umówić do alergologa żeby wiedzieć jak teraz postępować bo już głupieję z tym wszystkim:oops:

No @Lipaaa powiem Ci , że pojechałaś na grubo z girlandą....nie ma lipy jak to mówią:)Co tam ta moja biedna malutka🤣
Super zdjęcia i super modelki....Maja cudooowna..i ten torcik z pszczółką Mają...super🥰
Jeszcze raz Wszystkiego Najlepszego dla Was😘
Nie mówiła nic o testach, ale nawet nie pytałam, bo wiem, że jest za mały i głupoty by powychodziły. W ogóle to powiedziała, że AZS jako reakcja na alergie to pierwszy krok w marszu alergicznym, ktory ostatecznie daje astmę alergiczną. Syropy to: Deslodyna do stosowania codziennego i Ketotifen Hasco do stosowania przy masakrze.
 
Nie mówiła nic o testach, ale nawet nie pytałam, bo wiem, że jest za mały i głupoty by powychodziły. W ogóle to powiedziała, że AZS jako reakcja na alergie to pierwszy krok w marszu alergicznym, ktory ostatecznie daje astmę alergiczną. Syropy to: Deslodyna do stosowania codziennego i Ketotifen Hasco do stosowania przy masakrze.
AZS może ale nie musi zmienić się w astmę oskrzelową to tylko jedna możliwość, na szczęście większość dzieci wyrasta i z azs i z alergii pokarmowej ale oczywiście to nie jest to regułą.
A czy Twój syn ma katar albo kicha czy tylko suche plamy?
 
Moja też dlatego wylądowała u mnie w łóżku...bo stałam pół nocy nad łóżeczkiem bo pobudki były co 15 min jak szły zęby.
I tak się zarzekałam , że nie będzie z nami spać...no to śpi już od października🤣
Ja też bym z chęcią spała z psem ale mój mąż absolutnie się nie zgadza bo inny rodzaj wychowania u niego bo pies służył za robienie hałasu na podwórku ale z drugiej strony cieszę się , że tak nauczył psa bo nie mam tony sierści w łóżku codziennie:)


No to jest nadzieja , że za 17 lat zacznie się przytulać:)Żarcik bo nie chce aby powodem była wojna...myślę, że jako dziewczynka szybciej się przekona , że tulaski są jak najbardziej fajne:)Bo wiadomo jak chłopak osiągnie już dany wiek to "obora' tulić się do mamy:)


Ach te oczy....ach te włosy...wzdycham ja 38 letnia stara baba:)Ale jakby Iga tylko "kumała czaczę" to pewnie robiłaby to co matka🥰
Jeszcze raz najlepszego dla Bastianka i rodziców😘
Ja kocham zwierzęta, ale absolutnie nie mogłabym spać z psem w łóżku, który chodzi po dworze, pełno sierści puszcza, no ie mogłabym w tym spać. Kot, który jest w domu to co innego, mogłam zawsze soac z kotem. Teraz już nie pozwalam, bo śpię z małą, a nie chce by spała w sierści. Wiadomo, że się czyści, ale jednak ora mnie chwyta jak widzę tyle tej sierści na pościeli. W ciągu dnia pozwalam kotu spac na naszym łóżku w nogach czy na środku łóżka, ale na poduszkach czy przy poduszkach absolutnie tam gdzie mamt twarze.
 
Ja kocham zwierzęta, ale absolutnie nie mogłabym spać z psem w łóżku, który chodzi po dworze, pełno sierści puszcza, no ie mogłabym w tym spać. Kot, który jest w domu to co innego, mogłam zawsze soac z kotem. Teraz już nie pozwalam, bo śpię z małą, a nie chce by spała w sierści. Wiadomo, że się czyści, ale jednak ora mnie chwyta jak widzę tyle tej sierści na pościeli. W ciągu dnia pozwalam kotu spac na naszym łóżku w nogach czy na środku łóżka, ale na poduszkach czy przy poduszkach absolutnie tam gdzie mamt twarze.
Pati a może u was to nie alergia na kurz a na sierść kota🤔 oczywiście nie mówię żeby nie mieć zwierząt w domu ale wiesz chodzi mi o to że może nie potrzebnie podejrzewasz nabiał itp🤔
 
Pati a może u was to nie alergia na kurz a na sierść kota🤔 oczywiście nie mówię żeby nie mieć zwierząt w domu ale wiesz chodzi mi o to że może nie potrzebnie podejrzewasz nabiał itp🤔
To też może być prawdopodobne.

My mamy suczkę whippeta i to jest rasa która sierści nie gubi i nie ma psiego zapachu ( serio tak jest ) dodatkowo suki mniej uczulają. Jednak Melania reaguje pokrzywką, gdy ją Funda poliże po twarzy. Ta pokrzywka trwa chwilę, tak ok. 15 minut i znika. Tak samo pokrzywkę wywołują u niej perfumy ojca.

Nie jest więc uczulona ( na razie) na sierść, a na coś co pies ma w ślinie.
Póki co z psa nie zrezygnuję, pilnuję tylko by tej buźki jej jednak nie lizała.
 
To też może być prawdopodobne.

My mamy suczkę whippeta i to jest rasa która sierści nie gubi i nie ma psiego zapachu ( serio tak jest ) dodatkowo suki mniej uczulają. Jednak Melania reaguje pokrzywką, gdy ją Funda poliże po twarzy. Ta pokrzywka trwa chwilę, tak ok. 15 minut i znika. Tak samo pokrzywkę wywołują u niej perfumy ojca.

Nie jest więc uczulona ( na razie) na sierść, a na coś co pies ma w ślinie.
Póki co z psa nie zrezygnuję, pilnuję tylko by tej buźki jej jednak nie lizała.
Jak ja Ci zazdroszczę tej spostrzegawczości na co Melcia jest uczulona😃bo przynajmniej wiesz przed czym ją strzec. 😉
Tak mi się przypomniało bo mnie każdy alergolog pytała czy nie mamy kota a ja kiedyś owszem i pies i kot w domu ale teraz od dwóch lat mam zwierzęta ale na podwórku więc wiem na pewno że to nie to.
 
Jak ja Ci zazdroszczę tej spostrzegawczości na co Melcia jest uczulona😃bo przynajmniej wiesz przed czym ją strzec. 😉
Tak mi się przypomniało bo mnie każdy alergolog pytała czy nie mamy kota a ja kiedyś owszem i pies i kot w domu ale teraz od dwóch lat mam zwierzęta ale na podwórku więc wiem na pewno że to nie to.
Wiesz, mam łatwiej, bo jej objawy przychodzą szybko - zje banana i wymioty, poliże ja pies i pokrzywka w tym miejscu, Tata wraca z pracy i po chwili czerwony placek na policzku.
Wiem, że Wy macie dużo trudniej, gdy objawy się rozmywają i przesuwają w czasie.
Główkę już macie gładką u Bastiana więc i reszta da się opanować.
Alergików będziemy miały całe życie, grunt, aby to opanować jako tako 😌
 
reklama
Do góry