reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcowe mamy 2021

Kurde, mój młody dostał alergii na drzemki domowe Wczoraj nie chciał iść na drzemkę o stałej porze a jak wreszcie zasnął to spał tylko pół godziny i potem od 12:30 do 19 brykał. Dziś też, widziałam, że jest śpiący a przy każdej próbie uśpienia zrywał się z wrzaskiem więc poszliśmy na spacer mimo kijowej pogody. No ciekawe jak np będzie padać cały dzień to się zastanawiam czy w ogóle będzie spał 🤔 Tak mu się z dnia na dzień pozmieniało więc niestety koniec z podsypianiem z nim na drzemkach 🥴🙂
U nas też był taki etap ja już myślałam że on ma zamiar w ogóle zrezygnować z drzemki w dzien🤯 a to się okazało ,że najprawdopodobniej było to spowodowane rewolucją w jego życiu znaczy chodzeniem.😉na szczęście to się unormowalo i znów zasypia mi w domu ale trwało to z jakieś dwa tygodnie i też ewentualnie na spacerze zasnął ale to i tak nie zawsze.
Może u Was też szykuje się jakaś rewolucja😉
 
reklama
Pewnie, że nie mają tyle czasu na jedno dziecko ale myślę , że w żłobku też szybciej przestałby płakać bo ciekawość dziecięca jest chyba ponad wszytko...moja jak tak płacze to wystarczy że zacznę się czymś bawić...gestykuluję i mówię do tego czegoś i zaraz płacz ustaje i zaczyna "kukać" co ja tam robię...i tak pewnie jest w takich instytucjach...dziecko widząc inne dzieci nie mają czasu na żale:)
A wiesz jak to babcia, nie obrażając zdolności wychowawczych Twojej mamy bo każda tak robi...płacze to będę tulić zamiast odwrócić w jakiś śmieszny sposób...
I teraz ja wyszłam na bezduszną istotę...zamiast tulić-głupkuję:)
Ale to tylko moje spostrzeżenia i u mnie się to sprawdza:)
Ja też nigdzie nie posyłam jeszcze bo mam taki komfort że nie muszę...ale czasami sobie myślę, że z chęcia bym ją na parę godzin parę razy w tygodniu wysłała:)
Wiadomo każdy ma jakiś sposób na swoje dziecko , panie w żłobku też. Babci akurat sprowadziłam drugiego wnuka do pomocy w celu zabawiania😉mam świadomość oczywiście że to mógł być jednorazowy epizod i kolejne nie muszą takie być ale tak jakoś mi to uświadomiło że może jednak moje dziecko nie gotowe jeszcze😅bo ja nie mialam problemu z wyjściem .( mówię o 4 h) 🤭
 
Ostatnia edycja:
Pewnie, że nie mają tyle czasu na jedno dziecko ale myślę , że w żłobku też szybciej przestałby płakać bo ciekawość dziecięca jest chyba ponad wszytko...moja jak tak płacze to wystarczy że zacznę się czymś bawić...gestykuluję i mówię do tego czegoś i zaraz płacz ustaje i zaczyna "kukać" co ja tam robię...i tak pewnie jest w takich instytucjach...dziecko widząc inne dzieci nie mają czasu na żale:)
A wiesz jak to babcia, nie obrażając zdolności wychowawczych Twojej mamy bo każda tak robi...płacze to będę tulić zamiast odwrócić w jakiś śmieszny sposób...
I teraz ja wyszłam na bezduszną istotę...zamiast tulić-głupkuję:)
Ale to tylko moje spostrzeżenia i u mnie się to sprawdza:)
Ja też nigdzie nie posyłam jeszcze bo mam taki komfort że nie muszę...ale czasami sobie myślę, że z chęcia bym ją na parę godzin parę razy w tygodniu wysłała:)
Popieram. U nas podobnie, zawsze odwracamy sytuację w śmieszny sposób i nie ma płaczu, zapomina co było przed chwilą. Oczywiście że w żłobie były takie momenty gdzie płakała lecz po adaptacji rwie się do żłobka jak ją zawożę i twierdzę że dla jej rozwoju też to jest super bo moment łapie słówka, naśladuje, chętnie bawi się np piłkami i rzuca nam je. Więc myślę że dla nas rodziców i tak jest gorszy ból zostawić takie dziecko w jakieś placówce. I tak kiedyś gdzieś będzie musiało się zaadaptować, czy to żłobek, przedszkole bądź szkoła.
 
Pewnie, że nie mają tyle czasu na jedno dziecko ale myślę , że w żłobku też szybciej przestałby płakać bo ciekawość dziecięca jest chyba ponad wszytko...moja jak tak płacze to wystarczy że zacznę się czymś bawić...gestykuluję i mówię do tego czegoś i zaraz płacz ustaje i zaczyna "kukać" co ja tam robię...i tak pewnie jest w takich instytucjach...dziecko widząc inne dzieci nie mają czasu na żale:)
A wiesz jak to babcia, nie obrażając zdolności wychowawczych Twojej mamy bo każda tak robi...płacze to będę tulić zamiast odwrócić w jakiś śmieszny sposób...
I teraz ja wyszłam na bezduszną istotę...zamiast tulić-głupkuję:)
Ale to tylko moje spostrzeżenia i u mnie się to sprawdza:)
Ja też nigdzie nie posyłam jeszcze bo mam taki komfort że nie muszę...ale czasami sobie myślę, że z chęcia bym ją na parę godzin parę razy w tygodniu wysłała:)
Ja robię dokładnie tak samo, nie rozczulam się za długo, tylko od razu szukam czegoś ciekawego. Ale każde dziecko jest inne i różnie reagują na nowe sytuacje. Ja wiedziałam, że mój potrzebuje rówieśników i teraz świetnie się odnajduje. Kolejne moje spostrzeżenie jest takie, że tych małych dzieci jest mniej. U nas chodzi ich chyba ośmioro, z czego w tamtym tygodniu było po dwoje. Na tą grupę maluszków są dwie ciocie i to wystarczy, bo nie jest tak, że wszystkie ryczą. A do tego tam jest duże zdyscyplinowanie i szczerze nie wiem jak one to robią, bo widziałam jak siedzą na nocnikach i żadne nie kwękoliło, ani nie uciekało. Jednak to co najważniejsze to radość mojego dziecka i innych.
 
też tak miałam:)
ale w przeciwieństwie do @Niedługo mama nie zauważyłam żadnego kroku milowego w rozwoju córci🤣
Za parę dni jej przeszło ale przesunęła się godz spania...minimum 6 godz musi minąć od wstania...wtedy można podjąć próbę spania , zazwyczaj zakończoną sukcesem(odpukuje):)
U nas też ostatnio się poprzesuwały drzemki. Zawsze miał dwie w ciągu dnia. Później przez jakiś czas były cyrki i nie chciał zasypiać w dzien. Na tę chwilę drzemkę ma jedną ok. 12 i śpi 1h-2h. Ale za to jak zasypia ok. 20 to śpimy do 8 a czasem zdarza nam się do 9😁 A dziś przed snem zrobił taką awanturę, że nie wiedziałam co się dzieje. Już myślałam że będziemy spać z metalową pokrywką od garnka bo każda próba jej zabrania powodowała jeszcze większy ryk 🤦‍♀️
 
U nas też ostatnio się poprzesuwały drzemki. Zawsze miał dwie w ciągu dnia. Później przez jakiś czas były cyrki i nie chciał zasypiać w dzien. Na tę chwilę drzemkę ma jedną ok. 12 i śpi 1h-2h. Ale za to jak zasypia ok. 20 to śpimy do 8 a czasem zdarza nam się do 9😁 A dziś przed snem zrobił taką awanturę, że nie wiedziałam co się dzieje. Już myślałam że będziemy spać z metalową pokrywką od garnka bo każda próba jej zabrania powodowała jeszcze większy ryk 🤦‍♀️
O matko! Oby to nie była jego ulubiona przytylanka
 
No właśnie i dlatego się zastanawiam czy robić wszystko aby znalazł się ten "ulubieniec"czy zostawić i czekać na rozwój sytuacji bo jak na razie go nie ma :)
Heheh no jednak matki to super bohaterki...jak Ty to zrobiłaś???:)

hehe to jak nic ja bym woziła w skrytce w aucie tą czwartą część skoro należysz do osób roztrzepanych:)
Ja niby zorganizowana zawsze byłam do czasu porodu...od tej pory wiecznie czegoś mi brakuje w jej torbie🤣

Sila fb - znajomi znajomych 😂
Ale juz bylam gotowa w weekend sama tam jechać 😂

Już wypatrzyłam krowe-rezerwistkę w 5.10.15 😂

Ty nie patrz na nią tylko kupuj 😂
 
reklama
U nas bostonka. W sensie starsza zlapala w zlobku ale pediatra mi dzisiaj powiedziała, ze Bartek na 90% tez złapie do końca tygodnia. No i właśnie jest temperatura 😩
Uuu oryginalnie. My to tak pospolicie mamy wysypane dzieciorki po brzuszkach, udach, twarzach i pleckach, a Wy bedziecie tam, gdzie my mamy czysto, czyli dlonie i stopy 😅
 
Do góry