reklama
Naomi01
Wrześniowe mamy'07
Witam wszystkie poranna pora.
Super pomysl,przeslij mi swojego meila na Andzelika Anna Ickowiakjeśli reszta dziewczyn też zgodzi się na mój pomysł to wyślę Wam wiadomość na NK z moim adresem mailowym![]()
izabela352
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Luty 2007
- Postów
- 2 237
a ja mialam taki patent- bralam piotrka na kolana tylem do siebie, siadalam przy stole, przed soba stawialam lusterko i raz dwa obiad byl zjedzonyMnie przez to ze Zuzka jest taka ciekawska trudno jest ja karmic w czyms innym niz krzeselko.

przy sniadanku byla proba generalna i... udalo sie

a tak wogole to dziendobry

gabids
styczeń 2002, Wrześniowe mamy'07
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2007
- Postów
- 2 447
Czesc dziewczyny
Niestety zmoglo nas,zlapalysmy cos z mala.Dzisiejsza noc byla okrona dla malutkiej prawie wcale nie spala,a jak zasnela to za moment juz placz.Moja glowa wazy chyba ze sto kilo i boli w klatce.Mam nadzieje ze szybko dojdziemy do siebie.
No nic uciekam z mala pod kolderke.
Pozdrowka.
Niestety zmoglo nas,zlapalysmy cos z mala.Dzisiejsza noc byla okrona dla malutkiej prawie wcale nie spala,a jak zasnela to za moment juz placz.Moja glowa wazy chyba ze sto kilo i boli w klatce.Mam nadzieje ze szybko dojdziemy do siebie.
No nic uciekam z mala pod kolderke.
Pozdrowka.
Super krzesełko podoba mi się chyba się skusze na to zielone :-)jeszcze pooglądam inne ale to co Ty masz jest naprawdę fajniutkie.a my od miesiąca mamy takie krzesełko Coneco kupione ana allegro w sklepie mulan za 229 zł
bardzo dobrej jakości POLECAM
PLANET CONECO KRZESEŁKO +NACZYNIA +WYS.0 +BUTELKA (349385052) - Aukcje internetowe Allegro
Ale ja kupuje produkty Pampers od samego urodzenia Kubusia i nigdy nie dostałam książeczki na punkty:-
baffled:
![]()
Właśnie Kasiu ja tez zawsze kupuję produkty pampers tylko że nie we wszystkich punktach sprzedaży mieli tą promocję i dlatego miałam tylko 13 punktów bo tam gdzie dają punkty jeździmy z mężem raz w miesiącu a jak kupowałam u nas to też nie dawali punktów.

jeśli reszta dziewczyn też zgodzi się na mój pomysł to wyślę Wam wiadomość na NK z moim adresem mailowym![]()
Ok ja jestem za
Musze kończyć bo mąż się wścieka że ja tylko przy kompie



Atruviell
Wrześniowe mamy'07
hej witam znowu. Nim zacznę nadrabiać nieobecność dam znać co u nas. Otóż właśnie przed godziną wróciłam ze szpitala z Oskarkiem, gdzie byliśmy dwa dni. Oskar ma to nieszczęsne zapalenie oskrzeli i w środę po południu zaczął strasznie wymiotować śluzemPo kilku solidnych wymiotach przestraszyłam się że się odwodni (nic nie chciał pić, a raczej wszystko zwracał) i pojechaliśmy na pogotowie, a stamtąd do szpitala.
W szpitalu przepełnienie - wylądowaliśmy w dwuosobowej sali gdzie już było troje dzieci i ich mamy. Pierwsza noc to gorzej niż masakra. Dzieci się darły jedno przez drugie,Oskar pod kroplówką, nie mógł spać, cały rozwalony. Wczoraj miał cały dzień taką histerię że ciągle wrzeszczał, nie umiał wcale spać i w efekcie wciąż był na lekach uspokajających które nie działały. Na szczęście druga noc trochę lepiej, przenieśli nas do innej sali. Dziś okazało się że oskrzela już ok, mały mniej kaszle, jest w dobrym stanie, ale skoro to wirus to warto go poobserwować i zostawić do poniedziałku. Ja się nie zgodziłam i wyszliśmy na żądanie. Już mam serdecznie dosyć stresowania małego i podawania mu luminalu i jakiś syropów uspokających.Jakby coś się działo to wrócimy (mam nadzieję że nie).
Jestem tak wyrąbana że szkoda mówić, Oskar też. Jak go położyłam w domu w cichym pokoju w jego łóżeczku to tylko się szeroko uśmiechnął, pogadał i zasnął słodko. W końcu.:-)
Oj, Doti, to nie fajnie... Brrrr... szpitale... Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
kupilam sobie ta herbatke odchudzajaca z biedronki i jest nawet calkiem niezla. tylko, ze ja ja pije z dwoma lyzeczkami cukru. ale mnie odchuuuuudzi!!!!!!!
dalam dzisiaj piotrusiowi soczek przecierowy z bobo fruta (banan, agrest i cos tam jeszcze). smakowalo mu, ale oczywiscie ze szklanki
Ja na szczęście ani kawy ani herbaty nie słodzę, a te herbatki biedronkowe też stosuję i mają bardzo przyjemny smak.
czuje, ze znowu bedzie ciezka noc... piotrek co chwile sie wierci i poplakuje przez sen. kurna a tak sie staralam nie uczyc go spania ze smoczkiem a przez te zeby nie da sie inaczej
aha! kupilismy krzeselko do karmienia! jutro wkleje zdjecia. cos mi sie jednak wydaje, ze ciesko bedzie go w tym karmic bo wariat interesuje sie wszystkim naookolo i strasznie wierci glowka. zobaczymy jaki bedzie jutro obiad.
U nas jest tak, że jak tylko cokolwiek dzieje się w pokoju, to Tymek nie wypije z butelki. Tzn. parę łyków i przerywa bo taki jest wszystkim zainteresowany. Już mnie to zaczyna martwić, bo nie wiem, czy to spadek apetytu związany z jakąś infekcją, czy też z ząbkowaniem, a może to typowy etap rozwojowy

Iza moja mała też spi ze smokiem i kurcze nie bardzo mi wychodzi oduczanie jej![]()
Kuba zawsze zasypiał ze smoczkiem i inaczej nie dało rady. Pilnowaliśmy jednak, żeby smoczek nie był w buzi non stop, tzn. np. w czasie zabawy go chowaliśmy. Pozbyliśmy się smoczka na dobre, kiedy Kuba miał półtora roku i w zasadzie stało się to z dnia na dzień. Pewnego dnia zgubił wszystkie smoczki i stwierdziłam, że nie dam ani złotówki więcej na następnego. Kubie powiedzieliśmy, że smoczki poszły spać czy jakąś tam podobną bajeczkę. Mały troszkę popłakał ale zasnął bez smoczka, a na drugi dzień podobnie.
A ja w dalszym ciągu piszę z lapka, bo PC się posypał na dobre, a na nim mam tabelkę. Ślubny właśnie pracuje nad odzyskaniem danych. Jak się uda, to wkrótce zaktualizuję tabelkę.
reklama
Dzień dobry Wam dziewczyny.
Nocka, jak to nocka juz przez kilka następnych lat będzie nie przespana
Asia dobry pomysł z tymi zdjęciami.
Oskarek wracaj do zdrowia.
U nas widac ząbka, ale go jeszcze nie wyczuwam palcem a i łyżeczka nie stuka.
Ja też się boję, że mały przyzwyczai się do ciągłego spania ze smoczkiem, a przez te zęby może się tak stac. :-(No i znów z nami spał, budził sie średnio co pół godziny. :-(Gorączki nie ma , ale są kupy. Nie wiem czy mogę nazwac to kupami, ale za każdym razem jak bąka puści to pielucha wybrudzona. Nie jest jej dużo, taki pierdzioch .
Nic mi się nie chce, pranie leży cały czas w pralce i czeka, żeby ktos je powiesił, mąż ciągle chce.....@.... a ja nie mam ochoty. On jest z tej rasy co sie obraża, mam dosyc czasami chcę żeby gdzieś na dłużej wyjechał. Ja jestem wypompowana nockami, a jemu takie cosik w głowie. Wiem egoistka ze mnie, ale mam doła i wszystko mnie denerwuje. Jakaś nabuzowana jestem. Dobra już więcej nie gadam.
Muszę jakiś placek upiec, bo jutro bratowa się zwali na kawkę, no i może jakąś sałatkę zrobię. A może nie>>>>..
Ok spadam ,bo Was zanudzam.
Nocka, jak to nocka juz przez kilka następnych lat będzie nie przespana

Asia dobry pomysł z tymi zdjęciami.

Oskarek wracaj do zdrowia.
U nas widac ząbka, ale go jeszcze nie wyczuwam palcem a i łyżeczka nie stuka.

Ja też się boję, że mały przyzwyczai się do ciągłego spania ze smoczkiem, a przez te zęby może się tak stac. :-(No i znów z nami spał, budził sie średnio co pół godziny. :-(Gorączki nie ma , ale są kupy. Nie wiem czy mogę nazwac to kupami, ale za każdym razem jak bąka puści to pielucha wybrudzona. Nie jest jej dużo, taki pierdzioch .

Nic mi się nie chce, pranie leży cały czas w pralce i czeka, żeby ktos je powiesił, mąż ciągle chce.....@.... a ja nie mam ochoty. On jest z tej rasy co sie obraża, mam dosyc czasami chcę żeby gdzieś na dłużej wyjechał. Ja jestem wypompowana nockami, a jemu takie cosik w głowie. Wiem egoistka ze mnie, ale mam doła i wszystko mnie denerwuje. Jakaś nabuzowana jestem. Dobra już więcej nie gadam.
Muszę jakiś placek upiec, bo jutro bratowa się zwali na kawkę, no i może jakąś sałatkę zrobię. A może nie>>>>..
Ok spadam ,bo Was zanudzam.

Podziel się: