reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2022

My się zebrałyśmy w dziale, łącznie z szefowa, w naszym pokoju aby porozmawiać o kupach i sikach. Doszłyśmy do następujących konkluzji:
1. Jak się oddaje mocz do badań, to trzeba wybrać środkowy sik
2. Nie można zrobić kupy bez siku, ale siku bez kupy tak
3. Kobieta może oddawać mocz porcjami. W sensie sik, może zrobić przerwę, zacisnąć cipke, a potem oddać kolejny sik, a facet jak leje to nie może przestać. W dodatku oni leją jak wielbłądy, 3 razy dłużej niż kobiety
Trudne sprawy 🙃

A pobranie moczu do badania to ważna sztuka 😁 czasem przez błędy takie syfy wychodzą że aż strach :p
 
reklama
My się zebrałyśmy w dziale, łącznie z szefowa, w naszym pokoju aby porozmawiać o kupach i sikach. Doszłyśmy do następujących konkluzji:
1. Jak się oddaje mocz do badań, to trzeba wybrać środkowy sik
2. Nie można zrobić kupy bez siku, ale siku bez kupy tak
3. Kobieta może oddawać mocz porcjami. W sensie sik, może zrobić przerwę, zacisnąć cipke, a potem oddać kolejny sik, a facet jak leje to nie może przestać. W dodatku oni leją jak wielbłądy, 3 razy dłużej niż kobiety
leże i nie wstaje xD

Ze wszystkim się zgadzam, ale o tym, ze facet nie może wstrzymać sika nie miałam pojęcia :O
 
A w ogole, dziewczyny, jesteście mi bardzo bliskie. I czuje się tu lepiej niż na wątkach dla ciężarnych. Przynajmniej nie muszę myśleć czy na pewno wszystko ok, porównywać, zastanawiać się. Odpoczywam :)
ja tutaj też się lepiej odnajduje chociaż ze mnie zadna staraczka na ten moment plus jeszcze szlaban na seks. Także chociaż mogę sobie poczytać co tam u Was :). Jeszcze jak napisałaś ostatnio o tych cm to zawału prawie dostałam. I tak jak tu każda z nas miała w różnym czasie owu później testowanie itd to mnie to jakoś tak na mnie to nie wpływało.
 
ja tutaj też się lepiej odnajduje chociaż ze mnie zadna staraczka na ten moment plus jeszcze szlaban na seks. Także chociaż mogę sobie poczytać co tam u Was :). Jeszcze jak napisałaś ostatnio o tych cm to zawału prawie dostałam. I tak jak tu każda z nas miała w różnym czasie owu później testowanie itd to mnie to jakoś tak na mnie to nie wpływało.
ale wszystko w porządku?
 
Ja też bardziej ku książkom, ale mam zboczenie zawodowe przy czytaniu ;-) Co lubisz?
W sumie ja z wykształcenia pedagog 😅 przebranżowiłam się po 30. Zboczenie zawodowe mam zwłaszcza w kwestii ortografii i interpunkcji 😅 a czytać lubię przeróżne gatunki ale chyba najbardziej z zagadką w tle. Przerobiłam Coelho, Zafona, Krajewskiego, Cobena, Kinga... Jejku, dnia by mi brakło żeby wymieniać. Ogólnie mam taki swój rytuał, że raz w miesiącu kupuję sobie nową książkę 🤩 może ktoś się zaśmiać ale wolę to niż kosmetyki i ciuchy. To takie moje 🥰 i lubię do książek wracać. Z dzieciństwa pamiętam Pollyanna, Braci Lwie Serce, Tajemniczy Ogród. .... Rozmarzyłam się. Teraz czytam Gdzie śpiewają raki. Polecam
Witam się w słoneczny piątek!
Odnośnie aktualnego tematu, nie ma chyba par, w których by wszystko było idealnie. Sama ostatnio przerabiam problemy ze starym, oddaliliśmy się nieco od siebie ze względu na zmartwienia- każde je sobie przeżywa w swojej głowie, po swojemu. Trudno jest przez to wykrzesać z dnia jakąś miłą chwilę dla pielęgnacji związku, np. seks, wspólna kolacja, czy rozmowa, która by nie polegała na wzajemnym dołowaniu się. Wczoraj spontanicznie prosto z zakupów pojechaliśmy na randkę (spontanicznie czyt. stary w dresie, ja bez makijażu) do kina na nowego Top Guna i coś zjeść. Odetchnęłam z ulgą, tęskniłam za takimi nami, bo zły stan ciągnął się już drugi miesiąc.
Powiem Wam szczerze, że my się nie kłócimy tak na noże i z krzykami 🤷🤷🤷 serio, wiem jak to brzmi ale naprawdę ja jestem taką gadułą i nie lubię się obrażać, że zaraz potrafię doprowadzić sytuację do normy. Mamy czasem gorsze dni, chwile, tygodnie ale zawsze razem.Mamy swoje aktywności, osobnych znajomych, przestrzeń. Mamy tradycję, że raz w miesiącu jemy na mieście i cieszymy się sobą. Sytuacja trochę się zmieniła odkąd mieszka z nami moja siostra ale przygarnęliśmy ją i teraz bierze z nami udział w weekendowych tradycjach.
Polecam Wam, jakkolwiek to brzmi, wdrożenie w życie ciuteczkę egoizmu.
Przeżywam z Wami Wasze radości i smutki i naprawdę nawet jak ginę na kilka dni i nie piszę to wszystko czytam i wspieram Was myślami 😘
 
1654261666343.png

proszę uprzejmie :D
 
reklama
Ja za to bardzo cisnę o wspólne posiłki. Nie często się zdarza byśmy mieli okazję, bo dwa tygodnie stary pracuje 6-14 a ja 14-22, ale wtedy albo ja wstaję wcześniej i jem z nim śniadanie albo pijemy kawę albo on czeka na mnie i jemy sałatkę albo pijemy wspólnie melisę przed snem. Za dzieciaka nie było w moim domu rodzinnym stołu przy którym moglibyśmy jeść wspólne posiłki,wiec jak zamieszkaliśmy razem to powiedziałam, ze ma być jadalnia i choćby skały srały to te 10-15 min przy stole razem usiądziemy i choćbyśmy mieli milczeć obrażeni to będziemy siedzieć razem i ch**. W 80% przypadków w takich sytuacjach zaczynamy rozmawiać jak ludzie przy tym właśnie stole 😬
Piękne to i bardzo ważne. Ja jeszcze ostentacyjnie wyłączam telewizor 😁😅 bo jemyyyyy i mamy rozmawiać. Młoda się śmieje, że to terror 🤷
 
Do góry