reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2022

Jako ateistka (czy może ktoś, kto nie odnalazł swojej drogi duchowej) nie czuję się odpowiednią osobą, żeby wypowiadać się w temacie kościoła, ale ja to postrzegam tak: każdy ma własne potrzeby duchowe i zakres ich realizowania. Kościół wyznacza jakąś formę praktykowania religii, ale w moim odczuciu nie każdy musi się do wszystkiego stosować i zgadzać, bo przecież ludzie odczuwają różne rzeczy inaczej, a w kwestii wiary najważniejsza jest szczerość i zgodność z tym, co naprawdę myślisz i czujesz. Każdy wierzący ma własną relację z Bogiem, a kościół ma pomagać ją pielęgnować- nie narzucać w niej wszystko jak leci. Nie wiem, czy mnie zrozumiecie... grupa ludzi może lubić rosół, ale ktoś zawsze wydłubie z niego pietruszkę, a inny zostawi marchewkę, ale dalej lubią rosół i zjedzą z apetytem, a gospodarzowi będzie miło 😁 Generalnie puenta jest taka, żeby każdy postępował zgodnie ze swoim sumieniem i postrzeganiem i tyle. Na szczęście jesteśmy tylko ludźmi i możemy popełniać błędy, nie musimy być idealni.
 
reklama
Nie rozumiem, jakim cudem mieliście tylko jedną spowiedź przed ślubem?
Jak się otwarcie powie, że się mieszka razem to skreślają pierwszą z tej zaliczeniowej karteczki ;). Mam za to wielu znajomych, których kombinowali i kłamali, że mieszkają osobno i potem kombinowali co zrobić z dwoma spowiedziami ;)...
 
Jak się otwarcie powie, że się mieszka razem to skreślają pierwszą z tej zaliczeniowej karteczki ;). Mam za to wielu znajomych, których kombinowali i kłamali, że mieszkają osobno i potem kombinowali co zrobić z dwoma spowiedziami ;)...
Myśmy powidzieli, bo po co kombinować, dwa nawet liczyliśmy na to ze ksiądz uzna P. za swojego parafianina i nie trzeba będzie dawać na zapowiedzi w jego parafii w Rybniku. No ale nasz ksiądz proboszcz, dusza nie człowiek, okazał się być nadformalistą i dawaliśmy tu i tu ;)
 
Poruszyłyście ciekawy i trudny temat. Wypowiem się jak to wygląda u mnie. Wyszłam za mąż 14 lat temu w kościele. Chcieliśmy, rodzice chcieli, dziadkowie, nie było mowy o urzędzie. Z domu oboje katolicy. Chodzimy na msze w święta, gdy jest zamówiona intencja, w niedzielę nie zawsze ale staramy się. Ja wierzę po swojemu, ksiądz i instytucja nie jest dla mnie wyznacznikiem bo nie zgadzam się z wieloma sprawami i radami kościoła. Był czas, gdy nie miałam ochoty do kościoła chodzić i księdza słuchać, zwłaszcza w trakcie spowiedzi jego złotych rad... Do tej pory nie wiem dlaczego Bóg odebrał nam rodziców, dziecko i niestety wiara nie pomogła mi tego wyjaśnić, nie mogę pogodzić się z ogromem cierpienia na świecie - gdzie jest Bóg?? Dlatego teraz lubię atmosferę pustego kościoła jako budynku, mam bakcyla na punkcie odwiedzania kościołów gdziekolwiek jestem. Ta cisza i spokój przynoszą mi ukojenie, a na co dzień staram się po prostu być dobrym człowiekiem nie dla Boga a przede wszystkim dla siebie i całego świata.
 
Co to ślub humanistyczny ? Cywilny ? Czy taki symboliczny a nieoficjalny ?

Ślub humanistyczny jest alternatywą dla kościelnego, ale nie ma w nim elementu wiary. W kwestiach urzędowych jest dokładnie tak samo nic nie znaczący jak ślub kościelny (obydwa nie mają żadnej mocy prawnej), ale również można to połączyć ze ślubem cywilnym (kościół ma konkordat, a na ślubie cywilnym może być obecny urzędnik potwierdzający zawarcie małżeństwa lub załatwia się to po prostu po cichu wcześniej lub później). Sam ślub humanistyczny jest w pełni personalizowany, ma mistrza ceremonii, który prowadzi ją tak jak sobie wymarzy para młoda. Można mieć personalizowanie przysięgi, mowy, motyw przewodni. Absolutnie wszystko w szacunku do przekonań pary młodej i ich marzeń jak ma wyglądać ten dzień
 
Hej :)
Staramy się z mężem o malucha.
Mam I stopień endometriozy
Aktualnie 3 cykl. 10 dni po owulacji. Testy negatywne. @ mam dostać 2 czerwca .
Śluz brak, w pochwie trochę wilgotno
Od wczoraj uczucie jakby zgagi, odrzucenie od jakiegokolwiek alkoholu, drażliwość.
Jakos 6-7 dni po owulacji czułam mocne ,,ciągniecie” w jajniku ( możliwe ze to przez chorobę ) .
Czy jest jeszcze szansa ze się uda ? Czy niepotrzebnie się nakręcam
Hej, a jakie masz objawy endometriozy? Ja mam dwie torbiele endometrialne. Niby tak male ze sie ich nie usuwa ale przez to nie moge zajść w ciaze 🤔 co mowi Twoj lekarz? 😌
 
Jak się otwarcie powie, że się mieszka razem to skreślają pierwszą z tej zaliczeniowej karteczki ;). Mam za to wielu znajomych, których kombinowali i kłamali, że mieszkają osobno i potem kombinowali co zrobić z dwoma spowiedziami ;)...
No wiem, dziewczyny pisały wyżej jak to jest. Jakoś nie myślałam o tym i nie wiedziałam, nie ogarnęłam związku między jednym i drugim, a teraz już będę wiedzieć :)
 
Myśmy powidzieli, bo po co kombinować, dwa nawet liczyliśmy na to ze ksiądz uzna P. za swojego parafianina i nie trzeba będzie dawać na zapowiedzi w jego parafii w Rybniku. No ale nasz ksiądz proboszcz, dusza nie człowiek, okazał się być nadformalistą i dawaliśmy tu i tu ;)
My też mówiliśmy wprost, nikt nie robił problemów. Zresztą my ślub braliśmy na początku pandemii kiedy wszystko było zamknięte a w kościołach były jakieś mega limity. Sytuacja była nerwowa i beznadziejna, i akurat ze strony księdza i kościoła było wsparcie i było na prawdę w porządku. Także bywa różnie.

Dwa lata później nie wiem czy nadal chciałbym brać ślub kościelny ale to inna historia.
 
WItam w tę piękną niedzielę!
Wstałam skoro świt, bo czeka mnie po raz kolejny cudowna atrakcja - następny chrzest w otoczeniu... Mój mąż po raz kolejny zostaje chrzestnym, co tutaj oznacza głównie spore zobowiązania finansowe.
Np. jego pierwszy chrześniak ma już 4 lata. Dostajemy listę prezentów od 5 lat na każdą okazję: zaczęło się od listy w ciąży (prezenty mają spływać przed rozwiązaniem), potem z okazji narodzin, następnie na każde urodziny, Boże Narodzenie i Wielkanoc. Niektórzy pomyślą: fajnie, że jest lista, wiadomo, co kupić. Tylko że osobiście uważam, że jeśli się z tych wszystkich okazji nie widujemy, to wysyłanie prezentu za każdym razem to trochę nie teges... Jakoś blisko w ogóle nie jesteśmy. Teraz na przykład będą urodziny chrześniaka. Mój mąż jako chrzestny został zaproszony na kawę... uwaga... PO URODZINACH! Nie jest nawet zaproszony na imprezę i obiad!!! Będziemy jechać 100km w jedną stronę, żeby dać prezent i napić się kawy z innymi najedzonymi gośćmi...
No tak jakoś musiałam sobie ulżyć, jakby nie było innych problemów...
Jakieś dziwne te zwyczaje... Takie jakby nieeleganckie. W Polsce też jest różnie ale gościnności raczej nie można odmówić temu narodowi ;).
Udanej niedzieli dla Wszystkich :)!
 
reklama
Do góry