reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
Dzięki Olka 🤗 Ty mi zawsze odpiszesz 🥰🥰🥰

Nudzę się na L4 jak mops :(

Ja bym chciała jedno. Słyszałam, że to straszne skazywać dziecko na brak rodzeństwa, ale wolałabym jednemu zapewnić wyższy status życia i lepszy start niż dzielić nasze ograniczone możliwości na więcej pociech. Do tego też dochodzą, mniej ważne ale jednak, czynniki takie jak własną energią, siły, czas dla siebie, fundusze na własne przyjemności. No chyba, że coś by się w życiu cudownie odmieniło że bylibyśmy bogatsi- to dwoje.

A to jest akurat bzdura. Są psychologowie, którzy mówią że właśnie posiadanie 1 dziecka jest najlepsze. Bo właśnie tak jak mówisz - siły, finanse itd.


Ja Cię przenocuję :p
Ale tak serio, to chyba sama się bym nie zdecydowała. Po jednym spoko, ale po 2, 3 czy 4 za duży stres.
No i fajny plus wiedzy kiedy będzie bobas, to najgorsze w SN nie znasz dnia i godziny :(

Dziewczyny przywitam się i zapytam czy mogę przyłączyć się do Waszego grona?
Co prawda na stanie 2 (11 i 2 l), ale nieśmiało myślimy o 3. Choć trochę obawiam się ze wzgl. na wiek, by nie kusić losu itd. póki co luźne podejście bez jakiejś spiny. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

U mnie można powiedzieć, że kusiłam los i wyszła ciąża pozamaciczna, ale mnie to jeszcze bardziej nakręciło na starania. Daję sobie czas do 2024 roku max. i jak się nie uda to odpuścimy. Czy na rok ze względu na obiecany ślub w 2025. Czy na zawsze to się okaże

PS. Ale tak w ogóle... jak sobie Was czytam, to sobie myślę: życie pisze różne scenariusze... Co bym powiedziała w Waszym wieku? Oczywiście, że żadnych tam dzieci po 35.r.ż! I bardzo możliwe, że wiele z Was się będzie tego trzymać. Powie sobie: ok, 35/6 lat skończone, zamykam temat na zawsze. Zwłaszcza po wieloletnich staraniach. Ale wiadomo, "tyle wiemy o sobie..." ;-) Poznawszy faceta późno, co mogę powiedzieć: dzieci nie będzie, bo sobie tak założyłam? Ale założyłam wtedy, gdy nawet na nie szans nie było... teraz ta szansa jakaś tam jest... Nie skorzystać? ;-) Podobnie było z in vitro: jak wiele z Was mówiłam sobie: AŻ TAK mi nie zależy, W ŻYCIU nie będę się kłuła... no i proszę...

Wiadomo, życie się różnie układa i różnie się może zmienić. Ja pewnie z powodu deficytów w dzieciństwie zawsze bardzo szybko chciałam być mamą. Serio, już gdzieś od 14/15 roku życia myślałam o dzieciach intensywnie, oczywiście wiedząc, że najpierw szkoła i pewnie to dziecko koło 20stki. Oczywiście jakbym nie miała spoko partnera to też bym w to nie poszła itd. ale akurat tak się w życiu ułożyło, ż wyszło w miarę po mojej myśli. Niemniej jednak mam takie poczucie że ja np. nie umiałabym być tylko ze Starym, na pewno bym chciała zrobić wszystko by to dziecko mieć i w odpowiednim momencie podeszła nawet do tej procedury adopcyjnej. Oczywiście pewnie byśmy się nie zabezpieczali w jej trakcie więc pewnie gdzieś tam liczenie na cud by było, ale życia w ogóle bez dzieci sobie nie wyobrażam i jakby się tak stało to na pewno miałabym jakiś żal do losu

(...)

Przyznam ze ja sie nakreciłam jak smiglo od helikoptera xD ciagle tylko mysle o tych blizniakach 🙈 wizualizuje to ciagle i w sumie jak mysle o dziecku, dzieciach to zawsze sa to dziewczyny, jakos nigdy nie wyovrazam sobie inaczej xD a wy? Jaka plec widzicie w swoich myslach? 😁 (...)

Tak, ja też marzę o bliźniakach. Po pierwsze dlatego, że będę mieć dla mnie bardzo dużą różnicę wieku po między dziećmi. To trzecie będzie takim trochę jedynakiem i wewnętrznie będzie mi go szkoda (choć tak jak wyżej napisałam nie powinno). Po drugie mąż może mieć obiekcje co do czwartego bo nasz dzieci chodzą do bardzo drogiej szkoły i muszą chodzić wszystkie. Nie wyobrażam sobie dziecka w polskiej publicznej szkole. Po trzecie ja długo karmie piersią i to w połączeniu z moim długimi cyklami sprawia, że mam bardzo małą szansę na dwójkę rok po roku.

Co do płci nie wizualizuje jej sobie aż tak bardzo tzn. najchętniej chłopiec i dziewczynka albo dwóch chłopców. Nie chciałabym dwóch dziewczynek, ale ja to mogę sobie chcieć :p Jak jedno też wolałabym chłopca.
Jako dziecka chyba robiłam kiedyś tę wróżbę z obrączką, ale to było tak dawno że nie pamiętam, ale kojarzy mi się że było chyba właśnie 3 czy 4 dzieci, ale płci to nie pamiętam, a obrączki brak żeby powtórzyć :D

Bo sn jest duzo lepsze dla dziecka a ja mysle tylko o sobie 🤷‍♀️

Dla Ciebie też - oczywiście zakładając dobrze poprowdzony poród.

Ja mimo bycia fanką cc uważam, że powinien być wybór ale świadomy. Teraz mi tego brakuje, bo cc w Polsce tylko na lewo więc i bez świadomości o wszelkich zagrożeniach. Ja np. nie miałam o nich pojęcia dlatego żałuję cc na żądanie - ale ja i dziecko mamy wszystkie negatywne skutki cc. No może poza chorowitością, bo on w ogóle nie choruje
 
Nudzę się na L4 jak mops :(



A to jest akurat bzdura. Są psychologowie, którzy mówią że właśnie posiadanie 1 dziecka jest najlepsze. Bo właśnie tak jak mówisz - siły, finanse itd.



Ja Cię przenocuję :p
Ale tak serio, to chyba sama się bym nie zdecydowała. Po jednym spoko, ale po 2, 3 czy 4 za duży stres.
No i fajny plus wiedzy kiedy będzie bobas, to najgorsze w SN nie znasz dnia i godziny :(



U mnie można powiedzieć, że kusiłam los i wyszła ciąża pozamaciczna, ale mnie to jeszcze bardziej nakręciło na starania. Daję sobie czas do 2024 roku max. i jak się nie uda to odpuścimy. Czy na rok ze względu na obiecany ślub w 2025. Czy na zawsze to się okaże



Wiadomo, życie się różnie układa i różnie się może zmienić. Ja pewnie z powodu deficytów w dzieciństwie zawsze bardzo szybko chciałam być mamą. Serio, już gdzieś od 14/15 roku życia myślałam o dzieciach intensywnie, oczywiście wiedząc, że najpierw szkoła i pewnie to dziecko koło 20stki. Oczywiście jakbym nie miała spoko partnera to też bym w to nie poszła itd. ale akurat tak się w życiu ułożyło, ż wyszło w miarę po mojej myśli. Niemniej jednak mam takie poczucie że ja np. nie umiałabym być tylko ze Starym, na pewno bym chciała zrobić wszystko by to dziecko mieć i w odpowiednim momencie podeszła nawet do tej procedury adopcyjnej. Oczywiście pewnie byśmy się nie zabezpieczali w jej trakcie więc pewnie gdzieś tam liczenie na cud by było, ale życia w ogóle bez dzieci sobie nie wyobrażam i jakby się tak stało to na pewno miałabym jakiś żal do losu



Tak, ja też marzę o bliźniakach. Po pierwsze dlatego, że będę mieć dla mnie bardzo dużą różnicę wieku po między dziećmi. To trzecie będzie takim trochę jedynakiem i wewnętrznie będzie mi go szkoda (choć tak jak wyżej napisałam nie powinno). Po drugie mąż może mieć obiekcje co do czwartego bo nasz dzieci chodzą do bardzo drogiej szkoły i muszą chodzić wszystkie. Nie wyobrażam sobie dziecka w polskiej publicznej szkole. Po trzecie ja długo karmie piersią i to w połączeniu z moim długimi cyklami sprawia, że mam bardzo małą szansę na dwójkę rok po roku.

Co do płci nie wizualizuje jej sobie aż tak bardzo tzn. najchętniej chłopiec i dziewczynka albo dwóch chłopców. Nie chciałabym dwóch dziewczynek, ale ja to mogę sobie chcieć :p Jak jedno też wolałabym chłopca.
Jako dziecka chyba robiłam kiedyś tę wróżbę z obrączką, ale to było tak dawno że nie pamiętam, ale kojarzy mi się że było chyba właśnie 3 czy 4 dzieci, ale płci to nie pamiętam, a obrączki brak żeby powtórzyć :D



Dla Ciebie też - oczywiście zakładając dobrze poprowdzony poród.

Ja mimo bycia fanką cc uważam, że powinien być wybór ale świadomy. Teraz mi tego brakuje, bo cc w Polsce tylko na lewo więc i bez świadomości o wszelkich zagrożeniach. Ja np. nie miałam o nich pojęcia dlatego żałuję cc na żądanie - ale ja i dziecko mamy wszystkie negatywne skutki cc. No może poza chorowitością, bo on w ogóle nie choruje
A moglabys rozwinąć te negatywne skutki cc? Skoro sie nudzisz na tym l4😁😁
Ja pamietam! Dziewczynka, dziewczynka, chlopiec ❤️ i przyznam ze dlatego tak mi pasuje ten scenariusz z blizniakami - 2 dziewczyny, a 3 dziecko bo stary bardzo chce chlopca i by na nie naciskal pewnie xD
 
A ja tak się zastanawiam, bo w przyszły piątek mam 10dpo, a w sobotę wesele i nie wiem czy sikać, czy mieć wyjebane 🫣🤔
To zgaduj czy masz sikać! co to za pytanie xD

@Hope99 no normalnie wkurw vol 2. Jak można tak zrobić osobie? Przecież ona zostaje na lodzie! Bez przychodu! Nie mogli powiedzieć wcześniej tego, zeby człowiek mógł sobie coś znaleźć? Jasne, że każda z nas stara się miećoszczędności, ale sytuacja w życiu jest różna i co jak czowiek zostaje z praktycznie wyczyszczonym kontem... No nie wiem jak można być takim chujem!!!
 
To zgaduj czy masz sikać! co to za pytanie xD

@Hope99 no normalnie wkurw vol 2. Jak można tak zrobić osobie? Przecież ona zostaje na lodzie! Bez przychodu! Nie mogli powiedzieć wcześniej tego, zeby człowiek mógł sobie coś znaleźć? Jasne, że każda z nas stara się miećoszczędności, ale sytuacja w życiu jest różna i co jak czowiek zostaje z praktycznie wyczyszczonym kontem... No nie wiem jak można być takim chujem!!!
Ta Pani bardzo dobrze napisała. Chujem to dobre słowo.
 
A moglabys rozwinąć te negatywne skutki cc? Skoro sie nudzisz na tym l4😁😁
Ja pamietam! Dziewczynka, dziewczynka, chlopiec ❤️ i przyznam ze dlatego tak mi pasuje ten scenariusz z blizniakami - 2 dziewczyny, a 3 dziecko bo stary bardzo chce chlopca i by na nie naciskal pewnie xD

http://www.pielegniarstwo.ump.edu.pl/uploads/2017/1/150_1_63_2017.pdf tu masz fajne opracowanie online dotyczące dziecka.
A jak ktoś chce się bardziej zagłębić to jeszcze bardzo fajna książka jest "Cesarskie Cięcie i poród po cięciu cesarskim"

W miarę spoko jest też tu: Link do: Mamaginekolog


Oczywiście, że pewnie miałam pecha, będzie masa kobiet której nic nie wystąpiło ale wiesz gdyby nie CC nie miałabym myślenia, że to może przez nią ta ciąża pozamaciczna 😒
 
To zgaduj czy masz sikać! co to za pytanie xD

@Hope99 no normalnie wkurw vol 2. Jak można tak zrobić osobie? Przecież ona zostaje na lodzie! Bez przychodu! Nie mogli powiedzieć wcześniej tego, zeby człowiek mógł sobie coś znaleźć? Jasne, że każda z nas stara się miećoszczędności, ale sytuacja w życiu jest różna i co jak czowiek zostaje z praktycznie wyczyszczonym kontem... No nie wiem jak można być takim chujem!!!
Niestety w tej firmie nie mają skrupułów. Akurat mnie całkiem dobrze potraktowali w porownaniu do innych pracowników- niektórzy dowiadują się o tym, że nie mają przedłużonej umowy dzień przed jej końcem lub kilka dni przed-kiedy są wysyłani na urlop jeśli mają jakiś do wykorzystania. Ja nie mam nawet dnia urlopu bo wykorzystałam na wizyty u lekarzy więc mogli w sumie mi powiedzieć i 30- i dla nich to by było ok. Poprostu ja im mówiłam żeby dali znać mi wcześniej w razie co bo mam mieszkanie na utrzymaniu i inne wydatki i nie stać mnie siedzieć na bezrobociu miesiąc więc litościwi władcy dali znać tydzień przed końcem umowy. Ch im w d... że tak powiem.
 
reklama
Niestety w tej firmie nie mają skrupułów. Akurat mnie całkiem dobrze potraktowali w porownaniu do innych pracowników- niektórzy dowiadują się o tym, że nie mają przedłużonej umowy dzień przed jej końcem lub kilka dni przed-kiedy są wysyłani na urlop jeśli mają jakiś do wykorzystania. Ja nie mam nawet dnia urlopu bo wykorzystałam na wizyty u lekarzy więc mogli w sumie mi powiedzieć i 30- i dla nich to by było ok. Poprostu ja im mówiłam żeby dali znać mi wcześniej w razie co bo mam mieszkanie na utrzymaniu i inne wydatki i nie stać mnie siedzieć na bezrobociu miesiąc więc litościwi władcy dali znać tydzień przed końcem umowy. Ch im w d... że tak powiem.
Jak to zwykłam mawiać: aż się pozew sam pisze ;)
 
Do góry