reklama
Madziarka ktoś super odpisała tej przyszłej mamusi hi hi,
ciekawe czy wzieła ta kobitka to na serio
a teraz opisze wam przykre zdarzenie, może czytałyście o tym w internecie czy widziałyście w wiadomościach, ale wczoraj nie mogłam znaleść sobie miejsca:--
-(
dziewczyna wracała samochodem, za miesiąc miała termin porodu czyli była czerwcową mamusią, a tu piany H.........j wjechała jej na czołówkęmiał dwa promile, siedzi teraz w moim mieście na wytrzeźwiałce
ona śmierć na miejscuchcieli ratować dziecko, ale za nim dowieżli ja do szpitala i zrobili jej cesarkę dziecko juz też nie żyło:-
-
sad:
a temu fiutowi NIC, zero zadrapań,
pomódlcie sie kochane za małego aniołka- był to chłopczyk ,a mam miła zaledwie 22 lata
Oto ja Wasz korespondent: Co do tej dziewczyny z majówek to odezwała się po tym jak jej któraś odpisała i to jej post:
Witam wpadłam na chwilke , no fajnie ja tu powarznie sie pytam a mi tu żartami szczelaja hihi ale hyba juz nie zdaze wykorzystac mojego mężusia
Szczelaja



Przypomina mi się jak sprawdzam prace moich chłopców, to oni często piszą menszczyzna zamiast mężczyzna i ja wtedy piszę mężczyzna - pochodzi od słowa mąż, wojownik a nie od szczy



A z tym wypadkiem, o którym piszesz....słów mi brakuje...tylu wariatów na drogach i co z tego że ja jadę bezpiecznie skoro ktoś inny nie przestrzega podstawowych zasad bezpieczeństwa:-(
Milka a gdzie wijecie gniazdo jeśli można spytać...oczywiście z ciekawości bo widzę, że byliście w Solcu Kujawskim. Toruń? Bydgoszcz?
Jak widac w zyciu nie da się wszystkim dogodzic.
Bo ja za to się smucę, że u mnie taka duża( jak u Kasiau) różnica wieku. Mam na mysli niski stopień porozumienia u dzieci. Wasze maluszki za dwa lata będę kumplami do zabawy a co mój za dwa lata dziewięcioletni Olek zrobi z dwulatkiem - wyrzuci go z pokoju, żeby mu zeszytów nie porysował
Na całe szczęście ja zawsze sobie powtarzam, że wszystko w zyciu ma jakiś swój ład i porządek..juz Pan Bóg nam wyznaczył drogę...i lepiej nie marudzić bo można mieć gorzej.
Głuszku wierzę, że doskonale sobie poradzisz a jak się czasem coś nie uda to trudno nie jesteśmy doskonałe i dlatego jesteśmy ciekawe...bo doskonali ludzie są NUDNI


Głuszku wierzę, że doskonale sobie poradzisz a jak się czasem coś nie uda to trudno nie jesteśmy doskonałe i dlatego jesteśmy ciekawe...bo doskonali ludzie są NUDNI
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Witam mamusie czerwcusie , usiadłam do Was bo mam tylke rzeczy do zrobienia , że aż mi się odechciało.Niemoc normalnie mnie ogarnęła a jeszce nie zaczęłam poza naciśnięciem guzika od pralki. Klaszcze i klaszcze a tu nic zaden Jan nie chce mnie wyręczyć , ach co za pech dobrze, że podoga chociaż śliczna.
azile29
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2007
- Postów
- 2 926
Dziewczyny co za zbiorowe narzekanie!!!!!!!!!!!!! Pozytywne myślenie. Przecież nie musicie wszystkiego zrobić. Powoli co się uda to zrobicie dzisiaj a co nie zostanie na jutro. Ja ma takie podejście od 2 tygodnia. Jak po szaleństwach remontu i sprzątania dostałam skurczy, to od razu zwolniła. U mnie bałagan , bo jeszcze po remoncie nie dokońca wszystko rozpakowałam. Ale nie mam zamiaru sie przeforsować, zdrowie dzidzi jest najwarzniejsze. !!!!!
reklama
agusia04
Czerwcowa mama'08
Dziewczyny, ale powiało pesymizmem:-(. Musimy się nastawić, że będzie dobrze, bo nie moze być inaczej. Każda z nas ma obawy i nieważne czy dzieci duże czy jeszcze maluszki. Ja się boję np. tego, że Kacper wróci do pieluszek bo teraz zakładam mu tylko na noc i to na śnie bo inaczej nie da założyć, a sika na potęgę w nocy. Miał problemy, żeby robić kupkę na kibelek, ale od kilku dni jak schowałam pieluchy to jakoś udaje mi się go namówić na toaletę, ale jak to będzie później nie wiem. Mleczko z buteleczki też popija. W tygodniu jak idzie do przedszkola to tylko na noc, ale na weekend obowoązkowo też rano i ani myśli, żeby przestać. No i nie wiem czy nie będzie zazdrosny, bo póki co wydaje mu się, że będzie mógł z braciszkiem od razu bawić się autkami i nie da sobie wytłumaczyć, że dzidziuś będzie malutki. Czas pokaże.
A najlepsze dzisiaj w przedszkolu wywiesili kartkę, że w okresie wakacji mogą chodzić tylko dzieci rodziców pracujących. A tak się cieszyłam, że będę miała trochę wytchnienia. Niby pisałam w podaniu wcześniej, że pracuję. Ale logiczne, że jak się dziecko rodzi to mama nie pracuje i pewnie go nie przyjmą. Smutno mi trochę z tego powodu.
A najlepsze dzisiaj w przedszkolu wywiesili kartkę, że w okresie wakacji mogą chodzić tylko dzieci rodziców pracujących. A tak się cieszyłam, że będę miała trochę wytchnienia. Niby pisałam w podaniu wcześniej, że pracuję. Ale logiczne, że jak się dziecko rodzi to mama nie pracuje i pewnie go nie przyjmą. Smutno mi trochę z tego powodu.
Podziel się: