Emilka jak wczoraj zasneła o 17:00 w wózku to dopiero o 22:00 poszła spać z nami bo ja zmęczona po naszej wyprawie do mojej siostry , R zmęczony po pracy a Emilka by jeszcze chętnie wojowała ale jak sie położyliśmy to chyba z nudów zasneła 

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja robię tak samo jak Gosia, jak jest problem z zaśnięciemja raczej wyciągam Emilkę i sobie wariuje aż naprawde się zmęczy i zaśnie bez problemudlatego znieraz i zasypia o 22:00
a nieraz o 19:00 juz śpi
jedyny plus późnego jej zasypiania że śpi prawie do 9:00
![]()
Jednak sądzę, że w wypadku Joaśkowej Milenki była tu inna sytuacja, mała się zestresowała przeprowadzką i pewnie była zmęczona, tylko nie potrafiła zasnąć z nadmiaru wrażeń. Oliwce zdarzyły się może ze 3-4 takie nocki, kiedy nie mogła za nic w świecie zasnąć, oczy jej się zamykały, a ciągle wstawała i złościła się, że ją kładę na siłę. Wtedy musiałam ją przetrzymać na siłę w łóżku, ja leżałam koło niej a ona ryczała, ale nie trwało to nigdy długo, zazwyczaj po minucie złości zasypiała, bo i tak była wcześniej bardzo zmęczona![]()
wybacz, ale cokolwiek by się działo nie potrafiłabym zostawić płaczącego Antka samego![]()
tylko pozostaje mi sie z tym zgodzić sama prawda wiec trzymamy kciuki Joasiek za Milenke żeby szybko sie zaklimatyzowała w nowym miejscuDasz Joasiek rade i bedzie znowu super,...zobaczysz...GLOWA DO GORY ...JESTES CUDOWNA MAMUSIA PAMIETAJ O TYM..!!!!!!!!!!!1
Ja tez Jenni klade z podejsciamiJa robię tak samo jak Gosia, jak jest problem z zaśnięciem
Oli kiedyś chodziła codziennie późno spać, ale teraz chodzi zazwyczaj koło 21, jednak jak zdarzą jej się problemy z zaśnięciem, robimy podejście za jakiś czas.
Wiem, że niektóre z Was przykładają dużą wagę do kładzenia dzieci o tej samej godzinie każdego dnia, ja jednak wychodzę z założenia, że zaśnie jak będzie zmęczona, nic na siłę.