reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

Mam nadzieję na późniejszą owu w tym cyklu, gdzieś za tydzień bo jeśli nie to nie wiąże dużych nadziei z tym cyklem 😟 ale wczoraj jak robiłam testy owu to bladziochy straszne. Ale idę dzisiaj na monitoring to się okaże czy w ogóle coś tam rośnie. Miłego dnia 😊
 
reklama
Siemka Dziewczyny. Życie po raz kolejny mi pokazuje środkowy palec, kiedy próbuję zaplanować sobie cokolwiek. Już dawno odpuściłam planowanie ścieżki kariery i potomstwa bo to mi nie idzie od dawna ale ja już nawet wieczoru nie mogę zaplanować i najbliższego weekendu🫠 Starego któryś dzień z rzędu dopadł koitalny ból głowy (czy któraś miała do czynienia z tym gownem??) jakby nam mało było utrudnień😭 moja mama trafiła do szpitala z problemami sercowymi😥a facet przyjaciółki miał próbę samobójczą, dzięki Bogu nieskuteczną ale 🤯🤯🤯
 
@LadyCaro mimo, że nie mam jeszcze okresu to wpisz mi proszę🩸bo jak wiadomo się nie starałam, a skoro się wpisałam to niech coś będzie.

Na temat wczorajszej sytuacji już wam nie będę zaśmiecać wątku. Każda jest dorosła i mam nadzieję rozsądna.
 
Siemka Dziewczyny. Życie po raz kolejny mi pokazuje środkowy palec, kiedy próbuję zaplanować sobie cokolwiek. Już dawno odpuściłam planowanie ścieżki kariery i potomstwa bo to mi nie idzie od dawna ale ja już nawet wieczoru nie mogę zaplanować i najbliższego weekendu🫠 Starego któryś dzień z rzędu dopadł koitalny ból głowy (czy któraś miała do czynienia z tym gownem??) jakby nam mało było utrudnień😭 moja mama trafiła do szpitala z problemami sercowymi😥a facet przyjaciółki miał próbę samobójczą, dzięki Bogu nieskuteczną ale 🤯🤯🤯
Ojej, przykro mi… straszne, tako ból głowy to jakiś problem z wyrównaniem ciśnienia,
W ogólnie nie słyszałam
O tym :( moze neurolog?
 
Przepraszam, ze sie wtrącam w niej swój wątek. @LadyCaro mam nadzieje, ze nie dostanę opierniczu.
Czytam Was dziewczyny na bieżąco, nie ukrywam ze kibicuje niektórym z Was, inne staram sie kojarzyć. Ale czytam i obserwuje to z boku i to co ostatnio sie tutaj dzieje przechodzi moje wyobrażenia.
Mam wrazenie, ze są dwa obozy.
Jeden- długoletnie staraczki, racjonalne podejście i chłodne patrzenie na sytuacje ale zarazem wielkie wsparcie i wiedza.
Drugi- co by nie było trzymam kciuki i po cichu gratuluje.
Dziwne jest to, ze kiedy wstawiajcie wyniki badań, opisujecie wizyty po monitoringach, dostajecie jakies leki, to nie raz i nie dwa słuchacie opinii tych „doświadczonych” staraczek, wywołujące nawet te, które staraczkami nie są. I to jest ok. Ale jak sytuacja odnosi sie do ciąży to wszystkie te dziewczyny, które tak cenicie za wiedzę i doświadczenie posądzacie o hejt bo zwracają uwagę na fakty medyczne.
Ja wiem, ze każda marzy o ciąży. Naprawdę jestem w stanie to zrozumieć bardzo dobrze.
Ale nie pojmuje jak można być na forum już dłuższy czas, czytać, zapoznawać sie z historiami dziewczyn a mimo to, jak przychodzi co do czego to racjonalne myślenie odchodzi. Każda na tym wątku jak i takie osoby jak ja, ktore tylko czytają trzymają kciuki i życząc 997 jak i każdej z was jak najlepiej. Ale po to jest forum, żeby pytać, odpowiadać i zwracać uwagę na pewne rzeczy. Pamietajmy, ze nie rozmawiamy sobie o przepisach kulinarnych tylko o naszym życiu i zdrowiu. Łatwo jest byc tym miłym internetowym przyjacielem, dawać serduszka, trzymać kciuki i gratulować, ale kiedy sytuacja sie sypie to co? Wy napiszecie tylko, ze wam przykro a takie osoby, karmione czesto nadzieja, ze przecież będzie dobrze zostają z tym same, albo piszą na priv do tych wrednych hejterek, ktore wcześniej nie sypały gratulacjami i były zmijami przez to.
Ja trzymam kciuki za 997, mam nadzieje ze mimo wszystko się odezwie i napisze co i jak.
Nikt nie twierdzi, ze sobie to zmyśliła, tylko zwraca uwagę, ze lekarz z nawet najlepszymi opiniami może się mylić. Bo na zobaczenie pęcherzyka nie ma szans przy takiej becie. I to nie jest hejt dziewczyn, czy zazdrość ( to jeszcze o dziwo nie padło) tylko fakt. I o ile 997 może mieć nadzieje i nią zyc tak powinna mieć na uwadze, ze nie zawsze należy ufać lekarzowi na ślepo mimo, ze jest super dobry. A pamiętając jej historie, tym bardziej sprawdzać wszystko po kilka razy.
 
Troche to poszło wszystko takim tonem moralizatorstwa, a nie kolezeńskiego wsparcia, wypowiedzi ubrane są w sarkazm, powątpiewanie, niedowierzanie, na potwierdzenie jest proszenie o wyniki z usg, by sprawdzić czy to, co mowi 997 to na pewno prawda i zarzucanie jeje, że podaje inne terminy wizyt. Zabraklo mi w tych wypowiedziach, ktore podają "fakty medyczne" tonu troski, kumpelskiego dialogu, tak jakbyście miały zwracać się do bliskiej przyjaciółki, na ktorej na prawdę Wam zależy i na relacji z nią a nie dziewczyny, ktora tu dopiero co wpadła ( bo tak w konsekwencji wyszło "Wypadła, obraziła się? Aha to niech sobie idzie". 997 przechodzi trudne chwile, musi sie zdać na lekarza (chodzi do 2 roznych), dopoki nie będzie pewne, w ktorą strone ciaża zmierza, myslę ze potrzebowała Nas jako grupy przyjaciol, by przetrwać poki wszystko bedzie wiadomo (jest w stresie, boi się, i wie, że są różne scenariusze), informuje nas o faktach, ktore też dostaje od lekarza lub z badań. Ona wie, ze nie jest to idealna sytuacja, i wie, ze roznie moze być, tylko czy potrzebowala wiecej niż raz, by za kazdym razem mowić, ze jest źle, to na pewno cp i dodwać jej wiecej ciężaru - ktory odczuwa? Myślę, ze zawiodłyśmy jako grupa.
Rozumiem podawanie faktów medycznych, wyrazenie wątpliwości co do wynikow, podpowiadanie jak jeszcze pilnować sytuacji, ze nie przegapić w razie cp tego momentu na interwencje ale mozna było to zrobić tak i w takim tonie jakbyście rozmawiały ze swoją przyjaciółką, kumpelą kims na kim Wam zależy a nie kimś, kto wczoraj odchodzi z grupy, bo przyszedł po wsparcie (nie kłamstwa ze bedzie dobrze na pewno, ale zwykle "przytulenie") i nie otrzymał go. Przykro mi, dzis przeczytalam to wszystko i taki wniosek. Szkoda mi jej, teraz jest z tym totalnie sama.
Myślę tak samo jak Ty
 
Wątpię. Ale dzięki. Nie czuję medytacji. Chyba nie jestem wystarczająco uduchowiona :/
ja nie jestem w ogóle uduchowiona, dla mnie to kwestia spokojnego, świadomego oddychania, które uspokaja, no i też jak regularnie będziesz słuchać takich afirmacji, to w końcu ich wydźwięk ‚dotrze’ do Twojego mózgu i to też wpłynie na bardziej pozytywne myślenie
 
Mam nadzieję na późniejszą owu w tym cyklu, gdzieś za tydzień bo jeśli nie to nie wiąże dużych nadziei z tym cyklem 😟 ale wczoraj jak robiłam testy owu to bladziochy straszne. Ale idę dzisiaj na monitoring to się okaże czy w ogóle coś tam rośnie. Miłego dnia 😊
Ja bym skonsultowała z neurologiem. Może to być zwykły ból głowy a może być coś poważnego - piszę z doświadczenia niestety
 
reklama
ja nie jestem w ogóle uduchowiona, dla mnie to kwestia spokojnego, świadomego oddychania, które uspokaja, no i też jak regularnie będziesz słuchać takich afirmacji, to w końcu ich wydźwięk ‚dotrze’ do Twojego mózgu i to też wpłynie na bardziej pozytywne myślenie
Ja sluchałam afirmacji dotyczacych pozytywnego myslenia o sobie. Ale dzialają usypiająco i wzruszająco. Ide wtedy i lezki ronię😅😊😉
 
Do góry