reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwcowe kreski ❤️

reklama
Jak to z ukrytą treścią odklikać? Nie wiem co się odjebao 🤣
 

Załączniki

  • IMG_1411.jpeg
    IMG_1411.jpeg
    52,6 KB · Wyświetleń: 150
reklama
Wiem, że nie powinnam ale co w tym dziwnego? Jak ktoś ma słaby kontakt ze swoim dzieckiem to nie zauważy. Ja co prawda nie mieszkałam już od dawna z mamą, ale widywałam ją średnio 2-3 razy w tygodniu i również nie zauważyła mojej drugiej ciąży do porodu. Obecnie nie widuję się z nią tak często, ale od poczatku tej ciąży widziałam się z nią już 2 razy, z moim bratem kilkanaście i żadne o ciąży nie wie i pewnie się nie dowie. Może jakimś cudem coś zauważą na Wigilii (będę wtedy kilka dni przed porodem).

A nastolatki to potrafią być mistrzyniami w ukrywaniu ciąży (robiłam kiedyś taki artykuł) - głodzenie się, owijanie bandażami, luźny styl ubioru, który jest teraz bardzo modny.

Dla mnie osobiście jako matki to by była porażka rodzicielska. Moje dzieci wiedzą, że nawet z najgorszym problemem mogą do mnie przyjść. Ale mnie pewnie matka by wyrzuciła z domu za ciąże w wieku nastu lat i też na bank bym ją ukrywała
No jednak jest to dziwne, że nikt tej ciąży nie zauważył. Wszystkie ciężarne w moim otoczeniu miały akurat wielkie brzuchy i choćby się owijały bandażami i folią spożywczą to nie było by szans żeby to ukryć. Jak byłam w gimnazjum, dziewczyna z klasy wyżej też wpadła na pomysł owijania niechcianej ciąży bandażami i równych głupot, co skutkowało tym, że ostatecznie ciąża i tak się wydało a ona urodziła niepełnosprawnego syna i teraz wszelkimi sposobami walaczą o jego sprawność.
Plus nie ma sensu porównywać spotkań z kimś nawet i 7 razy w tygodniu do mieszkania z kimś. Bo zakładam, ze ta 15latka z matką mieszkała. Jeśli nie mieszkała to nie ma czym gadać. A jeśli mieszkała to jednak jest dużo większa szansa by zobaczyć kogoś wtedy w piżamie/w łazience/kiedy śpi lub kiedy po prostu straci czujność w ukrywaniu brzuszka.
 
Do góry