reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Druga wyraźna kreska po czasie

reklama
Nie wiem czy nie za wcześnie na betę. Najlepiej zrób jutro test taki płytkowy od 10mIU coś może będzie widać.Ja robiłam 8 dni po terminie miesiączki i od razu była gruba krecha 😄 powodzenia ❤️
 
Nie wiem czy nie za wcześnie na betę. Najlepiej zrób jutro test taki płytkowy od 10mIU coś może będzie widać.Ja robiłam 8 dni po terminie miesiączki i od razu była gruba krecha 😄 powodzenia ❤️

Dlaczego za wczesnie na bete? Jesli test sie wybarwia to tym bardziej beta z krwi wyjdzie pozytywna. Jest bardziej wiarygodna.
 
Jeszcze zależy co autorko masz na myśli mówiąc „cień cienia”, bo czasem widzę tu wątki typu „mam bladą kreskę/cień kreski” a na zdjęciu piękna kreska, która koło cienia nie stała 😀 moje pozytywne testy były cieniami ale nie wybarwialy się z biegiem godzin, zostały blade :)
 
Jeszcze zależy co autorko masz na myśli mówiąc „cień cienia”, bo czasem widzę tu wątki typu „mam bladą kreskę/cień kreski” a na zdjęciu piękna kreska, która koło cienia nie stała 😀 moje pozytywne testy były cieniami ale nie wybarwialy się z biegiem godzin, zostały blade :)
Wiem o czym mówisz, ale chodzi mi o naprawdę cień cienia niestety :) dziękuję Ci za odpowiedź :)
 
Hej. Jestem około 5 dni przed spodziewana miesiączka, mam dosyć długie cykle około 30-32 dni. Zrobiłam rano test, widziałam tam cień cienia, ale tak malutki, że doszłam do wniosku, że pewnie sobie wkręcam. Po południu wyciągnęłam ten test, a na nim druga, bardzo wyraźna, czerwona kreska. Miałyście tak kiedyś? Czy test was oszukał, czy rzeczywiście była to ciąża? Na forach czytam o drugich kreskach, ale z reguły piszą o mało wyraźnych, ta jest natomiast barszo mocna i czerwona.
Wiem, że wcześnie robiłam test, ale jestem z tych niecierpliwych :) wiem też, że najlepiej iść na betę, ale jakoś boję się, że nic nie wyjdzie i stracę nadzieję. Staramy się już dość długo po poronieniu, same zapewne wiecie jak jest. Chętnie poznam Wasze historie :)
Ja miałam taką sytuację w pierwszej ciąży. Zrobiłam test, negatywny. Po pół godziny przypomniało mi się, że zostawiłam go na pralce i poszłam go wyrzucić, a tam delikatna kreska (o wiele jaśniejsza niż Twoja). To było w sobotę, w poniedziałek poszłam na betę i wynosiła 35, więc w sobotę pewnie było tylko kilka jednostek. Od kilku miesięcy staramy się o kolejne dziecko i nigdy żaden test nawet po kilku godzinach się nie wybarwił. Podsumowując ;) - w moim przypadku druga kreska po czasie oznaczała ciążę. Tobie też tego życzę :)
 
reklama
Do góry