Majowe mamy 2025

[Vabien40]

Witam. Jestem tu nowa i myślę że się tu odnajdę . Czytałam dużo forum i tak trafiłam na tą stronę. Chciała bym komuś się wygadać odnośnie mojej sytuacji może któraś z was tak miała i będzie umiała ocenić moja sytuację. Jestem mama 3 dzieci córka 10lat córka 6 i synek 9 a zaraz 10 miesięcy. Ostatnio byłam u lekarza i okazało się że znów rodzina nam się powiększy. Powiedzcie czy to źle że się nie cieszę z tego bo obawiam się o najmłodsze dziecko że nie poświęcę mu tyle czasu ile powinnam? Niewiem czy dobre forum ale warto próbować. Aktualnie jestem w 8 tyg ciąży i bardzo się boję. Pozdrawiam

No cóż… u mnie trzecia ciąża, duże zaskoczenie , mam 41 lat a mąż 43. Moja pierworodna ma ciężką wadę serduszka na tle genetycznym , ktore w żadnym z badań prenatalnych nie zostało wykryte więc u mnie strach jest ogromny , o wszystko .
Synek zdrowy.
Ale oswajam się i próbuje szukać pozytywów.

Ps- nie czuję się na 41 a raczej na 31

 

[Katada]

No cóż… u mnie trzecia ciąża, duże zaskoczenie , mam 41 lat a mąż 43. Moja pierworodna ma ciężką wadę serduszka na tle genetycznym , ktore w żadnym z badań prenatalnych nie zostało wykryte więc u mnie strach jest ogromny , o wszystko .
Synek zdrowy.
Ale oswajam się i próbuje szukać pozytywów.

Ps- nie czuję się na 41 a raczej na 31

Witam to też nie za wesoło. Ale tak jak piszesz szukasz pozytywów to najważniejsze. Ja pewnie też się oswoję z tą myślą ale pewnie trochę czasu to zajmie. Zdrówka życzę dla córki i szczęśliwego rozwiązania

 

[Nath096]

Fajnie się masz ja się już miesiąc męczę z mdłościami a w drugiej ciąży mdłości miałam jeszcze jakiś czas po porodzie .
U mnie w LAb wchodzi się do rejestracji i tam już czeka kszeselko gdzie ciężarna czeka aż wyjdzie osoba akurat obsługiwana i jest następna więc spoko . U mnie ostatnio było z 20 osób przede mną i byłam przerażona a okazało się że weszłam od razu

Ja w pierwszej ciąży jak zaczęłam jakoś w 5 tygodniu tak do połowy 7 chyba . Dzień dnia ciągle ,nie mogłam patrzeć na obrazki z jedzeniem. Schudłam 5kg .

 

[fckathy]

Hej dziewczyny, nasza jednocentymetrowa dzidzia pozdrawia ze 142 uderzeniami serduszka na minutę

 

[nieboniebieskie]

No cóż… u mnie trzecia ciąża, duże zaskoczenie , mam 41 lat a mąż 43. Moja pierworodna ma ciężką wadę serduszka na tle genetycznym , ktore w żadnym z badań prenatalnych nie zostało wykryte więc u mnie strach jest ogromny , o wszystko .
Synek zdrowy.
Ale oswajam się i próbuje szukać pozytywów.

Ps- nie czuję się na 41 a raczej na 31

Jeśli mogę zapytać w teście pappa też nic nie wskazywało ? Miałaś niskie ryzyka ?

 

[Vabien40]

Jeśli mogę zapytać w teście pappa też nic nie wskazywało ? Miałaś niskie ryzyka ?

Pappa wyszły bardzo ładnie . Bardzo niskie prawdopodobieństwo…
NT 1,5
Pappa to tylko szacunek , byłam młoda, w USG genetycznym lekarz nic nie wychwycił , brak chorób więc wyszło super . Teraz to ja w ogóle zastanawiam się czy pappa robić bo pewnie wyjdą źle z racji samego wieku .

 

[cmaria]

Pappa wyszły bardzo ładnie . Bardzo niskie prawdopodobieństwo…
NT 1,5
Pappa to tylko szacunek , byłam młoda, w USG genetycznym lekarz nic nie wychwycił , brak chorób więc wyszło super . Teraz to ja w ogóle zastanawiam się czy pappa robić bo pewnie wyjdą źle z racji samego wieku .

Robić, żeby ocenić ryzyko np. stanu przedrzucawkowego

 

[nieboniebieskie]

Pappa wyszły bardzo ładnie . Bardzo niskie prawdopodobieństwo…
NT 1,5
Pappa to tylko szacunek , byłam młoda, w USG genetycznym lekarz nic nie wychwycił , brak chorób więc wyszło super . Teraz to ja w ogóle zastanawiam się czy pappa robić bo pewnie wyjdą źle z racji samego wieku .

No to jestem w szoku... Bo moja dr mówiła że zazwyczaj jest tak że pappa myli się w jedną stronę a w drugą już nie... Że jak są wysokie ryzyka to albo coś z dzieckiem albo łożyskiem albo przy porodzie jakieś komplikacje. Ja już kompletnie nie trybie tego pappa serio... U mnie 2 razy pod rząd wyszły bardzo wysokie ryzyka ale przy pierwszym ryzyku dziecko miało wadę lecz nie genetyczna. W poprzedniej ciąży zdrowe dziecko z amniopunkcji tyle że powikłania po amnio były więc się nie udało donosić. A teraz już historia położnicza położy pappe plus wiek 37 lat, więc też mocno się boje...

 

[Fifonka]

Ja tam trochę nie ogarniam jednego. Chodzimy do tych lekarzy. Ja tez mam ograniczone zaufanie, ale skoro jest do wykonania jakieś badanie to nie wyobrażam sobie z niego rezygnować. Wynik też jest potem szczegółowo omawiany i to 2 razy, z lekarzem wykonującym i prowadzącym. Badanie nie jest inwazyjne, więc o co chodzi?
Jak idzie się do lekarza będąc chorym to też ze strachu rezygnujecie z części badań?

 

[Vabien40]

Ja tam trochę nie ogarniam jednego. Chodzimy do tych lekarzy. Ja tez mam ograniczone zaufanie, ale skoro jest do wykonania jakieś badanie to nie wyobrażam sobie z niego rezygnować. Wynik też jest potem szczegółowo omawiany i to 2 razy, z lekarzem wykonującym i prowadzącym. Badanie nie jest inwazyjne, więc o co chodzi?
Jak idzie się do lekarza będąc chorym to też ze strachu rezygnujecie z części badań?

Jeżeli o mnie chodzi to na chwilę obecną chcemy i tak robić amniopunkcję mikromacierzy więc po co mi Pappa ?
Ale pewnie zrobię bo co mi zależy …wynik i tak mniej więcej znam a ufać nie ufam .