Agutek, to powodzenia!ja wymieklam!wczoraj wieczorem jakos zasnela bez smoka!zeby bylo mi ciezej to zanioslam go do innego pokoju!plakala,plakala ale jakos poszlo!dzisiaj w dzien wiecej sie darla niz spala!zasnela juz chyba tylko z samego zmeczenia tym rykiem!ale teraz, wlasnie zasnela, nie dalam rady!dosyc ze wpadla w glupawke i szalala na lozku, akrobacje wyczyniala, potem zaczela mnie drapac po twarzy-a obciac pazurow nie da!potem zaczela sie do mnie przymilac i buziaki dawac, a jak mnie juz wkurzyla bo zaczela mnie nogami spychac z lozka to sie wkurzylam i krzyknelam"Hania koniec" to ona usta jakby chciala powiedziec "o"i paluszkiem pokazala ze tak nie wolno!to mnie rozbawilo i musiaalm wyjsc z pokoju!a jak wrocilam po kilku min to ta stoi i po scianie sie prawie ze wspina!i sie na koniec zesrala!wywietrzony pokoj do snu juz caly w smrodzie!wiec dalam smoka przylozyla sie bisko do mojej twarzy i zasnela!teraz wyglada jak aniolek!!!!