sugarcane
Moderator
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2018
- Postów
- 525
Czyli zostaje rumianek od owulacjiTutaj odnośnie mięty- tak myślę, że po owulacji jak się spodziewamy ciąży, to może lepiej nie ze względu na to działanie rozkurczowe![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czyli zostaje rumianek od owulacjiTutaj odnośnie mięty- tak myślę, że po owulacji jak się spodziewamy ciąży, to może lepiej nie ze względu na to działanie rozkurczowe![]()
Super! Oby to był szczęśliwy miesiąc dla nas@niezapominajka876 wpisz mnie jednak na testowanie na 23dorwałam na szybko wizytę u innego gin i jest pęcherzyk 14mm i endometrium 9mm więc owulacja będzie w tym cyklu nieco później niż ostatnio
w dodatku w końcu się doczekałam z prawego jajnika więc w końcu się obudził.działamy dalej
![]()
A co z hibiskusem? Też ma działanie rozkurczowe?Czyli zostaje rumianek od owulacjiz ziołami to tak jest właśnie.. maja szerokie spektrum dzialania no i lepiej nie przesadzac.. no i a ten nieszczęsny hibiskus w każdej herbacie owocowej, strach sie bac
Trzymam za nas mocno kciukiSuper! Oby to był szczęśliwy miesiąc dla nas![]()
Z tego co czytałam to bardziej skurczowe - moze powodować poronienieA co z hibiskusem? Też ma działanie rozkurczowe?
PoproszęCzyli teraz chcesz ławeczkę?
Cześć, miło że do Nas dołączyłaśCześć dziewczyny, dopiero do Was dołączyłam, chociaż śledzę forum od dłuższego czasu.Modlę się, bym miała okazję jeszcze w tym miesiącu zatestować, ale na tę chwilę nadaję się na ławeczkę, nie konkretny termin. Chętnie też opowiem swoją historię, ale nie wiem czy to dobry wątek. Pokierujcie mnie.
ściskam
![]()
Dziękuję za odpowiedź.Cześć, miło że do Nas dołączyłaśjeśli starasz się o ciążę to ten wątek jest dla Ciebie! Możesz się tutaj podzielić swoją historią staraczkową, napisać coś o sobie a później dzielić z nami radościami/obawami i innymi wydarzeniami
![]()
Widzę że masz bolesne doświadczeniaDziękuję za odpowiedź.W grudniu odstawiłam antykoncepcję, w pierwszą ciążę udało mi się zajść od razu w pierwszym cyklu. Najpierw beta pięknie rosła, potem zaczęła spadać. W szpitalu czekając na łyżeczkowanie wykonano mi USG - pokazał się zarodek. Wyszłam do domu, cieszyłam się, że stał się cud. Niestety poroniłam w Walentynki w 8tc.
Lekarz kazał odczekać jeden cykl, tak zrobiliśmy. W kolejnym cyklu owu monitorowane. Miałam przeczucie, że zaskoczyło… Ale zaczęłam plamić 10dpo, rozkręcił się okres. Kolejny (obecny) cykl również monitorowany, włączony duphaston i utrogestan. Od 29.04 blada kreska na teście, niestety 03.05 negatyw. Przez długi weekend laboratorium było nieczynne, dlatego dopiero dziś mogłam pójść na betę (nie chciałam cyrkować w 10dpo, bo i tak już mam totalną paranoję…). Beta z dzisiaj 13,7, w środę powtórka i wizyta u ginekologa. Zapewne jest to biochem. Serce mi pęka dziewczyny.
Modlę się żeby w środę lekarz kazał odstawić leki, okres przyszedł szybko i żeby można było zacząć działać od razu.
![]()