🌸👶🏼MAJOWE KRESKI🌸👶🏼

[kami1094]

Moja tak samo! Teściowa dowie się od razu po wizycie serduszkowej

Boże dziewczyny nie wiem co się stało, ale siedzę w Żabce i chce mi się ryczeć jakoś czuję że nigdy nie będzie dane nam dziecko.

Szefowa, nie gadaj głupot bo my Cię wyślemy na karnego jeża!

 

[poziomkowa00]

Ja się obawiam podzielenia losu mojej matki... 7 lat czekania na jedno, a potem 10 na drugie.

to moja chyba wykorzystała wszystkie komórki jajowe zdolne do zapłodnienia bo ma nas 6 i chyba mi nic w spadku nie zostało

 

[loumarie]

to moja chyba wykorzystała wszystkie komórki jajowe zdolne do zapłodnienia bo ma nas 6 i chyba mi nic w spadku nie zostało

Ale przynajmniej jak fajnie macie na święta.

 

[daariaa9]

Rano lh 0.30
W południe 0.60
Po południu 0.80.
Wieczorem 1.50
Następnego dnia już spadek 0.80.

U mnie krótko jest peak

Ale ładnie równo rosło

 

[xewee]

Dziewczyny, 2 sąsiadki mojego męża też się starały dłuższy czas bo właśnie teściowa opowiadała, i obie korzystały, bo długich staraniach z usług osób ( chyba dietetyków) którzy podeszli do nich bardzo indywidualnie, zaczely od analizy badań, uzupełnienia niedoborów, zmiany diety na bardziej proplodnosciowej, i obie mają dzieci, a wiem,że starania u jednej z nich trwały 3lata i dopiero po tym jej się udało, a mąż jej też badania nasienia itp.
Ja np również obserwuje kilka takich dziewczyn, dużo się właśnie dowiedziałam o suplementacji, normach funkcjonalnych itp

 

[loumarie]

Dziewczyny, 2 sąsiadki mojego męża też się starały dłuższy czas bo właśnie teściowa opowiadała, i obie korzystały, bo długich staraniach z usług osób ( chyba dietetyków) którzy podeszli do nich bardzo indywidualnie, zaczely od analizy badań, uzupełnienia niedoborów, zmiany diety na bardziej proplodnosciowej, i obie mają dzieci, a wiem,że starania u jednej z nich trwały 3lata i dopiero po tym jej się udało, a mąż jej też badania nasienia itp.
Ja np również obserwuje kilka takich dziewczyn, dużo się właśnie dowiedziałam o suplementacji, normach funkcjonalnych itp

Ja sobie założyłam, że jeśli nie ten cykl to jadę z ebookiem od Akademii Płodności.. bo jedzenie ponoć dużo daje.

 

[poziomkowa00]

Ale przynajmniej jak fajnie macie na święta.

Oj tak,każdy zjazd rodzinny to mini wesele. fajnie,że teraz powoli to wraca i są osoby które mają więcej dzieci.w czasie kiedy chodziłam do podstawówki uchodziło to za "patologie"

 

[karolinaaax]

Dziewczyny, czy Wasi faceci też są tak…niezaangażowani w starania..? Już mi brakuje cierpliwości, bo i śledzenie płodnych, zdrowe jedzenie, suple, pamiętanie o wizytach u lekarza… wczoraj byliśmy u nowego lekarza na pierwszej wizycie i zlecił nam badanie kariotypów i wiem że jak ja się tym nie zajmę to wybierzemy się może za pare tygodni…
Ehhh, jakoś tak mnie zasmuciło to dzisiaj

 

[loumarie]

Oj tak,każdy zjazd rodzinny to mini wesele. fajnie,że teraz powoli to wraca i są osoby które mają więcej dzieci.w czasie kiedy chodziłam do podstawówki uchodziło to za "patologie"

Przykre. Duże są fajne rodziny. Mi się podobają.
Miałam narzeczonego z dużej rodziny to zawsze było właśnie, tak jak mówisz - każda imprezka rodzinna to mini wesele, a jak jeszcze dzieci wzięli to o ludzie.

 

[LadyCaro]

Oj tak,każdy zjazd rodzinny to mini wesele. fajnie,że teraz powoli to wraca i są osoby które mają więcej dzieci.w czasie kiedy chodziłam do podstawówki uchodziło to za "patologie"

to ja mam wrażeniie, że właśnie w pokoleniu naszych rodziców dużo dzieci było normalne, a wśród ludzi w naszym wieku i młodszych to jest potępiane bo "jak masz tyle dzieci to nie możesz każdemu zapewnić full uwagi / finansów / etc"