Zdarza się, ale to nie powód żeby straszyć dziewczynę już na zapas. Bo nieważne ile się nauczy i co przeczyta przed depresja się nie uratuje. Ba, stresując się, że czego nie wie szybciej wpadnie w kłopotu. Ja też miałam swoje wzloty i upadki jako młoda matka, teraz jako,, stara" matka nadal mam. Ba, mieć w domu nastolatka to dopiero podróż życia, ale i tak uważam, że warto. I niestety na to się nie przygotujesz na zapas. Po prostu trzeba podnieść głowę, otworzyć serce i zaufać sobie. Czasem macierzyństwo jest trudne, czasem to walka ale skoro jest tak źle i ciężko to czemu tu jesteśmy wszytskie? Bo mimo to, co trudne i złe to najpiękniejsza podróż w naszym życiu. Bo mimo, że czasem nie jesteśmy idealne, to warto walczyć dla tego uśmiechu, tych oczu wpatrzonych z bezgraniczną miłością. Dla tego poczucia, że dla małej istotny jesteśmy całym światem. Dla naszych 5minut, bo niestety dziecko szybko wyrośnie i zacznie się przemieszczać i mówić;P a od tego momentu to tylko już z górki do nastolatków