Teraz też tak miałam....zużyłam 56 tamponow w 2 dni....Dziewczyny
Ten okres to katastrofa w nocy 5 razy wstawałam, tak mnie zalewalo .
Nigdy takiego okresu nie miałam.
Mówiłyście że może być obfity ,ale aż tak że leci jak z kranu .
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Teraz też tak miałam....zużyłam 56 tamponow w 2 dni....Dziewczyny
Ten okres to katastrofa w nocy 5 razy wstawałam, tak mnie zalewalo .
Nigdy takiego okresu nie miałam.
Mówiłyście że może być obfity ,ale aż tak że leci jak z kranu .
Ja 40 podpasek przez ten czas a to nie koniec napewno.Teraz też tak miałam....zużyłam 56 tamponow w 2 dni....
Mój pierwszy po poronieniu to było właśnie takie 3 dni ledwo co, za to ten drugi co był teraz...Ja 40 podpasek przez ten czas a to nie koniec napewno.
Mam nadzieję że następny okres będzie *normalny*bo ochujeje
U mnie to pierwsze krwawienie było masakra, przeleciało mi kilka razy (ogólnie używam tamponów, ale wiadomo przy poronieniu nie mozna) teraz mialam taki normalny pierwszy okres i też dramat. Tampon i podpaska jednocześnie nie dawały rady. Na szczęście już po i mam nadzieję, że kolejny nie nadejdzieMój pierwszy po poronieniu to było właśnie takie 3 dni ledwo co, za to ten drugi co był teraz...no ledwo z domu wyszłam i musiałam wracać
![]()
Wiedziałam że może być mocniejszy ale nie aż tak.U mnie to pierwsze krwawienie było masakra, przeleciało mi kilka razy (ogólnie używam tamponów, ale wiadomo przy poronieniu nie mozna) teraz mialam taki normalny pierwszy okres i też dramat. Tampon i podpaska jednocześnie nie dawały rady. Na szczęście już po i mam nadzieję, że kolejny nie nadejdzie![]()
Ja podziwiam, że wy tak ogarniacie te seksy w dzień przy tylu dzieciachOo widzę też naprawiacie to i tamto
My dziś pewnie jak dzieci zasną, to na luzie, jutro też ale w niedzielę rano chcemy podziałać bo już w niedziele wieczorem nie damy rady, potem mąż jedzie w trasę i zobaczymy, co owulaki pokażą...jak owulacja będzie w poniedziałek to muszą te seksy starczyć, jak coś się przesunie to go ściągnę w tyg najwyżej![]()
WspółczujęJa 40 podpasek przez ten czas a to nie koniec napewno.
Mam nadzieję że następny okres będzie *normalny*bo ochujeje
Życzę Ci żeby było tak, jak czujesz. Ja w kwietniu też czułam, że będzie pozytyw zanim test zrobiłam. Zupełnie inna wrażliwość piersi i to podbrzusze tak specyficzne. Trzymam kciukiUff, jakoś was w końcu nadrobiłamJa jutro testuję, bo kurczę czuję, jakby się udało. Wiem, że to pewnie tylko pobożne życzenia, ale czułam wczoraj i przedwczoraj takie delikatne bóle może na implantację
Cycki bolą, a mnie przed okresem prawie nigdy nie bolą. I cały czas coś tam czuję w podbrzuszu, ale nie okresowo. No zobaczymy, zobaczymy