Byle do końca 3-go miesiąca- nie wiem jak Wy, ale ja odczuwam ulgę już w drugim trymestrze, choć wiadomo w ciąży na każdym etapie może coś pójść nie tak. Mam koleżankę, ktorej w drodze na połówkowe w 20tygodniu zaczęły sączyć się wody, trafiła do szpitala i niestety urodziła w 23 tygodniu i synek żył 47 minut. Inna poroniła w 17tygodniu, a jeszcze inna w 38 przestała odczuwać ruchy dziecka. No ale też myślę, że takie czarnowidztwo jest trudne do przetrwania przez jednak długie 9 miesięcy więc ja czekam na ten 14 tydzień….
A co u dziewczyn, które wypowiadały się na samym początku, ale nie dawały znać później?
@anusia87 @a.nna @Agna. @Ewaa1992 i inne pewnie wszystkich nie wymienię ? Jak Wy się macie? Jak u Was sytuacja?