reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2026

Moje beta hcg spadło 07.07. Wynik 441,20 dziś 09.07. 405,30.. jutro lekarz i pewnie wizyta w szpitalu bo nie miałam typowego krwawienia jak na „poronienie samoistne” jedynie brązowe plamienia. No cóż trzeba to jakoś udźwignąć.. progesteron za to z 6,20 na 15,10 po suplementacji przez kilka dni, masakra 😌
 
reklama
Moje beta hcg spadło 07.07. Wynik 441,20 dziś 09.07. 405,30.. jutro lekarz i pewnie wizyta w szpitalu bo nie miałam typowego krwawienia jak na „poronienie samoistne” jedynie brązowe plamienia. No cóż trzeba to jakoś udźwignąć.. progesteron za to z 6,20 na 15,10 po suplementacji przez kilka dni, masakra 😌
Trzymaj się, bardzo mi przykro.
 
Moje beta hcg spadło 07.07. Wynik 441,20 dziś 09.07. 405,30.. jutro lekarz i pewnie wizyta w szpitalu bo nie miałam typowego krwawienia jak na „poronienie samoistne” jedynie brązowe plamienia. No cóż trzeba to jakoś udźwignąć.. progesteron za to z 6,20 na 15,10 po suplementacji przez kilka dni, masakra 😌
Och :( bardzo mi przykro :(
 
własnie dostałam wyniki bety, jest źle :(
07.07. 2797,60
09.07. 4338,60
jestem w pracy i nie mogę sie popłakać :(
Kochana, może nie jest nad czym płakać....tego Ci życzę!
Screenshot_20250709_203244_ChatGPT.jpg
 
U mnie wzrost bety w 48 godzin o 153% także nieźle. Z 76,60 do 193,99. Progesteron 34,79, tsh 1,358. Ale samopoczucie straszne. Nie mogę spać (częściowo jest to spowodowane zapaleniem zatok ale jak nie bolą to też śpię). Chodzę jak zombie. Do tego ból brzucha, osłabienie, zmęczenie... nie wiem jak sobie poradzę w przyszłym tygodniu w pracy bo teraz z powodu zapalenia zatok jestem na zwolnieniu
 
U mnie wzrost bety w 48 godzin o 153% także nieźle. Z 76,60 do 193,99. Progesteron 34,79, tsh 1,358. Ale samopoczucie straszne. Nie mogę spać (częściowo jest to spowodowane zapaleniem zatok ale jak nie bolą to też śpię). Chodzę jak zombie. Do tego ból brzucha, osłabienie, zmęczenie... nie wiem jak sobie poradzę w przyszłym tygodniu w pracy bo teraz z powodu zapalenia zatok jestem na zwolnieniu
Pozwole sobie odpisać, bo na mojego posta nikt wcześniej nie zareagował. Jestem na bardzo podobnym etapie co Ty.
HCG 81,45 w poniedziałek w w środę 166,20 , progesteron zrobiłam w ostatniej chwili w środę , bo o nim kompletnie zapomniałam i wyszedł 23,7. Dodatkowo od poniedziałku również chora na zatoki 🙆🤦
 
Moje beta hcg spadło 07.07. Wynik 441,20 dziś 09.07. 405,30.. jutro lekarz i pewnie wizyta w szpitalu bo nie miałam typowego krwawienia jak na „poronienie samoistne” jedynie brązowe plamienia. No cóż trzeba to jakoś udźwignąć.. progesteron za to z 6,20 na 15,10 po suplementacji przez kilka dni, masakra 😌
Pewnie to słabe pocieszenie, ale przy tak niskiej becie to chociaż jest nadzieja, że nie będziesz się długo męczyć 😥
 
reklama
Pozwole sobie odpisać, bo na mojego posta nikt wcześniej nie zareagował. Jestem na bardzo podobnym etapie co Ty.
HCG 81,45 w poniedziałek w w środę 166,20 , progesteron zrobiłam w ostatniej chwili w środę , bo o nim kompletnie zapomniałam i wyszedł 23,7. Dodatkowo od poniedziałku również chora na zatoki 🙆🤦
To bardzo podobna sytuacja, nawet te zatoki 😅🤣 dzisiaj w połowie nocy wzięłam 2 tabletki apapu i jakoś tę noc przespałam. W ogóle to moja pierwsza ciąża i wszystko jest dla mnie nowe. Właśnie zobaczyłam filmik jak policjanci eskortowali dziecko do szpitala i się poryczałam jak bóbr, nawet teraz jak o tym pisze mam łzy w oczach. Normalnie miałam podobne odchyły przed okresem ale nie w aż takim nasileniu. Nawet jak książki czytam to się popłaczę, mimo ze wczesniej dana sytuacja by mnie nie ruszyła.
 
Do góry