reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🍂🌻Wrześniowe czary, kreski nam dają – serce się śmieje, marzenia się spełniają!🌻🍂

Hahha .. szalona matka z Ciebie będzie!:)
Nie wiem może chce sobie coś zrekompensować 😅 tak mówi mój mąż.. ale tak czy siak, bardzo tego pragnę. Wiadomo, nie będę mówić nikomu poza mężem do pierwszych prenatalnych, ale ogólnie potem to już chciałabym móc się tym stanem cieszyć. Zwłaszcza, że wiem że jak się uda to będzie moja ostatnia ciąża.
W pierwszej przytyłam 19kg, z racji że ogólnie byłam tęga to nikt się nie skapnął aż nie powiedziałam. A powiedziałam w 6 miesiącu.

Dobra nadrobiłam was.
Byłam u gina, na nfz pierwszy i chyba ostatni raz. Wizyta 5 minut, nawet się nie spytał o nic. Zrobił cytologie, usg. Mówi że wszystko dobrze, progesteron 14 to bardzo dobry wynik i "jak sie uda to sie widzimy z pozytywnym testem, a jak nie to zapraszam za pół roku, brać kwas i witaminki" tyle 🤣
 
reklama
Nie wiem może chce sobie coś zrekompensować 😅 tak mówi mój mąż.. ale tak czy siak, bardzo tego pragnę. Wiadomo, nie będę mówić nikomu poza mężem do pierwszych prenatalnych, ale ogólnie potem to już chciałabym móc się tym stanem cieszyć. Zwłaszcza, że wiem że jak się uda to będzie moja ostatnia ciąża.
W pierwszej przytyłam 19kg, z racji że ogólnie byłam tęga to nikt się nie skapnął aż nie powiedziałam. A powiedziałam w 6 miesiącu.

Dobra nadrobiłam was.
Byłam u gina, na nfz pierwszy i chyba ostatni raz. Wizyta 5 minut, nawet się nie spytał o nic. Zrobił cytologie, usg. Mówi że wszystko dobrze, progesteron 14 to bardzo dobry wynik i "jak sie uda to sie widzimy z pozytywnym testem, a jak nie to zapraszam za pół roku, brać kwas i witaminki" tyle 🤣


Przynajmniej Ci zrobił usg 🤣 ja kiedyś poszłam do bardzo polecanego doktorka, oczywiście prywatna wizyta, 350 złotych, czas wizyty 10 minut i nawet usg nie było. A najgorsze, że wyszłam z tej wizyty zdołowana i nie dowiedziałam się nic poza tym co już wiedziałam przychodząc do niego 😅 nie każdy gin na nfz jest ch...owy i nie każdy lekarz prywatnie jest wart tych pieniędzy 🤣
 
Nie wiem może chce sobie coś zrekompensować 😅 tak mówi mój mąż.. ale tak czy siak, bardzo tego pragnę. Wiadomo, nie będę mówić nikomu poza mężem do pierwszych prenatalnych, ale ogólnie potem to już chciałabym móc się tym stanem cieszyć. Zwłaszcza, że wiem że jak się uda to będzie moja ostatnia ciąża.
W pierwszej przytyłam 19kg, z racji że ogólnie byłam tęga to nikt się nie skapnął aż nie powiedziałam. A powiedziałam w 6 miesiącu.

Dobra nadrobiłam was.
Byłam u gina, na nfz pierwszy i chyba ostatni raz. Wizyta 5 minut, nawet się nie spytał o nic. Zrobił cytologie, usg. Mówi że wszystko dobrze, progesteron 14 to bardzo dobry wynik i "jak sie uda to sie widzimy z pozytywnym testem, a jak nie to zapraszam za pół roku, brać kwas i witaminki" tyle 🤣
Czyli nie tylko ja mam takie zdanie o nim 😅 ja niestety za te 5 minut musiałam jeszcze zapłacić 250zl 🤣 ale fajnie że chociaż cytologię masz już zrobioną 😃
 
Ja chodzę do gościa który ogarnia dużo, ma widzę i doświadczenie, USG na dole, na górze, cytologia i piękne wdzianko na przebranie, kapciuszki i rozmowa z profesorkiem ok. 30minut. Ale 650zl... Raz w roku nie boli, ale ostatnio widzimy się częściej i zaczyna mnie to ,,obciążać". A dodatkowo mam do niego 60km więc jeszcze godzinka w jedną i drugą... Teraz muszę zmienić lekarza i jestem przerażona, przywykłam już do tamtej kliniki. Buuu
 
Ja wcześniej mieszkałam gdzie indziej, mam tam ginekologa do którego chodziłam od lat, uwielbiam go. Kompetentny, wizyty tak długie jak trzeba, zawsze szczegółowo wypyta, wyjaśni, sprawdzi, doradzi. No nigdy nie miałam zastrzeżeń. Kurcze, szkoda mi jeździć 100km... ale chyba będę u niego ciążę prowadzić jakby co, bo nie ufam innym 😅
 
Dokładnie :) mnie osobiście bardzo to zabolało.staram się łącznie prawie 3 lata o pierwsze dziecko.z miesiąca na miesiąc z coraz mniejszą nadzieją,że kiedykolwiek to nastąpi.sory ale nie będę klepać po plecach kogoś kto będzie miał ulgę z białego testu.moge płakać z dziewczynami które tak jak ja co miesiąc mają "mini żałobę" i cieszyć się z tymi którym w końcu się udało.(Bo od tego jest ten wątek i wystarczy przeczytać regulamin żeby wiedzieć jaki ma on cel).
Mam znajomą która przechodziła przez in vitro bez skutku.nawet jak się jeszcze nie starałam nie przeszło mi przez myśl żeby powiedzieć do niej "stara spóźnia mi się okres,mam nadzieję że nie jestem w ciąży"bo zdawałam sobie sprawę z tego jak bardzo może ją to zaboleć.ja rozumiem też osoby,które nie chcą i dla nich ulgą będzie jedna kreska,ale na Boga..nie od tego jest ten wątek
Sad Cry GIF by Show TV
 
Nie wiem może chce sobie coś zrekompensować 😅 tak mówi mój mąż.. ale tak czy siak, bardzo tego pragnę. Wiadomo, nie będę mówić nikomu poza mężem do pierwszych prenatalnych, ale ogólnie potem to już chciałabym móc się tym stanem cieszyć. Zwłaszcza, że wiem że jak się uda to będzie moja ostatnia ciąża.
W pierwszej przytyłam 19kg, z racji że ogólnie byłam tęga to nikt się nie skapnął aż nie powiedziałam. A powiedziałam w 6 miesiącu.

Dobra nadrobiłam was.
Byłam u gina, na nfz pierwszy i chyba ostatni raz. Wizyta 5 minut, nawet się nie spytał o nic. Zrobił cytologie, usg. Mówi że wszystko dobrze, progesteron 14 to bardzo dobry wynik i "jak sie uda to sie widzimy z pozytywnym testem, a jak nie to zapraszam za pół roku, brać kwas i witaminki" tyle 🤣
Ale mnie tacy lekarze irytują 👹
 
Cześć dziewczyny! Przepraszam że piszę niezapisana, ale śledzę Was i Wam kibicuję. Część z Was może mnie pamięta z marcowych i kwietniowych kresek. Wtedy się udało, niestety ciąża zakończyła się poronieniem. Miałam do Was wrócić we wrześniu ale chyba znowu się udało… zobaczymy.
Chciałam Wam opowiedzieć co mi się przydarzyło, może komuś pomoże : wyobraźcie sobie, że zrobiłam z 7 testów, o najwyższej czułości, z czego 3 po terminie i żaden nie pokazywał ciąży a z badania bety wyszło 40! W dniu badania jeszcze robiłam test i był zupełnie biały. Pisze to w myśl hasła „dopóki nie ma okresu jest nadzieja”🙃
Czekam na wyniki drugiej bety, jak się nie uda to wrócę do Was na pewno. Trzymam kciuki za Was wszystkie i przepraszam że odzywam się bez zapisania, już zmykam 🙂
 
Dziewczynki! Jeżeli okres przypada mi na 10/11.09. To kiedy najwcześniej byście zrobiły test? Bo mnie już korci i nie mogę sie doczekać😅🙈🙈🙈 Druga sprawa, że muszę wiedzieć jak najszybciej, czy sie udalo, bo wtedy od razu muszę heparynę wdrożyć.
 
reklama
Dziewczynki! Jeżeli okres przypada mi na 10/11.09. To kiedy najwcześniej byście zrobiły test? Bo mnie już korci i nie mogę sie doczekać😅🙈🙈🙈 Druga sprawa, że muszę wiedzieć jak najszybciej, czy sie udalo, bo wtedy od razu muszę heparynę wdrożyć.
A ile dni po owulacji jesteś ? 😃 9-10dpo już niektóre dziewczyny miały cienie :D
 
Do góry