reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipcowe mamy 2026 ❤️

Ja moją stawiam na równe nogi jak już nic nie działa 😂 tzn najpierw zapalam światło w pokoju, wtedy ona przykrywa się po czubek głowy kołdrą i już wiem, że lekko nie będzie 😂😂
Następny etap to wpuszczenie kota na jej łóżko
Jak nie działa to siadam i biorę ją na ręce i ona wtedy wije się jak wąż 😂 to ja stawiam na podłodze i już nie ma odwrotu musi iść do szafy wybrać ciuchy
U nas to nie dziala... najczęściej kończy się na tym, że ubieram takie zwłoki na siłę🤷‍♀️
Tzn nie. Działa jakiś bodziec typu wycieczka, inna szkolna atrakcja, na którą musi zdążyć 😅
 
reklama
Ja zawsze mówiłam, że w ciąży mogę być, rodzić mogę ale wychowywać tylko do skończenia roku :)
Ale czuję, że ta ciąża zweryfikuje to, bo raz że jakoś zaczęłam od tego, ze wydaje mi się że źle zniosą tą ciążę, dwa mam wrażenie że jednak nie dam rady urodzić trzeciego dziecka mam jakiś jednak chyba uraz i chyba ono musi magicznie pojawić się po drugiej stronie brzucha a trzy chyba jednak nie dam rady w nocy wstawać do malucha 😂😂😂
Oj jak to rozumiem... U mnie 2.i 3.porod ekspresowy, ledwo zdążyłam do szpitala. Za to 4 nie mógł się ustawić i męczył mnie skurczami, miałam już parte, a położna zakazywała przeć🥴😵‍💫 w ogóle myślałam, że umrę🤣 i chyba właśnie też mam jakąś traumę, bo nie ma dnia, w którym nie myślałabym o tym bólu i o porodzie...😳
 
No u mnie każda ciąża inna.
Pierwsza ciąża bezobjawowa, czułam się lekko jak sarenka ;) żadnych mdłości, ciężkości. Brzusio tak mały, że jak szłam do porodu dziewczyny z sali w szpitalu pytały „ooo a ty który miesiąc? 5?”
Myślałam sobie że jak tak ma wyglądać ciąża i poród to ja sobie mogę rodzic codziennie. Chill.

Druga ciąża ogromny brzuszek, cukrzyca ciążowa, nadciśnienie i ciężko. Ale pierwszy trymestr super i bez objawów.

Trzecia ciąża mdłości, senność, stan depresyjny już od początku. Potem ciągłe infekcje pęcherza, bóle brzucha. Ciężko, ospale, niewygodnie, miednica mnie bolała, plecy mnie bolały. Najgorzej przeszłam tę ciążę. Ale chociaż ominęła mnie cukrzyca i nadciśnienie.

No a teraz czwarta ciąża i póki co powtórka z trzeciej. Brak siły do życia, tylko leżę, śpię, wiecznie mi się odbija, niedobrze mi. Psychicznie bardzo kiepsko. Nie zapowiada się to zbyt optymistycznie 🙈
Trzymam kciuki żeby się poprawiło, jednak komfort psychiczny chyba najważniejszy, bo resztę objawów jakoś można zawsze dźwignąć. Mam nadzieję, że to się zmieni. Ja chociaż początkowo miałam ogromne lęki przed trzecim dzieckiem to jednak szybko mi minęło bo wiem o ciąży chyba z dwa tygodnie a jestem pełna obaw o to maleństwo i jednocześnie tak strasznie bym już chciała je tulić, chociaż wiem, że jeszcze połowa świata mojego powie, że jestem nieodpowiedzialną matką bo po co mi trzecie dziecko, ale no trudno moja rzecz ile tych dzieci mam i jeszcze będę mieć.
 
U nas to nie dziala... najczęściej kończy się na tym, że ubieram takie zwłoki na siłę🤷‍♀️
Tzn nie. Działa jakiś bodziec typu wycieczka, inna szkolna atrakcja, na którą musi zdążyć 😅
A to też, jak jest wycieczka to będzie od 4 mnie budzić, że już musi wychodzić ;)
Czasami też ją taka śpiąca ubieram, ale zazwyczaj kończy się awanturą bo złą koszulkę wybrałam.
 
Oj jak to rozumiem... U mnie 2.i 3.porod ekspresowy, ledwo zdążyłam do szpitala. Za to 4 nie mógł się ustawić i męczył mnie skurczami, miałam już parte, a położna zakazywała przeć🥴😵‍💫 w ogóle myślałam, że umrę🤣 i chyba właśnie też mam jakąś traumę, bo nie ma dnia, w którym nie myślałabym o tym bólu i o porodzie...😳
Ja niby drugi poród super, dojechałam do szpitala o 5 a urodziłam o 8, ale no mam cos takiego w głowie, że nie dam rady, że to już jakoś za dużo, że później to dochodzenie do siebie mnie męczyło. Jakoś no nie mogę tego przeżyć, że kolejny raz to się wydarzy. CC nigdy nie miałam i też raczej bym nie chciała także no pozostaje jakaś magia 😂😂
 
Ja dziś 10+1. Czuje się ociężała i słaba od początku objawów 🙈. Właśnie się zastanawiam czy nie iść na zwolnienie na 3 kolejne tygodnie od 16ego (15.12 mam wizytę). Będzie czas świąteczny, a ja czuję się strasznie zmęczona, nie chce mi się spalać w pracy. Potrafię spać po 10h, a i tak rano czuję się zmęczona. Nie wiem czego to kwestia bo a) biorę te leki na mdłości a one bazują na środkach nasennych, b) zaczęła mi się anemia ale na szczęście szybko na to wpadłam i zrobiłam sobie badania na własną rękę na ferrytynę i żelazo (na morfologii jeszcze nie było widać) - biorę już feroplex, c) nie uprawiałam przed ciążą sportu od czerwca i może po prostu jestem rozleniwiona, d) teraz słaby okres bo trwa przesilenie zimowe, osoby które nie są w ciąży mówią mi że słabo się czują i są senne. Także nie wiem czy jedno z tych czy wszystkie ale czuję się po prostu jak kupa. Przytyłam już z 2kg chyba jakoś bo nie unikam jedzenia, a niezbyt dużo się ruszam (pora roku też temu nie służy)....

Czy Wy też czujecie się zmęczone? Nie pamietam żebym aż tak się czuła w 1 ciąży... śmieje się do męża że będzie dziewczyna bo przy chłopcu nie czułam się taka spuchnięta i mało atrakcyjna 🤪. Cycki to mam wrażenie że mi eksplodują.

To jak się czuję też jest jednym z powodów dlaczego tak mało się tu udzielam. Mam nadzieję że w 2 trymestrze będzie trochę lepiej.
Tak, jestem zmęczona od razu jak się budzę i tak walczę ze zmęczeniem do czasu drzemki córki. Wtedy też mogę pospać. W pierwszej ciąży też byłam mega zmęczona i dużo spałam w dzień.
 
A kiedy w tej ciazy,lub poprzednich przestaly Wam dokuczać mdlosci? I zaczęłyście normalnie w miarę jeść?
Wole nie miec apetytu i sie zmuszam do jedzenia niż miec ten wilczy glod i ciągle mi niedobrze:/ średnio pamiętam poprzednia ciaze oprócz tego,ze byla w ciul ciężka i nie wiem gdzie ten błogosławiony stan
 
Ja też jestem zmęczona, ciągle mi się w głowie kręci, robię obiad i nie mam siły posprzątać po obiedzie muszę iść się położyć na pół h. Na szczęście mąż pomaga ile może, jednak pracuję do 17/18. W pierwszej ciąży miałam duży brzuch, przytyłam chyba 17kg jednak też na koniec stan przedrzucawkowy i w ciągu 3dni 3kg na wadze. Boje się, że teraz będę miała jeszcze większy brzuch bo przytyłam po odstawieniu piersi, ważyłam 56, teraz 67 przy wzroście 165 widać sporo tą różnicę.
Chciałabym urodzić naturalnie, pierwsze miałam nagle cc właśnie ze wgl na stan, mam mieszane uczucia bo niby chce spróbować naturalnie, ale też strasznie się boję. Najważniejsze jednak dla mnie pilnować by się nie powtórzył stan przedrzucawkowy, moja kuzynka miała w 37tc i straciła synka, ją też ledwo uratowali bo lekarz olewał symptomy, mówił że przy niej ciśnieniomierz wariuje i się śmiał, a białko w moczu e tam, a ona mu zaufała 😳
Bardzo się boje nocy z noworodkiem i synem co nadal ma słaby sen, ale jakoś to będzie co?🙈
 
reklama
No u mnie każda ciąża inna.
Pierwsza ciąża bezobjawowa, czułam się lekko jak sarenka ;) żadnych mdłości, ciężkości. Brzusio tak mały, że jak szłam do porodu dziewczyny z sali w szpitalu pytały „ooo a ty który miesiąc? 5?”
Myślałam sobie że jak tak ma wyglądać ciąża i poród to ja sobie mogę rodzic codziennie. Chill.

Druga ciąża ogromny brzuszek, cukrzyca ciążowa, nadciśnienie i ciężko. Ale pierwszy trymestr super i bez objawów.

Trzecia ciąża mdłości, senność, stan depresyjny już od początku. Potem ciągłe infekcje pęcherza, bóle brzucha. Ciężko, ospale, niewygodnie, miednica mnie bolała, plecy mnie bolały. Najgorzej przeszłam tę ciążę. Ale chociaż ominęła mnie cukrzyca i nadciśnienie.

No a teraz czwarta ciąża i póki co powtórka z trzeciej. Brak siły do życia, tylko leżę, śpię, wiecznie mi się odbija, niedobrze mi. Psychicznie bardzo kiepsko. Nie zapowiada się to zbyt optymistycznie 🙈
O to ja czuję się właśnie podobnie do Ciebie teraz w tej drugiej ciąży. Zdecydowałam że pójdę na zwolnienie od 16ego na 3 tygidnie. Wejdę w 2 trymestr i oby było lepiej.
 
Do góry