Wiecie co, ciągle mnie boli mnie brzuch i mam wzdęcia. Ogólnie to jakiś dramat, mąż rano powiedział, że oszaleje ze mną bo ciągle siedzę przestraszona( wydaje mi się, że po mnie nie widać) i zabrał mnie na badania. Na wynik czekaliśmy ponad godzinę, prawie dwie... i wydaja go tylko i wyłącznie do rąk własnych (o cenie nie wspomnę) To jakiś dramat!!! Ale wynik to rekompensuje. Dziś 219, a progesteron 36.27

zrobię jeszcze raz betę w poniedziałek i czekam na wizytę u lekarza ok. połowy stycznia, chce usłyszeć serduszko