reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Majóweczki 2008

reklama
Anusiaac wszystkiego najlepszego.

U nas nadal swar, żar z nieba. Nie narzekam bo jak maja jakieś tajfuny szaleć to wolę upał. Zresztą lato jest to ma być ciepło.

Mam do was pytanie czy wasze dzieciaczki też sie tak rozwalają w łóżeczku tzn. przekręcają się w poprzek, cudują pozy. Musiałam założyć drugi ochraniacz na szczebelki, bo Dominik nogi wystawiał. Teraz jest zabarykadowany z każdej strony, ale i tak sie przez sen poskręca w rogala. Może to przez to tak tworzy, ze ma pod kątem łóżeczko i sie zsuwa, ale przecież spadu takiego mu nie robiłam. Na tyle, żeby sie nie zachłysnął.:dry:

 
Ostatnia edycja:
mm81
mam nadzieje ze pomoze też mam laktator medela(rzeczywiście jak traktorek) dzieki za słowa otuchy.
szopek moze masz racje ze to kryzyz laktac, tez o tym myslałam u mnie w rodzinie nikt nie karmił dłużej niz 3 miesiace wiec nie mam z kim porównać ale mam nadzieje ze dam rade, pozdrawiam
 
madamagda współczuje sytuacji aż człowiek nie wie jak się zachować:szok: normalnie strasznie to przykre pomijając że komentarze tej osoby są odrażające:baffled:

Witam i od razu bardzo bardzo dziękuję za pamięć i życzonka...
:tak::zawstydzona/y::tak:
nie zaglądałam tu do Was przez chwilkę, a tu następna aferka...:szok: zdążyłam już poczytać teksty tego kogoś o nicku sreder, weszłam też nieopatrznie na stronkę, z której pochodziło zamieszczone przez nią/niego ???????? i jestem naprawdę w szoku:szok::no::szok: co ludzie są w stanie zrobić, jeśli wiedzą, że nikt ich nie rozpozna...
Madamagda, mam nadzieje, że gościówa/gość spasował(a) i nie nęka Cię żadnymi postami lub wiadomościami na prv:wściekła/y:
U nas długi weekend pod znakiem odpoczynku z moimi mężczyznami, wczoraj miał być grillek, ale oczywiście rozpętała się burza, więc była kolacyjka w domku...
życzę Wam majóweczki miłego wieczorku i samych wesołych (mimo wszystko) wspomnień z tego weekendziku
 
Witajcie.

Już trochę odespałam wczorajsze wesele. Dobrze, że było ono blisko naszego domu, bo przyjeżdżaliśmy na karmienie i kąpiel. Raz musieliśmy też przyjechać nadprogramowo, bo babcia nie mogła uspokoić małej, która płakała przez półtorej godziny. Mamusia oczywiście uspokoiła bobasa od ręki. :-) Apropos wesela powiem szczerze, że na gorszym jeszcze nie byłam, a trochę ich w życiu zaliczyłam. Nie bawił się prawie nikt, wszyscy się rozeszli już o 1. Kicha totalna. :dry:

Babcia właśnie poszła na spacerek z bobasem, więc mam chwilkę dla siebie :-)

Miłego wieczorku:happy:
 
Na szczęście ten ktoś został już zbanowany i nie nęka mnie prywatnymi wiadomościami.:confused: Skasowałam wszytskie zdjęcia, nawet dziecka, tylko to co w podpisie zostawiłam reszta poszła do kosza.:sorry2:
 
Madamagda, ten ktoś Ci przysyłał wiadomości na priva?? Aż się boję zapytać, co pisał. Ujawnił, czy jest facetem? A teraz znowu tam się ktoś pojawił na "brzuszkach forumowiczek", to chyba sredser pod innym nickiem, bardzo podobnym do Twojego.....:baffled:
 
Witam.Melduje ze zyje,choc jestem padnieta.Codziennie goscie albo my w gosciach..Ledwo przezylismy ta burze piatkowa bo wracalismy w nia do domu a szyby nam zaparowaly,lało jak nie wiem ze nic nie bylo widac,zero nic kompletnie.Ja bylam w szoku ,do tego te pioruny i zamiast wracac 15 minut jechalismy do domu godzine.Moja Klaudia zaczela ssac kciuka i nie moglam na to patrzec,na szczescie koleznaka kupila mi smoczki z Canpola i Klaudia zaczela ssac! Wole zeby ssala smoka niz kciuka.A te smoczki jako jedyne jej przypasowaly a mam w domu juz chyba kazdej firmy.A tak to wszystko ok,dzis spalam do prawie 11ej i odespalam ten caly tydzien bo mialam wariacki.
 
Witam Was,
nie było mnie chyba u Was ze ze dwa miesiące:szok: a to dlatego, że byłam u rodziców z Zosią. Mieszkają oni w domku to dla mnie super sprawa bo Zosia przy każdej ładnej pogodzie była non stop na dworze. Niedawno wróciłyśmy i postanowiłam już napisać do Was bo się baaardzo stęskniłam:tak:. Nie nadrobie wszystkiego, ale część jutro zacznę czytać, żeby z Wami znów być na bieżąco. Trzymajcie się dobrej i spokojnej nocy Wam życzę. Buziaki:-)
 
reklama
:-)Witajcie :-)

Polka, właśnie wczoraj tak sobie pomyślałam, gdzie się podziewasz. Chyba ściągnęłam Cię myślami :-)

Iwonka, współczuję powrotu do domu. Ja bym pewnie na zawał padła, bo ogólnie nie przepadam, delikatnie mówiąc, za burzą. Przerażające są te anomalie pogodowe, które ostatnio mają u nas miejsce, te poniszczone domy i ludzie bez dachu nad głową :-( Aż się boję, jakie zjawiska atmosferyczne będą u nas za kilka lat :szok:

Zaraz zmykam do centrum z mężem, który ma od dzisiaj urlop :-) Może pospaceruje z małą, a ja skoczę do pracy na parę godzin.
Miłego dnia kochane!!
 
Do góry