reklama
Witajcie.
W weekend byliśmy u rodziców M i trochę odpoczełam, nie musiałam gotować, Artura do jedzenia mąż usypiał.
U nas dalej to samo, żeby zjeść Artur musi spać i usypiamy się co 1,5-2 godz. Czasami jest trochę płaczu. Wczoraj dałam mu kaszki ryżowej z malinami, nawet mu smakowała, tylko skubaniec nie chce pić z butelki (a kiedyś tak ładnie pił). Może dać mu kubek niekapek? Czy to za wcześnie?
W weekend byliśmy u rodziców M i trochę odpoczełam, nie musiałam gotować, Artura do jedzenia mąż usypiał.
U nas dalej to samo, żeby zjeść Artur musi spać i usypiamy się co 1,5-2 godz. Czasami jest trochę płaczu. Wczoraj dałam mu kaszki ryżowej z malinami, nawet mu smakowała, tylko skubaniec nie chce pić z butelki (a kiedyś tak ładnie pił). Może dać mu kubek niekapek? Czy to za wcześnie?
Magdziarko też mam coś takiego. Musze wypróbować. Mam wyrzuty sumienia, że nie karmię samym cycem Artura do 6 miesiąca i wprowadzam już zupki i kaszkę.
Dodajecie do zupek kaszkę manną albo pszenna? Chodzi mi o sopniowe przyzwyczajanie do glutenu
Dodajecie do zupek kaszkę manną albo pszenna? Chodzi mi o sopniowe przyzwyczajanie do glutenu
ja nie daję. Jak już Antoś będzie chciał jeść moje gotowane zupki a nie słoiczki to wtedy dosypie podczas gotowania. A tak to nawet nie mam jak
Ja też będę gotować Arturowi sama zupki. Teraz daję mu ze słoiczka, ponieważ nie mam odpowiedniego garnka ani blendera.
Będziesz dosypywała kaszkę manną? Artur ma skazę jak Antoś i te wszystkie kaszki pszenne z torebki są z mlekiem.
Magdzarko a ten smoczek niekapek to po 3 czy po 6 miesiącu, bo ja mam taki tylko po 6.
Mam jeszcze pytanko. Ten SINLAC to co to za wynalazek?
A
Asiowo
Gość
WITAM!
Kasiu... spóznione, ale najszczersze zyczenia dla Ciebie
U nas ciezko ostatnio, mała złapała jakis katarek i w ogole oddcychac nie umie
jeszcze mi kaszlec zaczyna, jutro miałysmy miec szczepienie to ja lekarz zobaczy i pewnie nie zaszczepi:-( a ja nie umiem patrzec jak ona sie meczy, tak mi jej szkoda:-(w nocy przez to spac nie chce i przez to ja chodze jak zakręcona i jeszcze te zabki... juz czuc nawet 2 kreseczki na dole, ale zęby jeszcze nie stukają..
jak ja bym jej chciała pomóc...
Na szczescie jeszcze usmiecha sie tak jak zawsze i goraczki (odpukac) tez nie ma...
zobaczymy co mi lekarka jutro powie, mam nadzieje, ze nie trafie na tą wredną...
a ja w tym tyg znów sama od rana do wieczora, przed chwila byli rodzice, a po południu przyjedzie kuzynka, ktora za 2 miesiace ma urodzic synka
napatrze sie znów na ten brzuszek
Mam nadzieje, ze ten tydzien szybko minie, a M. dostanie urlop 10 i bedzie 4 dniz nami w domku

Kasiu... spóznione, ale najszczersze zyczenia dla Ciebie

U nas ciezko ostatnio, mała złapała jakis katarek i w ogole oddcychac nie umie


Na szczescie jeszcze usmiecha sie tak jak zawsze i goraczki (odpukac) tez nie ma...
zobaczymy co mi lekarka jutro powie, mam nadzieje, ze nie trafie na tą wredną...

a ja w tym tyg znów sama od rana do wieczora, przed chwila byli rodzice, a po południu przyjedzie kuzynka, ktora za 2 miesiace ma urodzic synka


Mam nadzieje, ze ten tydzien szybko minie, a M. dostanie urlop 10 i bedzie 4 dniz nami w domku

kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Dzięki kochane za życzenia. Wczoraj nie było tak źle bo zgasiłam wszystkie światła i mała zaraz usnęła . Ja z rana odprowadziłam Wercię do szkoły - dostała dziś na angielskim - N( czyli niepoprawnie) i za co ? wiercili i kłócili się z kolegą w ławce.
Moja babcia zadowolona z pobytu siostry - tez trochę z nimi posiedziałam. Fajnie wygląda jak siostry razem spędzają czas w tym wieku ( 72 i 80 lat). Sama sobię tego życzę obym i z moją tak sobie siedziała
Moja babcia zadowolona z pobytu siostry - tez trochę z nimi posiedziałam. Fajnie wygląda jak siostry razem spędzają czas w tym wieku ( 72 i 80 lat). Sama sobię tego życzę obym i z moją tak sobie siedziała
reklama
fajnie czasem posłuchać rozmów starszych Pań
czasem śmiechu jest co nie miara
jak byłam na praktyce w domu opieki nad ludźmi starszymi to czasem wprost człowiek nie mógł wytrzymać
my z mała właśnie wróciłyśmy z przedszkola i słysze ze Zuzia robi właśnie mamie "mała" "pachnącą" "niespodzianke"




Podziel się: