Hej dziewczyny :-)
Kurcze ....szkoda mi Was że takie brzydkie humorki ciągle macie......w sumie nawet nie wiem już co mam pisać bo chyba i tak się nie poprawią....:-(
Ja jakoś podchodzę chyba do wszystkiego inaczej....pomimo tego że mam problemy rodzinne....ciągły brak kasy i złe samopoczucie to jestem nastawiona optymistycznie do życia....:-)
marzycielko Tobie szczególnie życzę choć jednego pełnego uśmiechu i pogody ducha dnia jeszcze przed porodem:-) bo po porodzie pewnie tez często nie będzie lekko i będziemy jeszcze tęsknić za czasem kiedy kulałyśmy sie w ciąży.....:-)
Kurcze ....szkoda mi Was że takie brzydkie humorki ciągle macie......w sumie nawet nie wiem już co mam pisać bo chyba i tak się nie poprawią....:-(
Ja jakoś podchodzę chyba do wszystkiego inaczej....pomimo tego że mam problemy rodzinne....ciągły brak kasy i złe samopoczucie to jestem nastawiona optymistycznie do życia....:-)
marzycielko Tobie szczególnie życzę choć jednego pełnego uśmiechu i pogody ducha dnia jeszcze przed porodem:-) bo po porodzie pewnie tez często nie będzie lekko i będziemy jeszcze tęsknić za czasem kiedy kulałyśmy sie w ciąży.....:-)
No i u mnie się raczej zapowiada, że przez to ukośno-poprzeczne ułożenie malutkiej, urodzę po terminie :-( A przez to też mocno brzuch nieraz boli. Mam wówczas wrażenie, że mała już ciągnie do dołu no ale w poprzek to nijak się nie da, bo za mało miejsca. Ale może to tylko takie wrażenie...


