Agniesiak85
Fanka BB :)
Kochane pędzę już na kolacyjkę i może jakiś filmik na wieczór
Do usłyszenia jutro!!
Buziaczki Kochane
Do usłyszenia jutro!!
Buziaczki Kochane
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Buziaczki Kochane
witajcie.
nie odebrałam bety i prl, bo nie miałam kiedy.
ale rano tempka spadła i przyszła @.
nie udało się :-(

Głowa do góry. Na pewno niedługo się udawitajcie.
nie odebrałam bety i prl, bo nie miałam kiedy.
ale rano tempka spadła i przyszła @.
nie udało się :-(





Oczywiście też dołaczam sie do życzen!!! A jarzebinko, czyżbys Ty też jak Kevinka- Basia była?
Wszystkiego najlepszego dla Barbarek!!!!!
Jarzebinko-co to za czary - mary ta australijska metoda o jakiej piszesz![]()


a o jakiejś takiej metodzie dziewczyny pisały ostatnio na watku o planowaniu płci, jak znajdę szczegóły to dam znać ..... Ja bym bardzo chciała trafic na chłopczyka (Już nawet imię mamy dla synka- Tomuś)


wczesniej też, czemu nie, ale w owulke na 100 % to wtedy jest szansa na chłopca ale rano tempka spadła i przyszła @.
nie udało się :-(
zbliża sie magiczny czas, wiec mam nadzieję,że i fasolki sie posypią 
Katastrofaxxx-dawaj tu zaraz szybko znac co u Ciebie??? jak z tym ginekologiem, masz kontakt?
). Wstalam, bo obudzil mnie bol. Tak, jajniki ciagle mnie bola. Pomyslalam, ze nie mam zamiaru dluzej czekac i pojechalam do przychodni. Postawilam sprawe na ostrzu noza - nie wyjde do poki ginekolog mnie nie zbada
Niestety okupowanie przychodni sie nie udalo. Pani gin, wyszla podobno 10 minut przed moim przyjsciem. NIKT MNIE NIE CHCIAL ZBADAC, mieli mnie w dupie (przepraszam za moja lacine). Zdecydowalam zmienic przychodni, bo wg recepcjonistek dopiero po swietach moze mnie ktos (ewentualnie zbadac). Tyle, ze ja potrzebuje byc zbadana teraz! 




Rozumiem.Wiem, ze to strasznie zabrzmi ale z dwojga zlego, wolalabym samoporonienie niz ciaze pozamaciczna. Chyba ja tez przestalam wierzyc, ze sie udalo.
Siema dziewczynki
Co za dzien dzis mialam okropny :-( Nie poszlam na uczelnie (a mialam baaardzo wazny dzien), bo rano zemdlalam w lazience. Nie wiem czemu :-( Stracilam przytomnosc ale nie wiem na jak dlugo. Jak doszlam do siebie, z wielkim trudem doszlam do lozka. Potem zasnelam. Spalam do 15 (od po osmej). Wstalam, bo obudzil mnie bol. Tak, jajniki ciagle mnie bola. Pomyslalam, ze nie mam zamiaru dluzej czekac i pojechalam do przychodni. Postawilam sprawe na ostrzu noza - nie wyjde do poki ginekolog mnie nie zbada
Niestety okupowanie przychodni sie nie udalo. Pani gin, wyszla podobno 10 minut przed moim przyjsciem. NIKT MNIE NIE CHCIAL ZBADAC, mieli mnie w dupie (przepraszam za moja lacine). Zdecydowalam zmienic przychodni, bo wg recepcjonistek dopiero po swietach moze mnie ktos (ewentualnie zbadac). Tyle, ze ja potrzebuje byc zbadana teraz!
Panie mi powiedzialy, ze panikuje, ze to ze okres dzis nie przyszedl jeszcze niczego nie tlumaczy, bo przyjsc moze jutro. Kazaly czekac cierpliwie. Tyle, ze ja do cierpliwych nie naleze. Szczegolnie po rozmowie z mama i siostra. Boze jaka ja glupia bylam, co tezmi do glowy przyszlo, zeby im powiedziec. Moja siostra uwaza ze to ciaza pozamaciczna i caly czas mnie blaga, zebym poszla do lekarza. Smutno mi, ze nawet nikt nie zaklada, ze moze sie udalo.
Juz nie wiem co mam robic, ani co myslec. Brzuch boli i boli juz dlugo - moze to jednak na okres. Przeciez gdzies bylo napisane, ze 50% wczesnych ciaz ulega samoporonieniu. Moze dlatego mnie ciagle boli? Wiem, ze to strasznie zabrzmi ale z dwojga zlego, wolalabym samoporonienie niz ciaze pozamaciczna. Chyba ja tez przestalam wierzyc, ze sie udalo.
Co za dol.
Pozdr.
P.S. Zazdroszcze Wam spotkania Kropciu i Gemini. Milych pogaduszek dziewczynki.


dotarlo do mnie... a co jezeli to juz? Czy podolamy? Jestesmy z dala od Rodziny, mamy tu tylko siebie, a moze nasza komunikacja w jakby nie patrzec obcym jezyku jest ciagle niewystarczajaca, a moze ja po prostu za slaba jestem na to?Czy faktycznie jestesmy przygotowani na tego Malego Bąbla?Czy bedziemy wiedziec jak sie nim zajac?Pewnie nie powinnam teraz o tym myslec, ale z drugiej strony to tak wielka odpowiedzialnosc.To nie tylko sama przyjemnosc kupowania ciuszkow i patrzenia jak takie malenstwo zasypia w naszych ramionach. To Maly Czlowiek, ktory przewroci nasze zycie do gory nogami, o ktorego juz zawsze bedziemy sie martwic, ktorego za wszystko i mimo wszystko bedzie sie kochac miloscią bezwarunkową. Czy w tym swiecie gdzie wciaz za czyms gonie bede zdolna do takich uczuc? 