Xandii Twoja Ola to cud -siostra i -córka 


Na pewno jest dla ciebie dużym wsparciem 

Sorry, nie chciałam cię zasmucić





Na pewno jest dla ciebie dużym wsparciem 

no to mnie Monia pocieszyłaś![]()
Sorry, nie chciałam cię zasmucić






tak tego nielubie,ze mam ochote ja rozszarpac,najczesciej zlewam to,z zacisnietymi ustami,odchodze z 2-3 kroki i pytam czy wstaje i idzie dalej,a jak płacze dalej to poprostu czekam i mówie płacz sobie dalej
ale to co czuje w srodku,moge porównac do wulkanu
i innym mamuśkom też, Nikuś jak wiotczeje to "ostro" biorę go za ramiona i mówię, "stój, na nogi", powtarzam tak kilka razy i przeważnie działa, a jak nie to biorę go za jedną rękę i wlokę za sobą, dosłownie wlokę, bo on szura czubkami palców po ziemi
, kiedyś M. na takie zachowanie brał go na ręce, to musiałam mu przetłumaczyć, że go przyzwyczai, a ja potem będę się użerać i nosić jego i zakupy