Cześć dziewczyny.
Ale wczorajszy dzień mnie wymęczył.Na szczęście dziś jest o niebo lepiej. :-)Rzeczywiście to jakiś dwudniowy wirus mnie musiał dopaść.

Nikomu takowego nie życzę. Myślałam , że niuńka podczas wymiotów wyskoczy mi zaraz przez buzię.Nie mówiąc o biegunce...

Byłam dziś u gina.:-) Za 3 tyg. ( 29stycznia) ostatnia wizyta i na niej dostanę już skierowanie na cc:-). Maluch nadal główką do góry, nie ma szans na przekręcenie się . Chociaż to już i tak nie ważne.Wszystko na dole gotowe do porodu.Nawet rozwarcie się pojawiło.Ale u wieloródek to normalne. Zaczynam się bardzo bać.Niedługo zaczniemy się rozsypywać.
dziewczyny tak jak pisała
megusek uważajcie na oszustki.

Nie jeden raz już się z takową tu spotkałam o czym kiedyś pisałam wam tu na forum.Kurczę, człowiek chce komuś pomóc a ten nabija się z tego.Swoją drogą to ta oszustka przeszła samą siebie.
kasikk ja pakuję ubranka maleństwa do reklamówki i do tej samej torby w której będą też moje rzeczy. Nie ma sensu brać tylu toreb. A nóż jedną się gdzieś zgubi po drodze lub zapomni.
Aga z jednej strony to dobrze , że uczysz się czuwania.

Praktyka czyni mistrza;-). Nie raz się słyszało jak mamuśka nie słyszała swojego płaczącego maluszka, bo spała.;-)A tak na serio, to współczuję. Może mleczko ciepłe na sen ci pomoże?Czasami też ze zmęczenia nie możemy zasnąć lub natłoku wrażeń.