reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

nio i my nic dzisiaj wsumie nie zalatwilismy:zawstydzona/y: nio nic, moze jutro uda nam sie tam dostac:tak:
nio, ale musze powiedziec, ze poki co jakas taka spokojna sie zrobilam;-) chyba nastawilam sie na pozytywne myslenie, ze wszystko musi byc ok:tak:
mlody dzisiaj szaleje jak niewiem co:-) od rana cwiczy boksowanie mamusi, wiec jestem spokojna, ze u niego wszystko dobrze;-)
ewelyn_m lacze sie z toba w bolu.. mnie tez glowa cos peka:baffled: miejmy nadzieje, ze nam szybko przejdzie;-)
ide sie polozyc, bop cos nie wyspana sie czuje, mimo iz spalam nawet dlugo:dry: niewiem czy mnie jakies chorobsko nie lapie, bo zimno mi jak niewiem co:szok: przy ostatnich moich dusznosciach, jestem w szoku, bo teraz po domu smigam wyubierana od stop do glowy:szok:
 
reklama
Ada ślicznie wyglądaliście, suknia jak marzenie kwiaty piękne:tak::tak::tak:

Koga-te faworki to przez ciebie:-):-):-) Weszłam na ten link a tam...faworki,zrobiłam z podwójnej porcji 2,5 godziny robiłam(trochę syn przed szkołą pomógł) i nie wiem jak smakują bo się na wąchałam i nawet nie spróbowałam za to K zjadł całe mnóstwo i bez cukru więc chyba dobre...

Przewinęło się tu takie stwierdzenie że lepiej urodzić w 7 mniż 8 miesiącu,ostatnio też od kogoś to słyszałam...Czy któraś z was rozmawiała o tym ze swoim lekarzem???

U mnie w matce polce koszula do cesarki szpitalna, a później też preferują szpitalne, z ubrankami dla maluszków tak samo jak masz to dobrze a jak nie to ubierają w szpitalne ciuszki jedyne co musisz mieć dla smyka to pampersy i chusteczki...

Trzymam kciuki za wszystkie chorutkie dziewczynki... nie dajcie się
 
Witam wszystkie kwietnioweczki:-)

Dziewczyny zeby Was doczytac to calego dnia trzeba!!!Mnie od wczoraj popoludnia nie bylo i tyle tego sie zebralo:baffled: ale dalam rade i juz jestem mniej wiecej na biezaco,chociaz nie zapamietalam wszystkiego:sorry2:

Ada gratuluje,super wygladaliscie:happy: mnie to czeka juz w czerwcu!!:-)

malutka super masz tate:tak:
moi rodzice tez sie tak przejmuja...jak rozmawialam z mama ostatnio to opowiadala mi,ze byli na zakupach i tata juz chcial kupic wnukowi samochod na akumulator(przeznaczony dla dzieci od 3 roku zycia):-) tak sie usmialam z niego,ze juz chce wszystko kupowac!Ale zaskoczona jestem moim bratem,bo on juz tak sie nie moze doczekac jak zostanie chrzestnym!Kiedys mi powiedzial,ze juz chce zobaczyc Dominika i zebym go szybciej rodzila:-) ciesze sie,ze tak bardzo wczuwaja sie w role ale smutno mi tez,ze tak rzadko beda nas widziec:-:)-:)-(

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty dzsiaj i badania;-)

A co do mojego gardla to jak pisalam bylam wczoraj u lekarza...no i coz antybiotyk niestety mam,cos do plukania gardla,tabletki odkarzajace gardlo i cos uodparniajacego i co najgorsze lekarz powiedzial mi,ze mam migdaly do usuniecia,bo to jest stan zapalny i dlatego mam ropnie na migdalach:-:)baffled:
tak bardzo sie zmartwilam,ze dzisiaj nie moglam spac rano tez wczesnie sie obudzilam i nie moglam usnac wiec tak sie szwedalam.Eh i jeszcze wzbranialam sie od antybiotyku a tu musze brac.Dziewczyny biore bioparox tabletki na gardlo septolete a plyn do plukania tinctura salviae(wyciag z szalwii) czy ktoras z Was wie cos o ktoryms z tych lekow,bo mimo tego,ze lekarz powiedzial ze moge brac to jak przeczytalam na ulotce nie jest wskazane branie w ciazy no a szczegolnie plukanie szalwia..i teraz mam opory przed uzywaniem tych lekow i martwie sie czy nie szkodze tym mojemu synkowi.

A tak wogole to pisalyscie cos o waszych pociechach,ze sie wierca i kopia.Moj synek dzisiaj jest mega aktywny i jeszcze czkawka go meczy:-(

No dobra ja sie troche rozpisalam a teraz ide robic obiad(moja zachcianka od dluzszego czasu-kluski na parze z dzemem jagodowym):-)

Pozdrawiam wszystkie i zycze milego dnia:happy:

Zagladne jak skoncze obiad robic:happy:
 
o rany, ada zapomniałam pogratulować :zawstydzona/y: super wyglądacie na zdjęciu, widać że jestescie szczęśliwi, i tak trzymać :tak:

Ja właśnie skończyłam gimnastykę :-D;-) i jestem gotowa na wizytę, tak sobie przypomnę, że jeszcze dziś będę miała wynik cytologii, bo ostatnio mi pobierał :zawstydzona/y: trochę się boję.

Idę was poczytać, bo mam zaległości.
 
To znowu ja:-D
Klucha,antybiotyk w ciąży jak najbardziej,mniej szkodliwy niż infekcja.oczywiście nie każdy.Niektóre antybiotyki niszczą ścianę komórkową bakterii,czyli na płód nie działają,bo człowiek ściany kom. nie posiada.Natomiast bakterie,jeśli zaatakują dziudziusia są groźne.Ja w każdej ciąży kilka antyb. zjadłam.Niestety,bo wiadomo,że najlepiej to nie chorować.

Adusia ja Ci chętnie odpowiem z tym wcześniejszym porodem.Jako,że sama wcześnieak,kolejna moja ciąża zagrożona,a w rodzinie to tylko mój syn donoszony (i to drugie mam nadzieję tez będzie).To,że lepiej urodzić w 7 niż 8 miesiącu to już teraz mit.Dla dziecka im dłużej w brzuchu tym lepiej.
Wzięło się,to stąd,że decydującym o losie wcześniaka czynnikiem,jest fakt czy jest zdolny do samodzielnego oddychania po urodzeniu. Dziecko jest zdolne samo oddychać jeśli jego organizm wytwarza tzw. surfaktant,czyli taką substancję zapobiegającą zapadaniu i zlepianiu się pęcherzyków płucnych.Organizm wytwarza taką substancję ok.34 tyg. ciąży. Niektóre czynniki,jak np. silny stres matki (spowodowany wczesniejszym porodem) stymulują wytwarzanie surfaktantu (oczywiście nie zawsze w wystarczającej ilości).Dlatego wiele lat temu,gdy trochę inne było postępowanie w takich przypadkach, kilkudniowy czy kilkugodzinny stres matki właśnie ratował dziecko.Natomiast dziecko ur. w 8 miesiącu (ale przed 34 tyg.) już bardziej "na spokojnie" wbrew pozorom miało mniejsze szanse.
Przykład:mojej mamie odeszły wody (teraz po odejściu wód w ciągu 12 godz. doprowadza sie do porodu lub cc).Natomiast moją mamę trzymali 5 dni,leżała zestresowana bez ruchu.Ja urodziłam się w 32 tyg. i calkowicie oddychałam sama.Oczywiście po odejściu wód jest duże zagrożenie infekcją, dlatego teraz inaczej się postepuje.A przy zagrożeniu przedwczesnym porodem stosuje się sterydy stymulacjące wytwarzanie tego surfaktantu.I przy takim postepowaniu to im później się urodzi tym lepiej,bo wiadomo,że brzuch to najlepszy inkubator.
ojej,ale mi długo wyszło.Sama się zamotwałam:zawstydzona/y:
 
...Dziewczyny biore bioparox tabletki na gardlo septolete a plyn do plukania tinctura salviae(wyciag z szalwii) czy ktoras z Was wie cos o ktoryms z tych lekow,bo mimo tego,ze lekarz powiedzial ze moge brac to jak przeczytalam na ulotce nie jest wskazane branie w ciazy no a szczegolnie plukanie szalwia..i teraz mam opory przed uzywaniem tych lekow i martwie sie czy nie szkodze tym mojemu synkowi...

Mogę się wypowiedzieć jedynie na temat szałwii. Ja miałam awaryjnie do płukania SEPTOSAN... w składzie jak sprawdziłam szałwia jest (jakiś tam %) a na opakowaniu jest podane, że można stosować w ciąży i w trakcie karmienia (to są zioła do zaparzenia, którymi się tylko płucze gardziołko)... Mąż miał zalecany SEPTOSAN przy powiększonych migdałach min. anginy...
ja miałam przepisane tabletki do ssania, które w necie były odradzane w ciąży i ich nie używałam ale to było w I trymestrze więc to też troszkę inaczej...
niektóre antybiotyki są bezpieczne dla dziecka ale akurat o Bioparoxie nic nie słyszałam więc się nie wypowiem.
 
reklama
To znowu ja:-D
Klucha,antybiotyk w ciąży jak najbardziej,mniej szkodliwy niż infekcja.oczywiście nie każdy.Niektóre antybiotyki niszczą ścianę komórkową bakterii,czyli na płód nie działają,bo człowiek ściany kom. nie posiada.Natomiast bakterie,jeśli zaatakują dziudziusia są groźne.Ja w każdej ciąży kilka antyb. zjadłam.Niestety,bo wiadomo,że najlepiej to nie chorować.

o no widzisz nigdy o tym nie slyszalam i bylam pewna ze nie wolno:tak:
a tu psikus, dobrze ze choc niektore z nas sa bardziej uswiadomione:-)
 
Do góry