Hej. Mieliśmy dziś zwiedzać porodówkę w ramach szkoły rodzenia,ale akurat jest zajęta więc nasza położna odwołała spotkanie. Osobiście mogę polecić szkołę rodzenia każdej dziewczynie, która się wacha czy warto. Najbardziej to chodziło mi o mojego M,żeby później umiał małą wykąpać, przewinąć itp. A, że jest naprawdę facetem odpowiedzialnym to sam się upierał, żebyśmy się zapisali bo on musi się jakoś podszkolić w dziedzinie ojcostwa:-).
ubeczałam sie jak głupia , a teraz nawet niewiem o co mi chodziło:-). Martwie sie teraz o mojego maluszka bo chyba porzadnie go poddenerwowałam siedzi sobie teraz w brzusiu taki cichutki i nawet łapką niegmernie , a mnie znowu beczeć sie chce ze taka okropna baba zemnie i dziecko denerwuje ,ach niech ten dzień sie już skończy.



