ooooooooooooo
czyzby zadnej nie było?????????????




w takim razie moja relacja
byłam u dentysty-bez znieczulenia i nie boalało.włozyla zatrucie.za 2 tyg powtorka

potem pojechałam do kolezanki,nie było mnie w domu 2,5godz a w domu sajgon-dzieci zostałay z mężem


ale przed wyjazdem jeszcze zdazyl mnie wkurzyc,bo juz sobie cos znalazl jakies "niby zajecie" i chciał mi mała sprzedac



no ale mówiłam mu ze jade sama


i w ogole jakies dziwne teksty sypał i ogolnie w tym momencie mam wszytsko gdzies...i jakiegos doła przez niego załapałm.....
dobrzez ze do kolezanki 5km w jedna strone to chociaz rowerem przyjemnie było jechac,ale mi chyba łozyska w przednim kole cos sie psujabo chwilami niezle cos stukało.w pewnuym momencie myslałam ze mi koło odpadnie taki był zgrzyt

ale hrabia moze jutro do niego dopiero zajrzy...ale ma urodziny wiec nie wiem czy bedzie mu sie chciało.mi jak sie zachce to mu złoże zyczenia.w końcu jestem niedobra zona to taka zostane...
ufarbowałam sie,ale ciekawe jak to wyszło.rano na suchych włosach bede lizyc plamy

no i cos mi Opera siadła i musze korzystac z IE co mnie bardzo wkurza.wszytsko jakies nie takie
jedynadobra wiadomosc to taka ze znowu ciut schudłam:-):-):-) wazee juz 60,5kg:-):-) wazyłam sie na wadze learskiej jak byłam u dentysty

ale wczoraj jak włozyałm jedne spodnie totakie miałam wrazenie ze jakos mniejsza ta oponka:-):-)