reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Wyprasowalam wszystko co mialam:szok::szok::szok:Ale mi to poszlo:-D:szok:
Teraz sobie siedze i ogladam Na Wspolnej:tak::tak::tak:Pozniej W11 i kapiel dzieciaczkow:-);-)
 
reklama
Cześć Dziewczyny!
Jestem dziś cały dzień zła... faceci są do bani. Mój jak widzi juz, że sobie dobrze radze z małym przestał byc taki pomocny jak na początku... przeciez on pracuje, a ja tylko leże, a wszystko sie samo chyba robi w tym czasie:confused2: Oczywiście jak wróci to słysze "zjadł bym coś" nie ma poprosze, czy mogła byś. Chyba zwariuje:angry::angry::angry::angry:
To się nazywa proza życia ,ale uszy do góry ,każda mam to musi przejść,a on cie jeszcze doceni :tak::tak::tak:
u nas grzmi i błyska od zachodu ,wiec wyłączam kompa..dobranoc mamo helenki i wszystkim mamusiom dobranoc;-):happy:
 
Wiecie co - mam takieeeego doła. Jestem energiczną i konkretną osobą. Jak coś zaplanuję to wcielam w życie od razu. Mój jest przeciwieństwem. Już kilka tygodni robi szufladę. A jak mówi że coś zrobi o 15:00 to zaczyna o 17:00. Ostatnio leżałam, więc wszystko było na jego głowie. No i ok - wywiązywał sie, ganiał do sklepów, robił obiady, puszczał pranie... ale jednak wszytko w takim tempie, że pokój wygląda jak chlew a reszta... szkoda gadać. Najgorsze, ze jak on chce, zebym go nie pospieszała a ja mam czeeeeeeekać, to mi się też odechciewa i potem łapię takie doły jak teraz. Siedzę (nie leżę, tylko siedzę i już) i ryczę jak bóbr. No może trochę to skomplikowane ale wysiadłam dziś. HEEELP!!! :-(niech mnie ktoś zrozumie :-(
 
ANIU
Ja rozmumiem Cie doskonale:tak:Pozostale dziewczyny napewno tez
Faceci to juz takie gatuny:no:U mnie tez jest zawsze zaraz(czyli nigdy)bo ja sie wkurzam i robie to sama:angry::angry::angry:
 
Wiecie co - mam takieeeego doła. Jestem energiczną i konkretną osobą. Jak coś zaplanuję to wcielam w życie od razu. Mój jest przeciwieństwem. Już kilka tygodni robi szufladę. A jak mówi że coś zrobi o 15:00 to zaczyna o 17:00. Ostatnio leżałam, więc wszystko było na jego głowie. No i ok - wywiązywał sie, ganiał do sklepów, robił obiady, puszczał pranie... ale jednak wszytko w takim tempie, że pokój wygląda jak chlew a reszta... szkoda gadać. Najgorsze, ze jak on chce, zebym go nie pospieszała a ja mam czeeeeeeekać, to mi się też odechciewa i potem łapię takie doły jak teraz. Siedzę (nie leżę, tylko siedzę i już) i ryczę jak bóbr. No może trochę to skomplikowane ale wysiadłam dziś. HEEELP!!! :-(niech mnie ktoś zrozumie :-(
Rozumiem Cię kochana ,bo przechodziłam to samo.
Klaudia miała 6 lat jak ja byłam w ciązy.
I to ona musiała mi zrobić herbatę a nie ja jej.
Strasznie mi przykro było.
:wściekła/y::wściekła/y:
A z facetami to tak już jest.
Mój jak powie zaraz to za godzinę pomyśli ,że zrobi.
Jak powie,ze xaraz będzie z pracy to jestem pewna ,że mam jeszcze ze 2 godziny.
Mój zawsze i wszędzie zdąży się spóźnić.:wściekła/y::wściekła/y:
Tacy są i tyle.
Z czasem i Twój zrozumie ,ale to musi potrwać troszkę.
Cierpliwości życze i się nie przejmuj domem.
Nie możesz nic przecież zrobić,tyle Twego co się podenerwujesz.


ANIU
Ja rozmumiem Cie doskonale:tak:Pozostale dziewczyny napewno tez
Faceci to juz takie gatuny:no:U mnie tez jest zawsze zaraz(czyli nigdy)bo ja sie wkurzam i robie to sama:angry::angry::angry:
Dokładnie.
Jak mnie Darek wkurzył ostatnio to mu pokazałam ,że ja też potrafię i gniazdka sama pozakładałam.
A co !!!
Zdziwiony był.:szok::szok::szok:
Teraz robi to znacznie szybciej i mam spokój.:-D:-D
 
Mlode wypily mleczko,obrocily sie na brzuszki i spia:szok::-):tak:
Dominik juz konczy sie kapac:-)
Ja niedlugo tez ide pod prysznic bo musze umyc jeszcze glowe
 
reklama
Cześć Dziewczyny!
Jestem dziś cały dzień zła... faceci są do bani. Mój jak widzi juz, że sobie dobrze radze z małym przestał byc taki pomocny jak na początku... przeciez on pracuje, a ja tylko leże, a wszystko sie samo chyba robi w tym czasie:confused2: Oczywiście jak wróci to słysze "zjadł bym coś" nie ma poprosze, czy mogła byś. Chyba zwariuje:angry::angry::angry::angry:

jak juz któras napisała proza zycia kochana :tak::tak::tak:

Wyprasowalam wszystko co mialam:szok::szok::szok:Ale mi to poszlo:-D:szok:
Teraz sobie siedze i ogladam Na Wspolnej:tak::tak::tak:Pozniej W11 i kapiel dzieciaczkow:-);-)

dowikla ja Cię podziwiam na prawdę jesteś dla mnie niedoścignionym wzorcem ja ciągle z robotą do tyłu:baffled: nie wiem jak Ty to wszystko sama ogarniasz

Wiecie co - mam takieeeego doła. Jestem energiczną i konkretną osobą. Jak coś zaplanuję to wcielam w życie od razu. Mój jest przeciwieństwem. Już kilka tygodni robi szufladę. A jak mówi że coś zrobi o 15:00 to zaczyna o 17:00. Ostatnio leżałam, więc wszystko było na jego głowie. No i ok - wywiązywał sie, ganiał do sklepów, robił obiady, puszczał pranie... ale jednak wszytko w takim tempie, że pokój wygląda jak chlew a reszta... szkoda gadać. Najgorsze, ze jak on chce, zebym go nie pospieszała a ja mam czeeeeeeekać, to mi się też odechciewa i potem łapię takie doły jak teraz. Siedzę (nie leżę, tylko siedzę i już) i ryczę jak bóbr. No może trochę to skomplikowane ale wysiadłam dziś. HEEELP!!! :-(niech mnie ktoś zrozumie :-(

Aniu ja Cię rozumiem doskonale
mój kochany jak wraca to do progu woła jeść ja latam jak wariatka cały dzień a on zje wyjkąpie mała bo to jego jedyny obowiązek a potem razem z nia zasypia Lena w łóżeczku a tatuś przed TV :tak::tak:
tez mam czasem serdecznie dość wszystkiego ale i tak moje gadanie na nic chyba że się wścieknę i zrobię awanturę to potem się nie odzywa ale cały dzień pomaga sprzątać i nadrabia wszystkie prace w domu:-D

My dzisiaj cały dzień prawie na dworze Lenka się lekko na buźce opaliła musze jej to czymś smarowac słońce już jest dość ostre
a widziałam dzisiaj z pół rozczne dziecko które miało tak poparzona buxkę od słońca że masakra przestraszyłam się pół dnia latałam i szukałam parasolki do wóżka ale w pobliżu nic nei ma wymiotło im została 1 ale ni w ząb nie pasuje do naszego wózka :no:
 
Do góry