moli81
Mamuśka Mikuśka
Witam.
U nas nocka ok ale z niewiadomych powódów małpisko obudziło się o 5tej....do 6tej poolezała z nami, potem kacha a jak tatus poszedł do pracy to histeria. Próbowałam ją jakos zając ale nic nie dawało rady jej pocieszyć. Przebrałam jej pamperka, posmarowałam dziąsełka i stwierdziłam: Ty sobie dziecko płacz jak chcesz a mama idzie spać. Położyłam ją obok siebie, właczyłam tv, kołdra na łeb i drzemałam. Młoda się darła...i padła po pół godzinie. Spała 1,5 i obudziła się radosna jak skowronek;-)
no to nasze małpiszonki mają coś wspólnego,Miki ostatnio ciągle budi sie po 5,a raz obudził sie kilka minut po4


Jakoś do mnie nie dociera to, że jestem mamą
poprostu ktoś mi dziecko do opieki podrzucił i zapomniał zabrać
Wiem, że to głupie, ale mi też czasem jest przykro, że Iza taka nieruchawa :-(
Ty to jesteś jednak twardzielka.
Ja bym nie dała rady
Dzidziol śpi, bo go wymęczyłam turlaniem.
Popływałyśmy też trochę poprzedpokoju - ostatnio ulubione zajęcie.
Chyba odpuszczę dzisiaj spacer, bo wieje, że łeb może urwać...
Czeka mnie tylko wyprawa po pieluchy i mleko, ale bez Izy.
Boję się tej świńskiej grypy :-(
Miłego!
Idę zupkę kombinować!![]()
mi chyba tyż podrzucili


i przestań pitolić tu z CZARNĄ,że wasze nieruchawe






MOLI on właśnie po to robił kolano, żeby grać w piłkę, inaczej sensu by nie było. Po roku już jest 100% wytrzymałości (większość piłkarzy po takich zabiegach), już kilk lat gra, jeździ na desce, na rowerze, pływa, ale coś jednak chrupnęło i nie wiadomo, czy tylko naderwane, zwichnięte czy zerwane.
Kumam,ale przerąbane z kolanem,jak raz już się zacznie mieć problemy to niestety to się ciągnie:-
witam mały śpi, kaszle dalej, siedzimy w domku. Wczoraj w końcu coś popadała, ale tak mało ze nawet kałyży nie ma, jejku co za susza znowu- podeślijcie deszczu. My jedziemy teraz tylko prawie na cycku bo maly na wszystko zaciska buzie, wszystko jest bleee, ale poczekamy az wyzdrowieje. U nas spokojnie, ja wczoraj jedyne wyjście z domu to takie by zrobić stajnie- chciał iść M ale powiedzialam ze mnie nosi z tego siedzenia w domu. A dzisiaj byłam złożyć papiery w mopsie i się załapaliśmy na kaskę
- zawsze to na pampki bedzie. Przy okazji zrobiłam zakupki na obiad i rabarbar na placek.
Do tych co walczą w ogródkach chce posadzić rabarbar, gdzie i czego szukać, jak to się sadzi i kiedy??
ale mi narobiłaś smaka na ten rabarbar

a kamiś to taki cycus jak nasz,lubi z mamą i tatą lulkać;-)
Witam i ja.
Dziś wolne mam i leniuszkuję trochę.
Zadzwoniłam do przychodni bo chciałam małego przepisać na wizytę cosześciotygodniową i dupa blada.
Pani powiedziała, że nie ma miejsc - dopiero na czerwiec.
No i że inny lekarz ... bla, bla, bla ....muszę wziąć dzień opieki specjalnie aby udać się na wizytę z nim.
Cóż ... w sumie to teściowa mogłaby pójść z nim, ale wolałabym sama.
Zobaczymy jeszcze.
Czy u Was też tak wieje - nosz okna pootwierali i taki przeciąg, że ho ho;-)
Śniadanko dopiero zjadłam sobie i zapijam kawusią.
Wczoraj obejrzałam meczyk Chelse vs Barcelona no i troszkę się zawiodłam - byłam za CH.
u nas to norma,że z dzieckiem nie dostaniesz się za 6 tyg:-(mnie to strasznie wq..a bo kilka razy musieliśmy przekładać szczepienia i kiedy Miki był już zdrowy to można było go szczepić a nie czekać aż znowu coś podłapie

ale z Ciebie kibic widzę

Ja mojego troche przetrzymałam na kocu. Niki wysłałam po balony i go trenowałam. Porobił troche obrotów 360' Widac jak chce to potrafiZjadł II śniadanko i śpi. Tylko ciekawe ile
II pranko sie wyprało tylko nie wiem czy wieszac na balkonie niby deszczu niezapowiadaja ale różnie to bywa
Ogladaliscie kiedys na Living&travel serial (dokumentalny) 2+8??? To jest o rodzince co mieli bliźniaczki i zachciało im sie jeszcze jednego dzidziusia a urodziły im sie 6-cio raczkiNormalnie zajefajni sa
![]()
No i widzisz CZARNA,Sami bawi się w kotka z mamą!!

Czasem ogladam ten program 2+8 i normalnie szalona rodzinka, ja bym chyba do Kodzborowa szybko trafiła


To i ja się witam. Dziś już zdążyłam zjeść śniadanie, zawieźć m do pracy, Tuśkę do żłobka, a teraz piję herbatkę i wcinam migdałowe ciastko. Ale nie wiem czy "pycha", bo jeszcze nie miałam szansy ugryźć, tak wciągacie:-)
Ja dziś jestem drugi raz bardzo kosmopolityczna - zabrałam laptopa ze sobą i siedzę w kawiarni i klikam czekając na koleżankę. Dziś parking jakiś normalny znalazłam i stres zniknął. Tylko gafę okrutną strzeliłam, bo zapomniałam zabrać ze sobą mleka dla Tuśki i będę musiała wcześniej po nią pojechać.
Ale mi się trafiło! Przynieśli mi talerz kanapek do spróbowania, która najlepsza i wypełnienia ankiety:-) To się nazywa fuks. Ach! Humorek mojego lubego był nie teges, bo to JA siedziałam na kompie i klikałam. Przegonił mnie spać, a potem sam siedział i gapił na jakieś programyFaceci.... Ech....
ty to migdałowa babeczka jesteś


No i proszę co za kosmo-babka!!dziecko do żłobka,a mama na darmowe kanapki

Lekarz byl osluchowo ok, gardlo ok, na katar powiedzial ze nic nie poradzi, krople i czyscic, wiec juz sama nie wiem co mu njest a zwalanie wszystkiego na zabki tez nie mozna. Poczekamy do przyszlego tygodnia moze w koncu mu cos wyjdzie bo juz mam takie straszne mysli jak on tak caly czas marudzi ze az wstyd...
może wszystko naraz i ząbki i infekcja?Kurka,dużo zdróweczka!!
Oliwka wazy 7640 wiec nie przybiera od dluzszego czasu za wiele ale lekarka nic na to nie powiedziala wiec sie nie martwie
BEDZIE SZCZUPLA PO MAMUSI
OLIWCIA spi po spacerze Ja ide pozamiatac Od 15 przychodza nianki Dzis 3 Musze sie szybko zdecydowac do tydzien mi zostal
Oli widzę trzyma fasonik

A i tez zdróweczka dla niuni dużooooo!!
No i czekamy na wieści o Paniach-nianiach:-)
a my po spacerku,Miki spał prawie 2,5 godz.



a ja nic nie mam na obiadek,no może fryteczki zrobię bo mam kilka w zamrażarce a co tam