reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

do dziewczyn w anglii i irlandii tu wam nikt nie powie jakie sa wyniki tylko czy dobre czy zle najwyzej u nas jest tak jak masz zle i masz np. anemie to dzwonia i prosza zeby przyjsc po recepte na zelazo:happy: jesli chodzi o badania na poczatku 10 tydz polozna + badanie na cukier + krew ;potem mialam 1 skan z powodu krwawien w 12 tygodniu (11 tyg i pare dni) + badania krwi, nasetepny mialam zabukowany skan w 13 tyg + badania na zespol downa bo sie zgodzilam na wizycie u poloznej ( wlasnie dlatego ogladanja glownie kregoslup znaczy sie kark badaja przeziernosc karkowa;-) )+ komplet wszystkich badan krwi; teraz mam 2 wizyte u poloznej w srode 18 tydz. ( 17 tyg i 4 dni jak kto woli:-p) + mocz a 29 .06 mam polowkowy skan i nie uwazam zebym miala za malo badan:happy:

weri
Jak widzę są jednak różnice co do prowadzenia ciąży w Anglii a Irlandii
Procedura jak poniżej - nie uwzględniam tu własnych wizyt u pl gin czy zdalnych konsultacji z moim ginekologiem w pl, tak więc;
np
6tydz kobieta stwierdza u siebie ciążę na podstawie testu ciążowego i braku miesiączki i idzie do lekarza pierwszego kontaktu (tzw GP)- lekarz gratuluje ciąży, pyta czy dobrze się czuje i każe przyjść ok 11tyg na pierwsze badania krwi..
11tydz - w.w kompleksowe badania krwi (ogólna morfologia, cukier, hiv, grupa krwi itd itp) + założenie karty ciąży, wysyłka papierów do szpitala gdzie będzie się chodziło na konsultacje itd
12tydz - wyniki badań krwi
20tydz - pierwsza wizyta w szpitalu, konsultacje, badania połówkowe (cokolwiek to znaczy tutaj) + skan
24tydz - wizyta u GP (lekarz pierwszego kontaktu)
28tydz - Szpital -ogólne badanie krwi i moczu + macanie brzuszka :eek:
30tydz - GP
No i później już - co 2 i przy końcówce co 1tydz raz szpital raz GP. Z tego jednak co wiem, wizyty w szpitalu to powtarzanie ogólnych badań krwi i moczu + macanie brzuszka a wizyta u GP to pytanie czy się dobrze czuję :eek:
Należy zwrócić uwagę że pierwszy a i często jedyny skan to badanie połówkowe! :szok:
I co Wy na to?

a u mnie w Irlandii jest tak..
przynajmniej z mojego doświadczenia....
5tydz -test i wizyta u GP potwiedzenie testu
5tydz3dz - skan i ponowne potwierdzenie ciąży
6tydz6dz - kolejny skan i bicie serduszka
16tydz3dz - dryga wizyta i kolejny skan,kompleksowe badania krwi , moczu itp
(wyniki wysyłają pocztą) dzień później idzie się do GP
i kolejną wizytę będę miała jak będę już w 28tyg dalej nie wiem jak to będzie
ale gdybym nie chodziła do pl gin i latała do pl to pewnie nie wiedziałabym prawie nic o mojej dzidzi :eek:
 
reklama
"Co kraj to obyczaj" tak jak to, że lekarz lekarzowi nie jest równy, każdy ma swoje przyzwyczajenia, humorki itp. Ale ogólnie to odnoszę wrażenie, że mężczyzna jest lepszym ginekologiem niż kobieta.
 
"Co kraj to obyczaj" tak jak to, że lekarz lekarzowi nie jest równy, każdy ma swoje przyzwyczajenia, humorki itp. Ale ogólnie to odnoszę wrażenie, że mężczyzna jest lepszym ginekologiem niż kobieta.
A tu się zgodzę! Też uważam że mężczyźni są lepszymi ginekologami, takie bynajmniej są moje odczucia. Mam wrażenie, że więcej serca i zaangażowania wkładają w prowadzenie pacjentki. Na pewno są też świetne panie ginekolog ale jakoś na taką nigdy nie trafiłam ;-)
 
Jestem tego samego zdania. Byłam i u kobiet i u mężczyzn, i wybrałam mężczyznę. Mimo, że niby kobieta powinna bardziej rozumieć kobietę i znać dolegliwosci i obawy. Ale mężczyźni zupełnie inaczej podchodzą do kobiet. Są delikatniejsi, bardziej dokładni i przede wszystkim ... lepiej rozumieja kobiety...
 
też wolę facetów wydaje mi się że bardziej słuchają
chociaż kiedyś kilka razy byłam u bardzo fajnej miłej delikatnej Pani ginekolog
to był to jedyny wyjątek
Panie w tym zawodzie bywają raczej szybkie mniej delikatne i zdecydowanie mniej uważne

może się mylę ale takie mam zdanie po swoich doświadczeniach
z córeczką długo leżałam w szpitalu i różni lekarze mnie badali więc póki co nie zmienie zdania
 
dziewczyny współczuję tych mdłości mnie już tylko sporadycznie szarpnie
ale codzienne sensacje już mi się wyciszyły jakiś czas temu chyba ze 3 tyg
trzymajcie się czasami tak chyba jest że niektóre dłużej się muszą przemęczyć
moja koleżanka też miała prawie aż do końca 5 m-ca:-(
 
"Co kraj to obyczaj" tak jak to, że lekarz lekarzowi nie jest równy, każdy ma swoje przyzwyczajenia, humorki itp. Ale ogólnie to odnoszę wrażenie, że mężczyzna jest lepszym ginekologiem niż kobieta.
Zgadzam sie z Toba, że mężczyzna jest lepszym ginekologiem niż kobieta. Próbowałam dwa razy z kobietami, jedna starsza (o matko!!co to było za koszmarne badanie!!) i młodsza. Badanie ok, tylko nie widziała problemu tam, gdzie faktycznie był. Bo gdy trafiłam do obecnego lekarza (mężczyzny), to sie na tyle przejął moją sytuacja, że zlecił badania chormonów, przepisał luteine i własciwie dzieki temu jestem teraz w ciąży, bo tak miałam cykle co 90dni więc mogłabym sobie trafiać, w płodne dni. Choć, jak zaczełam chodzic w ogóle do gina, to też był pan i u niego cała wizyta razem z badaniem trwała jakieś 8min więc też stwierdziłam, że idzie na ilość a nie na jakość.
Obecnie jestem bardzo zadowolona :)
 
ja sobie porownac nie moge bo pierwszy raz poszlam do gina tutaj i to jak zaszlam w ciaze. ;-)a moja doktorka jest mila i delikatna kobieta i czuje sie dobrze i komfortowo ale wiem ze nie zawsze mozna tak trafic. :tak:
 
Jak tam Wam leci niedziela, ja byłam na urodzinkach u 8-latki i już mnie tyłek boli od siedzenia przy stole. I coś mnie dzisiaj lekko kuje w brzuchu. Nic nie ma w telewizji, a pogoda pozostawia wiele do życzenia. Wczoraj się odważyłam i 15 minut pedałowałam na rowerku stacjonarnym. Przed zajściem w ciąże pedałowałam 5 razy w tygodniu po 60 min, teraz miałam trochę stracha, ale mówią że od 18 tyg można już aktywniej ćwiczyć, bo łożysko już się dobrze trzyma.
 
reklama
Jak tam Wam leci niedziela, ja byłam na urodzinkach u 8-latki i już mnie tyłek boli od siedzenia przy stole. I coś mnie dzisiaj lekko kuje w brzuchu. Nic nie ma w telewizji, a pogoda pozostawia wiele do życzenia. Wczoraj się odważyłam i 15 minut pedałowałam na rowerku stacjonarnym. Przed zajściem w ciąże pedałowałam 5 razy w tygodniu po 60 min, teraz miałam trochę stracha, ale mówią że od 18 tyg można już aktywniej ćwiczyć, bo łożysko już się dobrze trzyma.

Ja dostaje nerwicy juz przy moim K. U mnie leje caly dzien ;/ Ostatnio upaly a teraz mrozy. A on tylko nazeka i nazeka, ze zmeczony jest, ze go kregoslub boli, ze glodny jest ale nie chce mu sie nic robic do jedzenia ze spac mu sie chce. BOZE ile mozna sluchac tego. Jakby byl chory to bym mu wierzyla ze ma zly humor ale nie dzis. I oczywiscie to on jest pokrzywdzony przez los.
A co do rowerka to moja ciocia cwiczyla wlasnie na rowerku stacjonarnym przez cala ciaze i gdyby nie on to pewnie mojego kuzyna by tu nie bylo. To bylo zalecenie lekarza :) Pozdrawiam tylko nie forsuj sie zabardzo ;-);-);-)
 
Do góry