witam
meldyuje ze jestem

wyobrazcie sobie ze u mnie juz wszyscuy spai a ja juz po prysznicu










bnoc miala nieciekawa-mala sie przebudzial po 3 z placzem,sama nie wiedziala czego chce,ani jesc ani pic,ani tulic,wzilam ja do nas do lozka,p zaraz wstawal do pracy,przysypiala na chwile z butelka w reku a zaraz plakala,nie chciala mi oddac butelki dopiero p oddala

usnela.
obudzial sie o 5 znowu wyla,potem sie juz obudzial
zaraz sie obudzial Paulina i chciala bawic sie z kotem




wszytsko przez to ze o tej porze juz jasno.potem chciala bajki ogladac.Weronika sie rozbudzial i lazila po mnie i po Paulinie(bo tez do mnie przlazla do lozka,a p juz byl w pracy).mala tak lazila na zmaine placzac po mnie do 7 prawie





potem jak przysnela tp Paulina chciala i bajke i z kotem sie bawic.no ale jak to male bydle dopiero zasnea.ja zaczelam tez przysypiac to co chwile Paualine mnie pytala czy moze tv wlaczyc






i w koncu mala wstala po 8 wzielay kota w obroty a ja probowlaam jeszcze zlapac zoltko,ale z marnym skutkiem
potem polecialysmy an procesje z moimi rodzicami,bylo cieplo ale niebo zach,murzone takimi lekkimi cienkimi chmurami,ktore ok.14 calkiem poszly i bylo blekitne niebo i upalnie.
a ze moj tata mial dzis urodziny to bylisy na grillu.wrocilismy po 19 bo juz burza szla.szybkie mycie rodzinki,ja pozmywlaam ,wzielam prysznic i burza poszla poki co:-)
a Paulina to od 5 wcale nie spala
ide czytac