reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

Misia dla mnie kupno domu to temat rzeka..Od dawna chcielibysmy kupic dom, tylko ze myslimy rozsadnie.Mam mnostwo znajomych,(polakow) ktorzy kupili domy,ale powiem ci ze wcale im nie zazdroszcze .Ciesza sie ze kupili dom, tylko ze osiedla nie zaciekawe.Co z tego ze maja swoje,jak srodowisko nie zaciekawe.Ja nie bede placic 30 lat kredytu i mieszkac w miejscu gdzie mi sie nie podoba i mam nie zaciekqe towarzystow, z ktorym n9ic nie zrobisz.Ja teraz wynajmuje dom i od dwoch lat mam problemy z sasidami, byla policja, byly interwencje i nic to nie daje.Po jakims czasie wraca wszystko do normy.Jeszcze w dodatku za sciana moi sasiedzi urzadzili sobie w ogrodzie schronisko.Trzy ogromne psy, kote zyja w smrodzie, brudzie i wogole dlugo by opowiadac.Dlatego szukam teraz domciu poza miastem ale samotnego. Gdyby to byl moj dom musialabym sie meczyc a a tak moge sie przeprowadzic .Kupic bysmy chcieli ale tak jak mowisz kredyty to teraz nie latwa sprawa.Duzo znajomych cwaniakuje ze kupili ale mieli kase na wplate, ale sprzedali ziemie albo kaske od rodzicow dostali.A jak jej nie masz?Trudno teraz o kredyt 100 procentowy..
Druga sprawa , jak cie nie stac po co sie zajezdzac (tak robia wlasnie moi znajomi), splacaja kredyt a za przeproszeniem zra byle co i wygladaja jak dziady.Dziaduja na wszystkim.Co za przyjemnosc z zycia? Stac mnie kupuje, nie stac nie kupuje.Trzeba byc rozsadnym a zyc spokojnie i cieszyc sie tym co sie ma.A my postanowilimy ze mozeby zaplacic 100 euro wiecej za wynajem bo to nie az tak duzo a komfort suuper.Zobaczymy jutro, jak nie ten to znajdzie sie inny, byle z dala od sasiadow z psami, ktore sie gryza cala noc, zalatwiaja sie w ogrodzie a potem jak upal ja mam super zapaszki wogrodzie fu!
 
reklama
Ach! Gastone- bo ja myslalam, ze jak ty powiedzialas, ze szukalas chatki, to ze to do kupienia szukaliscie:-) A to do wynajecia!
Jasna sprawa, ze jak juz kupowac to w fajnym miejscu, nie zadne podejrzane dzielnice. My chcemy kupic w Galway wiec wiemy gdzie warto, a od ktorych trzymac sie z daleka. Ale zanim to nastapi to jeszcze duzo czasu musi uplynac. Napewno jeszcze raz bedziemy sie przeprowadzac do wynajmowanego domu, bo jednak w takim malym apartamenciku z malym dzieckiem i dwoma kotami nie bedzie nam wygodnie. Ale w przyszlosci marzy mi sie taki wlasny, fajny domek...ale bez zadnego zazynania sie...nie bede jadla 7 dni w tygodniu fasoli z puszki, zeby zaplacic za dom..co to to nie:-)
 
Gastone- napisałaś prawdę- nie można się tak męczyć przez cale życie nie spac po nocach - bo masz kredyt do spłacenia :-( my także mieszkamy w wynajmowanym apartamencie i nie narzekamy:no:, sąsiedzi spokojni okolica tez fajna. Prawie 3 lata temu kupiliśmy mieszkanie w Polsce( jako zabezpieczenie gdybyśmy musieli wracać do PL) ale na wkład zarobiliśmy tutaj i nikogo nie prosiliśmy ani nie dostaliśmy od nikogo, teraz wynajmujemy i praktycznie samo się spłaca, może kiedyś się przyda :-).
 
Rozumiem Was dziewczyny. My w Polsce kupiliśmy mieszkanie 10 lat temu i cały czas było nam ciężko z tym kredytem i tak właściwie to liczyliśmy się z każdym groszem:no: Postanowiliśmy koniec tego. Dzięki temu, że R pracuje tu kończymy z tym kredytem i zaczynamy żyć:tak:. Też będziemy zmieniać mieszkanie - teraz wynajmujemy apartment, ale ceny tak spadły, że za te same pieniądze dostaniemy domek:-)...i to od sierpnia...już doczekać się nie mogę:-):-)
 
No to widzę,że większośc się przeprowadza :-)
Ja też bym chciała,bo drogo ale mam kompletnie dosyc przeprowadzek i zmieniania wszędzie we wszystkich urzędach adresu.Do szewskiej pasji mnie to doprowadza :wściekła/y:
Ale spojrze sobie na daft.ie może będzie coś ciekawego.:cool2:

Emili to trzymac kciuki za to by to było tym co chcesz?;-)
 
Kurcze to juz sama nie wiem co jest z ta "moja"szkola rodzenia.W przyszlym tygodniu mamy zajecia z inna babeczka,to moze uda sie wejsc ze swoim partnerem.Bardzo bym chciala,bo chociaz jestem zadowolona z pierwszych zajec-to wolalabym aby moj mezus byl tam razem ze mna.Uciekam do lozeczka i zycze wszystkim dobrej nocki.Papatki...
 
My narazie we wtorek idziemy do agencji wypraszac o znizke czynszu! Ceny w Galway leca na leb na szyje. Kazdy powinien sie teraz o to upominac. My mamy 2 pokoje i placimy 790e. Wlasnie sie dowiedzielismy ze naprzeciwko nas za apartamenty 3 pokojowe ludzie placa 650!:szok: Wiec idziemy powalczyc troche. Znajomi w ciagu ostatnich 3 miesiecy juz 2 razy obnizyli swoj czynsz, za kazdym razem grozac ze sie wyprowadza a oni w czasie recesji nikogo nie znajda na ich miejsce. No i poskutkowalo!:-)
 
My narazie we wtorek idziemy do agencji wypraszac o znizke czynszu! Ceny w Galway leca na leb na szyje. Kazdy powinien sie teraz o to upominac. My mamy 2 pokoje i placimy 790e. Wlasnie sie dowiedzielismy ze naprzeciwko nas za apartamenty 3 pokojowe ludzie placa 650!:szok: Wiec idziemy powalczyc troche. Znajomi w ciagu ostatnich 3 miesiecy juz 2 razy obnizyli swoj czynsz, za kazdym razem grozac ze sie wyprowadza a oni w czasie recesji nikogo nie znajda na ich miejsce. No i poskutkowalo!:-)
Idzcie Misia idzcie.Tymbardziej z mojego punktu widzenia nie macie jakiegoś dużego tego mieszkania i cena nie jest równa metrażowi :zawstydzona/y:
A targowac się jest o co,bo landlordzi teraz się boją chudego okresu.
Walczcie jak lwy :-D

Nam obnizył 100e,dla nas to nie wiele.No ale nas jeszcze trzyma to,że chatka nowa,bez grzybka i energooszczędna.I tak sobie kalkuluję,że tutaj jeśli nam słoneczko świeci to wodę ciepłą mamy za free :tak: Np.w zeszłym roku,latem za gaz ( a nim ogrzewamy chatę i wodę) za 2 miesiące zapłaciliśmy zaledwie 9.90 euro :-) bo resztę ogrzały panele słoneczne :tak:
No i tak sobie kminię,że wynajmę tańszy dom,a rachunki będe miała wyższe....
Chyba się nie kali :confused2::eek:
 
reklama
Anineczka-panele słoneczne to super sprawa :-)

Jak myślicie, jeśli mam umowę na rok z określoną stawką czynszu, to czy moge prosić o obniżenie prze upływem roku ??
Tak się zastanawiam, bo niby nie płacimy dużo, ale w Claregalway coraz więcej domów jest do wynajęcie za mniejszą kasę...
Skoro nam podnoszą podatki i obniżają zasiłki, to dlaczego w sumie jakichś płatności nie mieliby obniżyc w końcu ??
 
Do góry