reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczeń 2009

Ja poród wspominam "nawet" fajnie, bardziej mnie wkurzało szycie krocza już PO bo chciałam mieć mała przy sobie i zazdrościłam mężowi że już ją godzine ogląda a ja tylko na 5 minut na brzuchu miałam :happy: mój potem gadał że raz już poród widział i mu wystarczy bo sie przez te 5 godzin na porodówce tylko denerwował że mnie boli, ja chodze, czasem krzykne a on nie wie co ma robić i jak mnie przytula to jest jeszcze gorzej :-D ale ja mu powiedziałam. Nie chcesz iść na poród? To nie będzie drugiego dziecka bo ja sama rodzić niezamierzam :pPPP No i chyba sie przekonał :happy:

U nas było to samo, jak mąż mnie próbował jakoś wesprzeć to darłam się na niego :-D Ale myślałam, że go zabiję jak uparcie wpatrywał się w KTG i mówił "teraz to Cię chyba bolało, co? Bo był skurcz 90%" Normalnie się zastanawiałam w czym w niego rzucić, bo siły nie miałam się podnieść:-D Ale z drugiej strony bez niego sobie porodu nie wyobrażam, bo gdyby nie jego masowanie pleców to chyba bym nie wytrzymała ;-)
 
reklama
nie mam guza :-D:-):-D:-):-D jajnik prawidłowy jezuuuuuuuuuuu jaka ulga :-D

SUUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

U nas było to samo, jak mąż mnie próbował jakoś wesprzeć to darłam się na niego :-D Ale myślałam, że go zabiję jak uparcie wpatrywał się w KTG i mówił "teraz to Cię chyba bolało, co? Bo był skurcz 90%" Normalnie się zastanawiałam w czym w niego rzucić, bo siły nie miałam się podnieść:-D Ale z drugiej strony bez niego sobie porodu nie wyobrażam, bo gdyby nie jego masowanie pleców to chyba bym nie wytrzymała ;-)

Black mi za to mąż patrząc na ktg mówił, no chyba Cię tak nie bolało,bo tylko do 40 doszło..tak tylko, że Jak na plecach leżałam to pokazywało 40, a jak na boku to 99:crazy:tak, że opr też dostał parę razy na sali...;-)ale się nie przestraszył, rodzić drugiego też chce z Nami:)
 
a ja w pracy siedzę... na okienku. Mała z Mamą moją... serducho boli.... ale coż.... byle do piątku - wakacje :-)
Jedyne czego się obawiam, że znowu mi zacznie zle sypiac w dzien, bo inne miejsce, bo nie w łóżeczku swoim.... mam nadzieję, że jednak nie będzie tak źle.
 
Czy my czasem nie mamy tego samego męża?? :-D:szok::-D

Hmmm nie wiem, nie wiem :-D

a ja w pracy siedzę... na okienku. Mała z Mamą moją... serducho boli.... ale coż.... byle do piątku - wakacje :biggrin2:
Jedyne czego się obawiam, że znowu mi zacznie zle sypiac w dzien, bo inne miejsce, bo nie w łóżeczku swoim.... mam nadzieję, że jednak nie będzie tak źle.

Kurcze Melody współczuje, ja bym nie wytrzymała gdybym miała na cały dzień komuś Julkę zostawić, a tym bardziej mojej przewrażliwionej mamie :sorry:
 
A no świętujemy i moje biedactwo w prezencie od rodziców dostanie wizytę u pediatry i szczepienie ;-);-);-) Straszna matka ze mnie :-D

Zastanawiajcie się dziewczyny co na 18-stkę kupimy naszym pociechom ;-)
 
a ja już w domciu... pierwsze co to Małą wzięłam do góry do naszego mieszkanka i tak zaczęła popiskiwac z niecierpliwosci i wpijac w ramie, bo cycuszek ma byc juz teraz.... natychmiast... mimo, ze pora karmienia jeszcze nei teraz. Tak przywarła do mnie moja kochana dziecinka, że ech... a po chwili spała. Bo dzis od 7.30 do 15.30 spała tylko 1h.
Na szczescie nie na caly dzien ja zostawiam, bo mam 23 godziny tygodniowo.
Black my tez dzisiaj po szczepieniu... babcia była wydelegowana... ponoc po zastrzyku nie płakała, ale przed... jak zobaczyla Pania w bialym fartuchu (ta wredna pielegniare...). Jak to dobrze byc w domu...............:tak::tak::tak::tak:
 
Melody a po co ty wracałaś do szkoły... ja jestem na L4 do wakacji..(z Julka tez nie wracałam)a i mam zaległy urlop wiec dopiero koła listopada wracam
 
reklama
Kasia ale to cięzki kawałek chleba w gimnazjum szczególnie nawet wiecej wolnego nerwów nie ukoi.... mnie sie juz teraz sni szkoła na sama mysl ze musze wracac.. a ja do tego bez etatu zostałam...
 
Do góry