diabliczka83
Jestem Mamą!!!
Jejku, ale Ci dobrze z tym spaniem. U mnie zazwyczaj karmienie co 2 godziny, i aktywnosc o koszmarnej porze 5-6 rano...A spał podobnie jak w domu - ostatnio, czyli ten długi ośmiogodzinny sen 21 - 5 - to się mama wyspała ;-), potem chwila zabawy, gugania i usmiechów, i spanko do 9.
Ale nie narzekam, nakarmię i Ania zasypia. Nie muszę jej przez pół nocy nosić, kołysać, nie płacze. Pewnie są tacy, co mają gorzej...
Dzięki! A Ania skutecznie zasłania mój brzuch, więc jest OK ;-)diabliczka ale z z was laseczki:-)
Ze zdjęciem, z brzuchem trochę mniej, muszę się za niego wreszcie zabrać

Dzięki za link!Oto link do masażu: Masaż dziecka - artykuł
Wg mnie bez sensu od razu dawać leki i to jeszcze z taką diagnozązagrzybiony przewód pokarmowy? a skąd on to wziął???? może to najzwyklejsze kolki!
- z kolką męczyło się to naprawdę sporo dzieci i mam....i dałyśmy radę. głowa do góry! zacznij od niefarmakologicznych sposobów.
Nystatynę podawaliśmy małej przez weekend, to akurat i Accidolac jej nie zaszkodzą, bo w buzi miała niewielkie afty, więc choćby na to podziałało.
Co do czopka: w sobotę po kąpieli podaliśmy. Czy było lepiej - nie zauważyłam specjalnie. Zresztą tak jak pisałam - Ania ma raczej skromnego rozmiaru te kolki i dość rzadko.
Wczoraj na noc nie podawaliśmy i jakoś nic jej nie było. Więc narazie je odstawiam, i tak jak piszesz - spróbuję sobie poradzić masażem.
Co do mleka - karmię piersią i sztucznym Nan HA1. Obawiam się czy to nie wina tego sztucznego pokarmu. Najchetniej bym go zupełnie odstawiła na 2-3 dni, żeby zobaczyć czy kolki znikną, ale moja córeczka ze dwa razy na dobę wręcz domaga się butli. Moze w piersi ma wtedy za mało, może za mało jej leci - nie wiem, nie chce wtedy wogóle ssać piersi, drze się, a jak dostanie butlę, to od razu spokój i je jak smok.
Życzę wszystkim miłego dnia!
U nas niestety deszcz, więc siedzenie w domu się zapowiada.
No, chyba że opatulę Anię folią i odstawimy deszczową piosenkę ;-)