reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2009

cześć dziewczyny,
pogoda do kitu, a miałam nadzieję wyskoczyć z młodym choć na chwilę do sklepu... no bo dzień taty i chieliśmy kupić śpiochy, bo widziałam wcześniej ale nie pomyślałam żeby kupić... mam najfajniejszego tatę na świecie, ale jak tu wyjść jak ciągle pada:angry::angry: buu zła jestem, ja na dzień mamy dostałam takie fajne nosidełko, tylko poczekam jeszcze ze dwa tygodnie i będziemy mogli się nosić, przyda się na pewno nad morze, bo jedziemy 3.07 na 10 dni do Pobierowa, też się trochę martwię podróża, ale bardziej ogromem rzeczy jakie są niezbędne.... fotelik, bujaczek, wózek z gondolą, wanienka, bo tam tylko prysznic, no i masa naszych betów:szok::szok:, ale tak się pocieszm że moi rodzice podróżowali nad morze z nami dwiema i całą kupą rzeczy, bez samochodu, więc my na pewno damy radę.

Młody ma chyba dzień śpiocha, właśnie mu się kimło, więc ja chyba też skorzytsam zwłaszcza, że wszystko porobiłam, a nocka super 21 - 4 - 7
 
reklama
skunkanka- WIELKIE DZIĘKI! JUŻ KOŃCZE:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Nie ma za co, polecam się na przyszłość:-):-)
hej lasencje!

Nie wiem co u was, nie czytam, nie mam siły, ostatnie 2 tyg na wariackich papierach, a godz temu wrociłam ze szkoły i mogę śmiało powiedzieć SESJA OFICJALNIE ZAKOŃCZONA!!!!:-D:-D:-D
Gratulacje!!!!!!!!
Chciałam was o coś zapytać:
Ania od jakiegoś czasu miewa bóle brzuszka. Nie wiem, czy są to typowe kolki - kupkę robi w miarę normalnie - 1-3 razy na dobę, i oddaje bardzo dużo gazów. Potrafi pół dnia czy nocy nie mieć żadnych problemów, a później nagle tak się poprężyć i popłakać.
Lekarz doradził nam na to:
-Nystatyne i Accidolac (bo przewód pokarmowy moze być niby zagrzybiony)
-Viburcol N (czopki ziołowe tonizujące przewód pokarmowy).
Stosujemy od wczoraj, mam nadzieje że pomoze.
A moze któraś z Was miała u dziecka podobne objawy? Jeśli tak, to co stosowałyście?
Będę też wdzięczna za link o masażu brzuszka - pamiętam, że kiedyś któraś z Was wstawiała, ale chyba go szybko nie odszukam, więc jeśli to nie problem...
Tu masz jeszcze jedną stronę Masaż - nieoceniony dla rozwoju - Noworodek i niemowlę (0-1) - Mam dziecko - Onet.pl Dziecko
Poza tym - rzeczywiście, nagrzewanie brzuszka suszarką, noszenie i jednoczesny masaż brzuszka (zgodnie z ruchem wskazówek zegara), Ty pij herbatę z kopru włoskiego z Herbapolu, poza tym kładzenie na brzuszku, noszenie też może być na brzuszku, a nam najlepiej pomógł sab simplex... co do czopków - dajemy w momencie, kiedy wszystkie wyżej wspomniane metody po godzinie nie dają efektu, co się na szczęście już nie zdarza:-) ale były momenty ciągłego niemalże ryku, wtedy dawałam, i nie dla mojego świętego spokoju, tylko żeby się Junior biedny nie męczył...
wiecie co? dzis kolezanka z forum przypomniała mi że...jutro DZIEN OJCA! co szykujecie?:-)
ja chromolę, na dzień matki też nic nie dostałam, a poza tym M sobie poszedł sobie pograć w piłkę, więc życzenia mu złożę jak nie zapomnę i tyle:-p
fotki wrzuce jak bede miala troche wiecej czasu:tak:
a ogolnie to jestem mega zla:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: bylismy w kosciele i sie dowiedzielismy, ze nie ochrzcza nam Maksa, bo nie mamy slubu koscielnego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: tak sie zastanawiam, co dziecko jest temu winne:confused::angry:
Taaaaaa w mojej rodzinnej parafii ksiądz się zdziwił, że tu na wsi nam problemy robili:-) tyle że my faktycznie nie możemy wziąć ślubu kościelnego - i w sumie dobrze, bo szkoda mi kasy:-):-) za to dzisiaj zostały pomierzone okna i będzie w końcu wymiana:-):-):-) a wczoraj kupiłam sobie mój wymarzony toster:-) i nawet deszcz lejący ciągiem mnie nie jest w stanie zmartwić:-):-)
Młody śpi, więc dokształcimy się z multilevel marketingu, brakuje mi studiów... i pisania prac...i nawet sesji...no wiem wiem, nienormalna jestem, ale studia to był jeden z najlepszych okresów w moim życiu;-)
Miłego dnia Laski i pozytywnego nastawienia!!!!!
 
a moja mala chyba sie normuje powoli bo poszla spac o 22 czyli naprawde wczesnie jak nania i wstala nazarcie dopiereo o 5 i potem o 8 i ja wtedy wstalam a ona dalej kimala do 10. wiecnie moge narzekac.
mynie mamy chyba az tyle problemow z chrztem bo nie mamy wogole slubu. i mysla moze ze zaraz bedzie.
muj nieslubny przytulil sie do mnie i mowi ze jestem jego ja mu na to ze nie ma na to papierow i niech spada bo co najwyzej to jestem Hani
 
Witam kwietnióweczki!!!

U nas luzik i spokój ,ja wyspana a Konstancja wysypana:baffled::baffled: i na dokładkę jutro szczepionka nas czeka:-:)-( czy my kiedyś się uwolnimy od tych parchawców????
i tez sie dołączam: GDZIE TE CIEPŁO?

spokojnego dnia zycze i dalej domagam sie slonca;-):tak:


GDZIE TE SŁOŃCE!!!!!!!!!!!​

i ja wołam gdzie te słonce!:tak::tak::tak::tak::tak:
Dziewczyny spragnione słonka i ciepła zapraszam do siebie bo ja w końcu się doczekałam:-D:tak::-D:tak: mam i słonko i ciepełko i pewnie burzę wieczorkiem...
 
niniejszym informuję, że słonko od samego rana intensywnie udziela się w Toruniu. Jednakże my nie możemy za bardzo z niego skorzystać. Od wczoraj walczę z temperaturą 38 stopni, nie mam siły na nic i wszystko mnie drażni. A w dodatku jestem z małym dziś i jutro sama. Z ledwością zaciągnęłam się do lekarza. Ledwo co udało mi się wnieść wózek z maluchem na to nasze nieszczęsne 4 piętro. Myślałam, że padnę.
 
cześć dziewczyny!

melduję się że żyjemy z Wojtasem, jeszcze w piątek byłam na bieżąco z bb, ale tylko czytałam bo nie miałam weny twórczej,ale przez weekend nie miałam czasu tu zajrzeć

mały już wyzdrowiał, wrócił mu apetyt ale dakej nie chce pić, jedyne co toleruje to plantex, a że nie ma raczej już problemów z brzuszkiem to rozcieńczam go w 100ml wody zamiast 50, bo to nie herbata przecież; nie pije wcale wody, także z glukozą, herbatki koperkowa i rumiankowa w proporcji zalecanej przez producenta nie da się przełknąć, dzisiaj tak na próbę zrobiłam herbatkę koperkową granulowaną w trochę większej proporcji i wypił mi do tej pory już 100ml, juto idziemy na kontolę do pediatry więc zapytam czy tak można, bo obawiam się że koperek w tak dużym "stężeniu" moze być niezdrowy

a teraz uciekam do czytania co tam się działo u Was

p.s. u mnie dziś łądna pogoda, słonecznie ale bardzo silny wiatr, na spacerze na maltą musiałam ręką trzymać parasol bo odfruwał, ale było bardzo fajnie, taka bryza była od wody jak nad morzem

pozdrawiam!!!
 
co do pogody to u mnie duszno i parno czyli zapowiedz na deszcz co mnie juz w tym kraju nie dziwi bo i tak juz dlugo nie padalo bo chyba z tydzien. spacerek zakonczony polazilysmy po parku, poszlysmy na zakupy i zaczynamy szykowac nasza obiadokolacje
 
Cześć Dziewczyny. :-)

Nie było mnie trochę i nie jestem w stanie nadrobić. :confused:

Przeżyłam nalot teściowej :baffled:, a zaraz następnęgo dnia zawitała do nas moja mama. :happy2: O ile pierwsza wizyta była możliwa, myślałam że będzie dużo gorzej ale jakoś mój próg tolerancji dla zachowania teściowej wyraźnie się podniósł i nawet teksty o mojej mleczarni, że wszedzie jej pełno, puściłam mimo uszu, :baffled: o tyle druga za szybko się skończyła. :happy2: Moja mama w końcu zobaczyła pierwszego wyczekiwanego wnuka, od razu zakochała się po uszy i mogła z nim spędzić trochę czasu. :happy2:

Teraz odpoczywamy po wizytach. ;-)
 
reklama
Hej!
diabliczka - ależ dostałaś super prezent. Ja dziś nic nie szykuję, bo M wyjechał - zresztą jak zawsze, a wczoraj zaserwowałam mu separację i jestem dziwnie spokojna. Buziaczki Anulce.
Dzięki, też bardzo mi się podobało. Pamiątka na bardzo długo. A buziaki już przekazane, tuż przed zaśnieciem ;-)

a moja mala chyba sie normuje powoli bo poszla spac o 22 czyli naprawde wczesnie jak nania i wstala nazarcie dopiereo o 5 i potem o 8 i ja wtedy wstalam a ona dalej kimala do 10. wiecnie moge narzekac.
mynie mamy chyba az tyle problemow z chrztem bo nie mamy wogole slubu. i mysla moze ze zaraz bedzie.
muj nieslubny przytulil sie do mnie i mowi ze jestem jego ja mu na to ze nie ma na to papierow i niech spada bo co najwyzej to jestem Hani
Dobre! To może ja się jeszcze raz poważnie zastanowię nad tymi papierami? ;-) Dziś załatwiliśmy formalności - podpisujemy 12 września :tak:
A nasze córeczki prawie rówieśnice i widzę, ze Twoja szybciej unormowała sobie spanie. Ania narazie średnio co 2 godziny zajada po nocy.

Od wczoraj walczę z temperaturą 38 stopni, nie mam siły na nic i wszystko mnie drażni. A w dodatku jestem z małym dziś i jutro sama. Z ledwością zaciągnęłam się do lekarza. Ledwo co udało mi się wnieść wózek z maluchem na to nasze nieszczęsne 4 piętro. Myślałam, że padnę.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia! Nie zazdroszczę opieki nad synkiem w takim stanie, trzymam kciuki żeby za bardzo mamy nie wymęczył ;-)

Dziewczyny, mam jeszcze pytanie:
Co moze być przyczyną że maluszek ma problem z wypróznianiem się? Te dolegliwosci o których wam pisałam - Ania pręży się, gazy oddaje bardzo dużo i często, za to ma problem ze zrobieniem kupy. Od wczoraj nic, zaczęła się prężyć, popłakiwać, widać było, ze jej coś dokucza. Pomogłam jej termometrem i zrobiła 3 razy więcej niż zwykle.
 
Ostatnia edycja:
Do góry