reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marzec 2009

Cześć dziewczynki:-)Strasznie długo mnie nie było bo byliśmy w rodzinnych stronach m. in. po to by ochrzcić Gabrysię. Już po:-):-):-) e dwa tygodnie u teściowej jakoś przeżyłam :baffled: jesteśmy już w domku...nawet wzięliśmy na wakacje siostrzenicę męża (ma 13 lat).

Narazie ogarniam chatkę, ale jak tylko się uporam ze stertami prania i porządkowaniem zajrzę do Was i podczytam chociaż ostatnie strony.
Aha jeszcze dziś w ramach atrakcji wakacyjnych dla małej wczasowiczki do Palmiarni się wybieramy:-)

Jak się cieszę że już jestem z Wami:-):-):-)
 
reklama
Witam,
ja juz dzisiaj o 10 byłam z Dominikiem na dworze, bo pogoda suuuper. Cieplutko i słonecznie. Potem wróciliśmy do domku i poszliśmy do mojej sąsiadki, która urodziła w ubiegły wtorek córeczkę. Jejku jaka ona malutka, aż mi się wierzyc nie chce, że Dominik też taki był. Teraz to zobaczyłam, że on napradę urósł:tak::tak::tak:.
Sprzątnęłam domek, mały zasnął, obiadek się gotuje, ja piję kawkę, a na dworze zaczyna się zaciągać-pewnie deszcz z PL do nas przyjdzie:-D Dobrze, że spacer zaliczony:tak:

Sara no z tym smoczkiem to mniie rozwaliłaś:-D Acha, na wątku ze zdjęciami pisałaś o przeczulonej matce, ja tez taka trochę jestem:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:, niechętnie oddaje Dominika w obce ręce:sorry2:
Ewelcia ty bidulko, coś mi się zdaje, że po tym urlopie dopiero po powrocie odpoczniesz.:-(
Karolka fajnie, że wróciłaś!!!
krlnk co to za dieta:confused:
 
Widzę, że jednak w Polsce się pogoda poprawiła, bo wszystkie zniknęły na spacerkach. Za to u nas zaczęło padać:szok::-(
 
Kurcze, ale u nas zrobiło się gorąco...:eek:
Wróciłam ze spaceru cała mokra, Jasiek ledwo żywy spał w wózku.
Chyba będzie burza, bo jest tak gorąco i parno, że się nie da wytrzymać...
 
U nas chyba też jakaś burza albo deszcz przyjdzie, a Dominki robi sobie dzis dzien spiocha-jak to zwykle przed deszczm
 
Jeszcze wam na dobranoc opowiem co dzis odwalilam:-D:-D:-D
Wiec wzielam Juli na przewijak,przewijam,skonczylam przewijac a ona w ryk-no to mowie zagrzechocze jej grzechotka i zatkam smoczkiem.Ale smoczka znalezc na tym przewijaku nie moge,mowie moze spadl,lukam na podloge,pod lozeczko-nigdzie nie ma wiec wzielam inny smoczek.Za 3h przewijam Juli znowu,odklepjam pampersa a tam wylatuje z pupy smoczek:-D:-D:-DNormalnie zawinelam ja w pampka ze smokiem:szok::-DZe tez ja nie uwieral hehe.To cos jak chirurdzy zaszywaja narzedzia w pacjentach:-D:-D:-D

:rofl2::-D:laugh2::rolleyes2::rofl::biggrin2::laugh2::-D

Hej laseczki!
U nas wszystko ok poza pogoda:baffled:.
Ciagle pada:baffled:nawet nie ma jak zaczac stawiac ogrodzenia,mam nadzieje ze jutro sie polepszy:tak:.
Dzis gotowalam pierwszy raz zupke dla Szymusia(ziemniak i marchewka) baaardzo mu smakowala i darl sie o wiecej.
Jak miksowalam to dodalam odrobinke maselka-tak pediatra zalecila.
Jak gotowalam marchewke i ziemniaki(osobno) to tesc zobaczyl i mowi a co to zupa gotowana na gwozdziach dla Szymka??!!:angry::angry::angry:chodzilo mu ze bez miesa bo on tylko by mieso jadl:baffled:wkurzyl mnie troche a potem tesciowa cukru mu dosyp do tego:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Matko Boska przeciez ja sie z nimi wykoncze:wściekła/y:.
Ale zacofane ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Moj m to jest taki zly ze szok!!!

Jechalismy dzis do dermatologa doslownie na pol godzinki i myslalam ze tesciowa zostanie z malym a on z tekstem do malego"no zaraz mamusia cie ubierze i pojedziesz do miasta i poczekasz z tatusiem w samochodzie a mamusia pojdzie do lekarza":angry::angry::angry:.
Potem jechalismy na cmentarz do mojej mamy i dziadka bo dzis Jana i tesciowa mowi "no jak chcecie to moge zostac z malym"(tesc byl w domu a wczesniej go nie bylo) a ja mowie ze nie dziekuje poradze sobie i ze wczesniej mogla zostac-a ta wyszla z pokoju a tesc za nia i nie wiem czy dostala zjeb*ke czy nie:confused: bo juz pojechalismy.
Jak wezmie go na rece to powtarzam jej ciagle zeby go nie bujala a ta swoje i tak ciagle,a dzis jej to powtarzalam 2razy w ciagu moze 5min az w koncu powiedzialam ze jak zauwaze jeszcze raz dzisiaj to jej zabiore malego a ta z tekstem " a gdzie go zabierzesz" to jej powiedzialam ze jak zabiore to juz nie dostanie go na raczki.Wydawalo by sie ze zrozumiala ale ni cholery,jak grochem o sciane zauwarzylam 3raz i powiedzialam ze jutro nie dostaje malego na rece nawet na chwile!!!!!!
Wydaje mi sie ze robi to specjalnie zebym ja pozniej nie mogla sobie dac rady:baffled:bo Renacie(m siostrze)tak Gabryske kolysala jak on nie widziala-normalnie nawiedzona baba-a jaka zazdrosna to szok.
Jejku wiele by mozna pisac ale nie chce was juz zanudzac bo nie dosc ze pisze wam o swojej nieudarzonej desciowej to jeszcze wam nie odpisuje bo nie mam czasu,ale musialam wpasc i sie "pochwalic jaka mam wspaniala tesciowa"
Wiemze to nie ten watek ale net chodzi wolno i wolalam tu napisac bo zaraz lece spac.

Wogoel kazala mi kupic gaz no bo my uzywamy,gaz kupilam w piatek a w PL jestem od tamtego poniedzialku-ale zuzylam.
Od 3dni gadalaze oliwe trzeba kupic gdzie ja uzylam 2razy wiec dzis pjechalam z m do Lewiatana i kupilam 3litry!!!!!Niech spierd**a gdzie pieprz rosnie juz nic nie kupuje a tak poza tym to sami dla siebie gotujemy sama sie zajmuje szymkiem i wogole nie mam rzadnej pomocy:-(.
Jutro ugotuje obiad i ide do m siostry bo mam dosyc jej gadania,wypijemy jakiegos browara bo juz stara przegina musze sie jakos odstresowac heheh:-D:-D:-D.

Obiecuje zze jak bede w iE to czesciej to bede zagladala
wow, no masz niezłe jazdy z teściową...porażka, nie kobieta:szok:

A my siedzimy w domu, mąż wstawia drzwi garażowe ( we wtorek miała przyjechać ekipa, żeby je wstawić, ale nawet nie zadzwonili, więc kasa ucieknie im koło nosa...) Jutro idziemy na szczepienie...normalnie już się boję, bo po ostatnim szczepieniu wylądowaliśmy w szpitalu:baffled:
 
U nas już grzmi.:wściekła/y::angry:

Mirosława mam nadzieję, że tym razem po szczcepieniu nie będzie źle i Adrianek dzielnie to zniesie. My jeszcze miesiąc i będziemy mieć następne szczepienie.
 
Ewelcia- nie matr się, już o tym pisałam-MOJA TEŚCIOWA TEŻ SPECJALNIE BUJA MI sZYMONA, ale różnica jest taka,że jawnie mówi, że robi nam na złość...nie wiem co gorsze,,,,
 
Udało nam się zaliczyć spacerek,ale teraz tak jak u Was- grzmi i pada:-(.
ATsonia- udało Ci się odzyskać materiały?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moje maleństwo korzystajcie z pogody bo nie wiadomo jak długo będzie trwać,chociaż ja w zeszłym roku koniec czerwca i lipiec spędziłam u męża i było pięknie,norki się smiali że takiego lata to u nich dawno nie było :-)
Dziasiaj u Darka w pracy mowili ze zapowiadaja w NO takie lato jakiego dawnoooo nie bylo:-) jeszcze przed godzina bylo ponad 30 st:szok: teraz nie wiem ale tez goraco na maxa.. tyle ze martwi mnie jedno.. Amelka nie chce jesc.. dzisiaj wcisnelam w nia zaledwie 400ml:-( Wczoraj tez tak malo jadla:baffled: A pije non stop chociaz tyle dobre ale i tak sie martwie:-( jeszcze az tak zle z jedzonkiem to nie bylo.........
 
Do góry