reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamusie 2008

reklama
no tak jak ja wyprysznicowana z bomba kaloryczna przed soba siadam na bb to kurza stopa wszystkie pouciekały wyłazić z tych krzaczorów widze was:-p

Teraz staram sie inaczej Patusie wychowywac, na płącz reaguje w miare mozliwosci od razu i licze na to, ze ta metoda okaze sie lepsza w skutkach, bo syn mnie ostatnio do lez doprowadza :no::-(uparty i samolubny na maksa:baffled: zaproponowałam np. ostratnio pomoc sasiadce, mam czas moge jej przynosic obiady, ale zeby to zrobic Tomek musi zostac 5 min z wozkiem i kawałek ze mną przejsc, bo musiałabym ja po schodach nosic i codziennie jest draka ze on nic z tego nie ma, ile musze sie nagadac zeby pomogł, mimo ze od zawsze ucze go, ze pomagac trzeba to on i tak tylko swoj interes
W tramwaju dzis siedział weszła starsza pani wiec mowie wstan, wstał ale stał nad nia i do mnie sie awanturował czemu karze mu wstac, jego nogi bola ,wielka łacha ogólnie a przeciez on sam z siebie powinien miejsca ustapic nie, ze ja mu karze.
Oczywiscie ma czasem przebłyski geniuszu i zaskakuje mnie pozytywnie ale boje sie jego dorastania strasznie:baffled:

oj mopku skąd ja to znam siostra moja od maleńkości taki uparciuch i tylko interes we wszystkim widzi, nie bede tu wiecej pisac bo jeszcze mnie tu znajdzie i mi sie dostanie:-pale kochana marne to pocieszenie ale niestety takie czasy, a okres dojrzewania przechodziła strasznie, ja to przy niej aniołek, ale wszystkie nas to czeka, więc tylko uzbroi się w cierpliwość i gadać ile się da coś tam do tej główki napewno trafi:tak:a może wypróbować coś w rodzaju ,,atakować go jego własną bronią''wiem ze czasem to pomaga, dzieci są tak zaskoczone zachowaniem rodziców, że w końcu wyciągają z tego jakiś wniosek i moral
 
Witam wtorkowo :-)

U nas jakos tak niby ponuro niby ładnie....mam nadzieje,ze to drugie wygra.....

Wyobraźcie sobie, że moje dziecie poszło spac o 20 i obudziła sie dopiero o 6 rano na butle i nic wcześniej:szok:.......jaka jestem z niej dumna :tak::-)

Solenizantów brak wiec życzonek tez;P

Leckam poczytac co mnie ominęło:p
 
Witam wtorkowo :-)

U nas jakos tak niby ponuro niby ładnie....mam nadzieje,ze to drugie wygra.....

Wyobraźcie sobie, że moje dziecie poszło spac o 20 i obudziła sie dopiero o 6 rano na butle i nic wcześniej:szok:.......jaka jestem z niej dumna :tak::-)

Solenizantów brak wiec życzonek tez;P

Leckam poczytac co mnie ominęło:p

ojojoj, to superaśnie, gratulacje dla Mariczki, a mamusia widać cała w skowronkach;-)oj Mariczko, chyba częściej musisz mamie takie miłe niespodzianki serwować:tak:

no i zapomniane...dzień dobry:zawstydzona/y:
ja czekam na mleczko i zaraz szmać idziemy, nie wierzę, że dziś jestem jedną z pierwszych:tak:
 
hmmm...cosik pusto, my już zjedliśmy mleczko, Wiki już lula to ja też idę na małą drzemeczką,
a dziś idziemy się ważyć:tak:i zobaczę dziś nowe dzieciątko w naszej klinice, 7tygodniowe, ojojoj, kiedy to było, co?kiedy nasze szkrabki takie malusie były, tak to szybko leci,
a mężuś dziś cały dzień w pracy będzie, hmmm...smutno, ale damy radę:tak:do zobaczenia po drzemce, heh;-)
 
AJ Beciaczku dziekujemy:* no mamusia w skowronkach,bo sie wyspała...ale i tak co wstałam to szłam zobaczyc czy wszystko ok...bo tak jakos mi dziwni było:p hahaha babie nigdy nie dogodzisz:p hahaha

A jak poszła siusiu o 24 to wchodze do malej a ona spi na brzuszku.....chyba sie przebudziła robiła buju buju tył przód i padła,bo spała dupka u góry:p hahah:-D
 
No to witam się i ja:tak::-)

I wiadomość z ostatniej chwili to mamy ząbka :happy2:. Juz teraz wiem skąd ten stan podgorączkowy przez tydzień. A jak pediatra powiedziała, ze gardeło ok i oskrzela i, że to może na ząbki to tak jakoś nie wierzyłam .Nareszcie bo juz myślałam ze ta chwila nigdy nie nastąpi :-D.
Agaciu gratulujemy ząbka. My jeszcze czekamy. Ale wynalazłam ostatnio że Martyna miała 10 miesięcy jak jej pierwsze ząbki wyrosły więc jeszcze poczekamy.

ale zaczynamy powoli siedziec;-) no i musze wam sie pochwalic ze waze 6 kilo mniej niz przed ciążą :tak: tylko kurna brzuchol nadal taki jakis nijaki ale spodnie wszystkie luzne :-D
Dagulla brawo dla mojego zięcia no i dla Ciebie też bym chciała ważyc chociaż 6kg mniej niż przed ciążą a nie 10 więcej.

Ja nie wierze w zadne skoki rozwojowe tudziez inne wynalazki,ale to co teraz nam,a wlasciwie mi wyprawia nasza potomka,bo Amo wraca jak mala juz komar...to jest jakas katatrofa:szok:
I ile razy sobie obiecuje,czekaj fruzia,mamusia cie nauczy....i jajko,jak juz wrzeszczy 10 minut BEZ POWODU,to biore ja na rece,z lozeczka,z wozka czy z lezaczka,bo nie mam sily jej sluchac,tego wrzasku ......I taka jestem niekonsekwentna:baffled:
Kaja to witaj w klubie bo ja też nie wierzę w te skoki. A na Twojego Marianka jak się patrzy na tą roześmianą buzkę to się nie chce wierzyc że aż taka złośnica. Pociesz się że może jak już teraz przejdzie bunt to ją ominie ten dwulatka który jest naprawdę okropny.

Ja na swoje narzekac nie mogę i zawsze będę powtarzac że mam super grzeczne dzieci mimo że czasem w to nie wierzę:-D. U nas też się zdarzają awanturki, zwłaszcza ze starszą ale mała dzielnie obserwuje i się uczy. Ale ogólnie jest ok.

Witam wtorkowo :-)

U nas jakos tak niby ponuro niby ładnie....mam nadzieje,ze to drugie wygra.....

Wyobraźcie sobie, że moje dziecie poszło spac o 20 i obudziła sie dopiero o 6 rano na butle i nic wcześniej:szok:.......jaka jestem z niej dumna :tak::-)

Solenizantów brak wiec życzonek tez;P

Leckam poczytac co mnie ominęło:p

Kanusia u nas też tak jakoś dziwnie. NIby słonko świeci ale jest potworna mgła. No i gratuluję długiej nocki. Ja sobie jeszcze pewnie poczekam na takie cudo. Dzisiaj już od czwartej miałam przeboje. Najpierw Martyna obudziła się z krzykiem że jej maleństwo zginęło. Myślałam że chodzi jej o jej Zuzię a tu się okazało że o Natalkę. Dopiero jak ją zobaczyła na łóżku to usnęła. Potem małą obudziła mucha i już myślałam że będę się z Wami o piątej witac ale na szczęście ją przekabaciłam i pospałyśmy prawie do siódmej. Na szczęście teraz obie dosypiają a mamusia może się rozkoszowac błogą ciszą.

a mężuś dziś cały dzień w pracy będzie, hmmm...smutno, ale damy radę:tak:do zobaczenia po drzemce, heh;-)
Beciaczku pewnie że dasz radę. Mój wczoraj jak wyszedł z domu o piątej rano tak wrócił o jedenastej w nocy. A pracuje w systemie jednozmianowym. Z jednej strony cięszę się że mu się ruszyło w pracy bo to równa się większa kaska ale z drugiej strony to kasa to nie wszystko. Wczoraj dziewczyny nawet go nie widziały. A w sobotę jak wrócił po tygodniowej delegacji to Tuśka z nim nawet do łazienki chodziła bo tak się stęskniła za tatusiem
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry