reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
A ja po wizycie "wspaniałej" pani ekstasi dostałam TAKĄ wiadomość.

Dear badaicka,

You have received a warning at Forum BabyBoom.

Reason:
-------
Inappropriate Language

j.w.
-------

Original Post:
https://www.babyboom.pl/forum/staramy...7/#post3720197
Cytat:
Cytat:
Napisał Irlandia
Jaka wartośc ma znajomośc dnia owulacji? Żadną, ani w kontekście starań ani odkladania. Żadna metoda rozpoznawania płodności nie daje wiedzy o dniu owulacji,daje ją tylko mointoring USG. Ma się to nijak do badania szyjki i sluzu. Wspólzycie w dniu owulacji absoultnie nie zwiększa szans na poczecie dziecka. Owulacja nie występuje zawsze w dniu szczytu objawu sluzu ani w dniu skoku temperatury, może wystąpić +/- 3 dni od tych wydarzeń.
Jesli nie wiesz dlaczego kobieta jest płodna przez 10 do 12tu dni w cyklu to proponuję jednak powrót do szkoły średniej na lekcje biologii, bo jak uważasz, ze tylko w dniu owulacji jestes płodna to masz duże braki w wiedzy na poziomie szkoły średniej.
Masz rację... No comments...



Moze powtórzę sie tutaj ale ...
NO COMMENTS

Cytat:
Napisał Irlandia
Poniżej krytyki jest niedobór wiedzy osoby, która ponoć w rozpoznawanie płodności "bawi się" juz ponad rok. Nie mam litości dla ingnorancji i braku wiedzy na temat elementarnej fizjologii, która to wiedzę powinna posiadać kazda kobieta.
A jak za każdym razem, gdy do dyskusji wtąca się ktoś, kto wie więcej na ten temat tylko dlatego, ze szanuje płodność pojawia się swięte oburzenie, ze ktoś ma czelość podwazyć wiedzę "staraczki". Nie pierwszy taki atak mam za sobą. Jak się chce coś na ten temat wiedziec to się czyta książki albo TAK wraca do szkoły. Ironizowac tez potrafię... Tak jak Lolitka, dla której cała ta dyskusja to jedna wielka ironia.
Szkoda, ze nie zacytowałyście całego tego zdania, bo fragment wyrwany z kontekstu najłatwiej wyciągnąć. Według mnie nie ma w nim nic obraźliwego, jest tylko stwierdzenie oczywistego faktu. Faktu, ze jestesmy w dziale dla starających się (otwartym nota bene) a Lolitka ma status "Czekająca na ICSI"... Zachodzenie w ciąże to nie zabawa, to nie infantylne "fasolkowanie", "badanie tempki", chodzenie z "brzuszkiem", czekanie na "skoczek". Najlatwiej się oburzyć, zamiast zakasać rękawy i wziąć się do czytania. Trudne to, bo moze się okazac, ze jednak ktoś - nie Wy miał jednak rację. Jednak fakt, ze ktos się nie "stara" o dziecko jest istotny. Można ironią siec każdego tylko dlatego, że nie można zajśc w ciąże a każde mądrzejsze zdanie o kogoś kto się nie stara albo co gorsza ma już dziecko jest traktowane jak obelga.


A ja mam w dupie twój brak litosci dla ignorancji i braku wiedzy!!!!!!!!!!
Sama jestes wielka ignorantka i sama powinnas sie dokształcic i to w wielu dziedzinach a zwłaszacza z DOBREGO WYCHOWANIA!
Gdybys była tak oczytana jak twierdzisz pani madralińska to wiedziałabyś co oznacza "czekajaca na ICSI" i pochamowałabys sie ze swoimi tak durnymi wypowiedziami.:angry::wściekła/y::no:
Co do ataków na Ciebie-hhmm moze powinnas sie zastanowić dlaczego one wogóle są,co?!
Wypisujesz tu takie farmazony, że nóz w kieszeni sie czlowiekowi otwiera :wściekła/y:
eehhh..... fuksneło ci sie ksiażkowo zajść w ciąże a teraz unikac kolejnej jak ognia i myślisz ze pozjadałaś wszystkie rozumy bo przeczytałaś kilka książek!!!
Sorry ale znam ludzi którzy maja doktoraty,przeczytali mase róznych ksiażek a są debilami jakich mało.
Wiedza ksiązkowa swoje a praktyka jak powszechnie wiadomo swoje.
Acha! I nie zycze sobie takich wypowiedzi z Twojej strony,ze starające sie swoje obserwacje prowadzą byle jak!!!!!!!!!! Prowadzą je tak samo dokładnie jak i ty a może i dokladniej bo tu zalezy na tym żeby dzieciątko się pojawiło pod serduchem!
Ja osobiscie jak nie chciałam żeby Ono było to wpieprzałam tabsy(zreszta tak jak kiedyś i ty) i nikomu dupy tym nie zawracałam i nie trąbiłam o tym na cały świat i nie zachecałam nikogo do ich brania!!!
Teraz je odstawiłam i niech sie dzieje wola nieba,bo przy moich nierególarych cyklach to nawet lekarzowi przy próbie zajścia przeze mnie w 1 ciaże było ciezko ustalic kiedy w kazdym cyklu moge miec dni płodne!
Ty wybrałas SOBIE swoje 28 dni to zajmij sie tam tymi swoimi wykresikami i kolezankami które tez wybrały ta metodę "antykoncepcji":rofl2: i nie wymadrzaj sie nam tu na watku staraczek,ok!
Z tego co PRZECZYTAŁAM sama od roku zajmujesz sie samoobserwacją i stosowaniem NPR-naczytałas sie ksiazek a raczej artykułów i WYDAJE ci sie ze jestes mądrzejsza od wszystkich dziewczyn tutaj-ale tak niestaty nie jest !!!
Masz to szczęscie,że masz takiego meża który zaakceptował twój wybór ciekawe co bys zrobiła gdyby tak nie było-rozwiodłabyś się?
Jestes straszna egoistką-tyle Ci moge powiedzieć, a twój facet musi cie mimo to bardzo kochac skoro postawiłaś Go w taiej sytuacji a On to jakos zaakceptował,bo z tego co wycztyałam to raczej nie pytałas Go o zdanie jeśli chodzi o sposoby "zabezpieczania" się przed ciązą.
Jeśli przez NPR masz jakies problemy to pogadaj o tym z psychologiem a nie wyzywaj się tu na forum na Bogu Ducha winnych osobach!
To by było na tyle mojego pisania na tym watku ZUPEŁNIE NIE ZWIAZANEGO Z JEGO TEMATEM

Warnings serve as a reminder to you of the forum's rules, which you are expected to understand and follow.

All the best,
Forum BabyBoom
 
dzieki dziewczyny - pewnie jakis czas bede miec takie nastroje ale tez mam nadzieje ze szybko minie...
Mam do was prosbe - chce isc do apteki po jakies witaminki, cynki i takie tam... podpowiedzcie mi co powinnam kupic tak na pierwszy rzut zeby sie troche poreperowac...
 
Hey Dziewczynki :-)

Ja tez czekam na wiesci od Martynki, pozdrawiam i caluje....

ps. MADZIA: z tego co pamietam jestes spec od biszkoptow, ja rowniez odkad pamietam pieke i gotuje, bo jak mialam 15latek musialam poprowadzic dom za mame, ale niewazne...Mam pytanie odnosnie biszkoptow: do tej pory wychodzily mi bezbledne a ostatnio siadaja strasznie i wogole do bani <fakt ze piekarnik stary, niedomyla sie i dol spala a gora surowa>...Ale powiedz mi jak zrobisz biszkopt od razu go cieplego kroisz na czesci czy tylko wyjmujesz z blachy? to 1 pytanie a 2 czy tez tak Ci sie kruszy strasznie bo mi ostatnio masakrycznie potem tylko dziury latam tym co wyleci badz masa :-)
 
No własnie powiem szczerze,że sama wiadomosc mnie nie rusza ale zrobiło mi się przykro, że administracja forum wspiera Takie osoby tylko dla tego,że sa moderatorami. Przykre to naprawdę.
Ja wczoraj przeczytałam wypociny ekstasi ale nie skomentowałam nic,bo wyszłam z założenia że jak rusze g**** to bedzie smierdzieć.
Ja rozumiem ze kazdy wybiera forme planowania rodziny jaka mu pasuje ale dla czego osoby które zdecydowały sie na NPR tak strasznie negują wszystkie inne metody?
W końcu mamy wolnosć wyboru-tak?
Ja za nikim nie ganiam i nie namawiam do brania hormonów.
Dla czego osoby te twierdzą ,że stosując NPR po to zeby nie zajść w ciaże,lepiej obserwują swoje ciało niz kobiety stosujace te same metody po to własnie żeby zostac mamami.
Dla czego uważają że ich wypowiedzi nie są bolesne i obraźliwe dla innych.Urazic mozna nie tylko słowem(pisząc głupia beznadziejna czy jeszcze jakaś tam) ale samą formą wypowiedzi,naskakiwaniem na kogoś.
Ja wnioskuje ze jeśli moderator napisze komuś że jest nieinteligentny i niedouczony to wszystko jest ok.Ale jeśli ja komus takiemu napiszę że mam w dupie co sobie mysli to jestem BE :-(
I to dla mnie jest przykre

 
Witam sie!
Obiecany mój brzuszek 14 tc:-)
sliczny!
Dzien dybry :-D

Przyszlam sie pochwalic, ze na dyplomie bede miec angielski odpowiednik 5 ( a tu w przeciwienstwie do Polski, to bardzo wazne) :-D:-D:-D:-D W szoku jestem, bo myslalam ze egaminy mi slabo poszly :-D
Druga rzecz, to w ta srode bylismy w klinice i jestem w szoku, bo juz zaczynamy caly proces q IVF. Po najblizszym@ bede musiala tam jezdzic na monitoring, w sierpniowym cyklu, 21 dnia zaczynam "uspienie" a we wrzesniu stymulacja i transfer :-D:-):-D Trzymajcie kciuki cioteczki, tak sie ciesze ze chyba sie posikam :-D
A teraz napiszcie co u Was, blagam. Nie wiem czy dam rade wszystko nadrobic, oczywiscie sie postaram ale .. :sorry2:
Buzka, tesknilam za Wami
P.S. Sorka, za to "w szoku" i "w szoku", jestem troszke za bardzo podexcytowana :)))
super wiesci!!!!! jupi!!!!! :-D

Kroptuniu ja robilam akurat w piatek tort i robilam biszkopcik z przepisu Badaicki :-) i dodalam jeszcze 1 lyżeczke oliwy z pestek winogron do ciasta i cukier puder a nie krysztal i ciacho wyszlo mieciutkie jak nie wiem i kroilam ciut przestudzone :sorry2:
postaram sie jakos wstawic zdjecia torta wszyscy byli zachwyceniu a mezowi oczy zbielamy!!!! :-D:-D:-D
a do tego czesc swieczej (z 28) byla z samozaplnem i biedny co zgasil to mu sie druga zapalała! :-D:-D
 
Hey Dziewczynki :-)

Ja tez czekam na wiesci od Martynki, pozdrawiam i caluje....

ps. MADZIA: z tego co pamietam jestes spec od biszkoptow, ja rowniez odkad pamietam pieke i gotuje, bo jak mialam 15latek musialam poprowadzic dom za mame, ale niewazne...Mam pytanie odnosnie biszkoptow: do tej pory wychodzily mi bezbledne a ostatnio siadaja strasznie i wogole do bani <fakt ze piekarnik stary, niedomyla sie i dol spala a gora surowa>...Ale powiedz mi jak zrobisz biszkopt od razu go cieplego kroisz na czesci czy tylko wyjmujesz z blachy? to 1 pytanie a 2 czy tez tak Ci sie kruszy strasznie bo mi ostatnio masakrycznie potem tylko dziury latam tym co wyleci badz masa :-)
Kochanie ja biszkopt po wyłączeniu piekarnika zostawiam w nim jeszcze na jakieś 5 min z uchylonymi drzwiczkami.
Żeby Ci nie klapnął biszkopt to w momencie jak go pieczesz to zamykasz w domu okna :-D to ciasto nienawidzi zimna i przeciągów :no: a i jak go włożysz to nie otwieraj piekarnika przez pierwsze 10-15 min jego siedzenia w piecu,bo piekarnik dostanie zimniejszego powietrza i bedzie je ogrzewał a nie ciasto-TAK MI BABCIA KUCHARKA TŁUMACZYŁA
Po wyciagnieciu z piekarnika odrazu wyciągam ciasto z blachy bo ciepła blacha jeszcze"dopieka" i zostawiam do całkowitego wystygniecia.
Jeśli Ci sie kruszy to znaczy że
JEST ŚWIETNIE WYMIESZANY I NAPOWIETRZONY
I JEST BARDZO ŚWIERZY
biszkopt najlepiej upiec na dzień wcześniej i dopiero drugiego dnia go kroić na placki do przełozenia :tak:
 
reklama
Witam sie!

sliczny!

super wiesci!!!!! jupi!!!!! :-D

Kroptuniu ja robilam akurat w piatek tort i robilam biszkopcik z przepisu Badaicki :-) i dodalam jeszcze 1 lyżeczke oliwy z pestek winogron do ciasta i cukier puder a nie krysztal i ciacho wyszlo mieciutkie jak nie wiem i kroilam ciut przestudzone :sorry2:
postaram sie jakos wstawic zdjecia torta wszyscy byli zachwyceniu a mezowi oczy zbielamy!!!! :-D:-D:-D
a do tego czesc swieczej (z 28) byla z samozaplnem i biedny co zgasil to mu sie druga zapalała! :-D:-D

Dzieki Slonce ale ja "starej daty" hyhy od 15 lat robie wg swojego przepisu i zawsze cud miod, nawet jak robilam torty 3 pietrowe i pieklam 3 placki...piekarnik mi siada i pewnie stad te cyrki ale czekam jeszcze na wypowiedz jak juz wyjmiecie z piekarnika co dalej bo sa rozne szkoly, jedne czekaja az ostygnie ale opada inne od razu na 3 krazki itd :))) ja mam prosty przepis: jaja, cukier <zoltka> i woda to ucieram az bedzie puszysta masa <nie powinno sie czuc krysztalkow cukru - zwykle az tak to mi sie nie chce ale do godziny krece a Ty MADZIA??> potem dodatej ubita piane z bialek, make i proszek do pieczenia <proszek lekko miaszkam z maka, nigdy nie wsypuje na skladniki>, lekko to wszystko wymieszac ale juz nie tak energicznie jak ucieralam zoltka by ta piana nie opadla, blaszke smaruje margaryna i obsupuje bulka tarta, wlewam to co wypocilam i na 30 min w 200st do piekarnika :-)

Niom a wczoraj wlasnie zrobilam ciasto krysztalki :-) i klnelam na potege bo wlasnie biszkopt cieeeenki urosl, dol spalony gora surowa mimo ze robie od lat :-) myslalam ze mnie szlag jasny trafi bo i tak mam malo cierpliwosci :-)
 
Do góry